- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 lipca 2017, 11:19
Mieszkam z Mężem i Teściem w Norwegii od pół roku. Mamy w Polsce psa (małą-5kg, 2letnia suczkę Lhasa Apso). Na początku nie chcieliśmy psa od razu brać zeby było łatwiej znaleźć coś do wynajęcia. Przy pierwszej rozmowiewłaściciele (hindusi) spytali sie czy mamy jakies zwierzęta (z miną "odpowiedźcie 'nie'") , powiedzieliśmy że jak najbardziej mamy ale teraz u teściowej mieszka. teraz już po pół roku myślimy pomalu żeby ją tu zwieźć tylko nie wiemy jak przekonać właścicieli że nic nie zniszczy bo już jest dorosła. Myślimy by wogóle rozmowę zacząć przy płaceniu rachunków i od razu dając troszkę wiecej by do depozytu dorzucili w razie gdyby jednak na psa sie zgodzili... tylko jak tą rozmową poprowadzić :(
5 lipca 2017, 13:50
Ciekawe ze psy szczekaja w nocy bo taka ich natura. Ja mialam kilka i zaden nie szczekal w nocy, sasiedzi u mnie tez mieli i nie slyszalam nigdy.
Ludzie nie chca psow bo robia syf. Wiecie ile trzeba sprzatac zeby pozbyc sie siersci? Wiele tygodni pozniej mozna ja wszedzie znalezc.
Zapytaj wprost a nie sie czaisz. Jesli do tej pory bylas w porzadku to moze sie zgodza
5 lipca 2017, 20:22
Pamietaj, ze wsrod Hindusow sa tez wyznawcy islamu, a jesli na takich wlasnie wlascicieli trafilas to mozesz zapomniec o jakimkolwiek psie (dla nich to zwierze nieczyste).
A co do samego faktu sprowadzania psa - jesli nie macie w umowie zakazu posiadania zwierzat (lub tez ustnie nie zostal Wam taki zakaz przekazany) to bym sie w ogole nikogo o nic nie pytala i sprowadzila psa. Jesli macie taki zakaz to nawet bym nie probowala pytac o jego zniesienie, bo taki zapis znajduje sie tam nie bez powodu (wlasciciele maja pelne prawo decydowac kto mieszka w nich domu - juz niewazne z jakich powodow)