- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 czerwca 2017, 06:11
Zależy, co to jest. :) Czy to cos ciekawego dla mnie, czy coś co uważam za zaśmiecanie pamięci.
Jak coś ciekawego, to nawet w jden wieczór mogłabym to opanować. A jak to drugie, to pewnie wcale bym się tego nie nauczyła. :D
17 czerwca 2017, 07:51
zależy, jeśli coś co naprawdę lubię to myślę, że na spokojnie 2h by wystarczyły, szczególnie, że na moich studiach taka partia materiału to był pikuś. ale gdyby miały to być jakieś zagadnienia z chemii/fizyki to pewnie nawet ze 2-3 dni.
17 czerwca 2017, 08:18
A dla mnie za rowno pytanie jak i odpowiedzi sa idiotyczne. A najabrdziej smiesza mnie komentarze sloneczek piszacych ,ze zajeloby i m to 1 dzien. Zalosne. Same Einsteiny siedza na vitali. Moja odpowiedz : przede wszystkim zalezy od materialu ! Czy jest tam cala masa pojec , nieznanych wyrazen, jaki to jest zakres, jaka dziedzina. Czesto jest tak ,ze notatek jest duzo a materialu do nauki niewiele. Ja zaznaczam slowa klucze a reszty ucze sie wlasnymi slowami. Nie da sie okreslic ile by nam to zajelo bo nie wiemy co to za tematyka a w zaleznosci od prezentowanych predyspozycji jedne rzeczy nam wchodza latwiej do glowy inne trudniej. No chyba,ze ktos jest cwiercmozgiem i zamiast na rozumienie bierze wiedze na tepe zakuwanie a pozniej recytuje wiersz.
17 czerwca 2017, 09:00
Zależy co to. Logiczne rzeczy wchodzą bardzo szybko, czasem w ogóle nie trzeba się uczyć, wystarczy przeczytać.
Dokładnie.
1dzień/ maks. 2 dni by mi wystarczyły, jeśli są to rzeczy teoretyczne. Gdyby były tam jakieś obliczenia,wzory to potrzebowałabym więcej czasu na utrwalenie.
17 czerwca 2017, 09:43
A dla mnie za rowno pytanie jak i odpowiedzi sa idiotyczne. A najabrdziej smiesza mnie komentarze sloneczek piszacych ,ze zajeloby i m to 1 dzien. Zalosne. Same Einsteiny siedza na vitali. Moja odpowiedz : przede wszystkim zalezy od materialu ! Czy jest tam cala masa pojec , nieznanych wyrazen, jaki to jest zakres, jaka dziedzina. Czesto jest tak ,ze notatek jest duzo a materialu do nauki niewiele. Ja zaznaczam slowa klucze a reszty ucze sie wlasnymi slowami. Nie da sie okreslic ile by nam to zajelo bo nie wiemy co to za tematyka a w zaleznosci od prezentowanych predyspozycji jedne rzeczy nam wchodza latwiej do glowy inne trudniej. No chyba,ze ktos jest cwiercmozgiem i zamiast na rozumienie bierze wiedze na tepe zakuwanie a pozniej recytuje wiersz.
Zalosne jest ocenianie innych swoja miara i swoimi umiejetnosciami :D
17 czerwca 2017, 10:55
Ja sie zgadzam, ze zalezy to od materialu i dokladnosci z jaka mialabym sie nauczyc. Jezeli jest to cos na zrozumienie, z czym mialam wczesniej stycznosc (chodzilam na zajecia) i mozna potem odpowiadac wlasnymi slowami, to poszloby szybko max 2-3 dni. Ale jesli jest to cos, co mnie nie interesuje, pojeciowo jest zupelnie obce i mialabym sie uczyc na pamiec (sa tacy nawiedzeni wykladowcy), to i 2 tydodnie moglyby nie starczyc.
Znam ludzi, ktorzy po jednorazowym przeczytaniu materialu sa w stanie odtworzyc go z bardzo duza szczegolowoscia. Ja nieststy nie mam tego daru:(
Edytowany przez Grubbbcia 17 czerwca 2017, 10:56
17 czerwca 2017, 11:08
jedną noc lub dwa wieczory po 3-4 godziny .. Obecnie mam 5 dni na wkucie dwóch książek po 400 stron każda ( w zasadzie to jedna książka ,tylko dwie części ) i do tego w tym czasie jeszcze na drugim kierunku nauczyc sie zadan z ekonometrii , a więc chętnie bym się zamieniła z Tobą na 30 stron notatek ...
17 czerwca 2017, 11:14
A dla mnie za rowno pytanie jak i odpowiedzi sa idiotyczne. A najabrdziej smiesza mnie komentarze sloneczek piszacych ,ze zajeloby i m to 1 dzien. Zalosne. Same Einsteiny siedza na vitali. Moja odpowiedz : przede wszystkim zalezy od materialu ! Czy jest tam cala masa pojec , nieznanych wyrazen, jaki to jest zakres, jaka dziedzina. Czesto jest tak ,ze notatek jest duzo a materialu do nauki niewiele. Ja zaznaczam slowa klucze a reszty ucze sie wlasnymi slowami. Nie da sie okreslic ile by nam to zajelo bo nie wiemy co to za tematyka a w zaleznosci od prezentowanych predyspozycji jedne rzeczy nam wchodza latwiej do glowy inne trudniej. No chyba,ze ktos jest cwiercmozgiem i zamiast na rozumienie bierze wiedze na tepe zakuwanie a pozniej recytuje wiersz.
To chyba logiczne , jednak dziewczyna wstawia notatki ze swojego kierunku studiów , który jak podejrzewam wybierała zgodnie ze swoimi predyspozycjami .. logiczne ,ze kazda z nas wypowiada sie ,wyobrażając sobie , że to my na swoim kierunku mamy tyle do wykucia i ocenia według własnych predyspozycji ,