Temat: Kupujecie duzo kosmetyków ?

Jak często i w jakich ilościach kupujecie kosmetyki? Chodzi mi o te do pielęgnacji. Do jakich części najczęściej kupujecie ?

Ja kupuje mnóstwo do twarzy i włosów. Teraz przechodzę na naturalna pielęgnacje i wariuje, co chwile kupuje cos nowego :/ wczoraj miałam zamówić kilka rzeczy a zamówiłam bardzo duzo bo wydałam prawie 450 zł :( ale mam nadzieje ze przez jakiś czas nic juz nie kupie, bo wczoraj kupiłam ponad 45 rzeczy hahah a jak jest u was ?

Jesli macie cos sprawdzonego i z naturalnych produktów to prosze o polecenie :) do cery mieszanej z tendencja do trądziku , a włosy kręcone wysokoporowate

nie, czasem jak zamawiam w sieci, to wezmę dwa szampony na zapas. Ale normalnie to tylko to, czego aktualnie potrzebuję. 

Kiedyś kupowałam dużo kosmetyków których nie zużywałam. A ja marnotrastwa nie lubię i mnie to przytłaczało. Teraz mam zasadę, że kończę jedno dopiero kupuje drugie i żyje mi się lepiej :)

Z naturalnych kosmetyków polecam sylveco, zwłaszvza peeling oczyszczający.

Pasek wagi

Ha ha, jaki wyrzut sumienia i publiczna spowiedź, rozgrzeszam :D

nie wiem czy dużo kupuję, średnio w kierunku sporo. Gdybyś spytała tydzien temu powiedziałabym że mało, ale własnie uzupełniłam półprodukty, a dziś utknełam na trochę w Naturze w szafie Kobo, tak więc wiesz ;)

PamPaRamPamPam napisał(a):

nie, czasem jak zamawiam w sieci, to wezmę dwa szampony na zapas. Ale normalnie to tylko to, czego aktualnie potrzebuję. 

Robię dokładnie tak samo. Kiedyś kupowałam duuużo, ale stwierdziłam, że to bezsensowne wydawani pieniędzy, więc ograniczyłam się i robię tak jak poprzedniczka napisała :) 

Pasek wagi

kupuję na bieżąco to co się kończy. nie lubię kupować czegoś na zapas i potem wyrzucać.

noo troche tego jest .. ale kupuje tylko to, co potrzebuje !(smiech) a ze uzywam tego sporo, to tez i zapotrzebowanie duze ..:PP staram sie kupowac tylko sprawdzone kosmetyki, mam swoje produkty "must have" bez ktorych sie nie obede. zdarza sie, ze zamowie /kupie stacjonarnie cos na zapas, jak akurat jest w korzystnej cenie, ale raczej staram sie nie magazynowac kosmetykow. i bez magazynu jest tego arsenalu naprawde duzo.

Za dużo rzeczy kupuję, często coś co użyję raz czy dwa, a że nie bardzo mam komu sprezentować to się walają u mnie. Chociaż 450 zeta na kosmetyki na raz to nigdy nie wydałam :D Jak zamawiałam przez neta to tak 100-120 zł max. :)

zdecydowanie nie służy mi to, że po drodze do domu mijam Hebe i Rossmann :P

Wydaję chyba mało. Kupuję tylko najpotrzebniejsze rzeczy- szampon, odżywka, żel do mycia ciała, żel do buzi, płyn micelarny, kremy do twarzy, Ale każdy z nich tylko, kiedy mi się skończy. Czasem kupię coś do ciała, co fajnie pachnie. Na kolorówkę miałam szał dupy do jakoś 28 r.ż. teraz mam wszystko "stare i sprawdzone" i też niczego nie potrzebuję. I szczerze wolę wydać 450 zł na biżuterię,wypełniacze, niż kosmetyki.

Na zapas kupuję tylko, kiedy jest naprawdę fajna promocja i tylko rzeczy, które WIEM, że zużyję, czyli to, które używam od zawsze.

nie kupuje dużo ilościowo, ale ja celuję w wysoką półkę. Twoje 450 zł to mój podkład i tusz:-) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.