Temat: copywriter praca

Cześć!

Jestem ciekawa czy są na forum osoby pracujące jako copywriterzy. Jeśli tak to mam kilka pytań:

1. Jak zaczęła się Wasza praca (czy macie w tym kierunku jakieś wykształcenie, jak dostaliście prace itp.? Chodzi mi tu o pierwszą pracę i to czy mieliście wcześniej jakieś doświadczenie w tym zakresie.)

2. Czy pracujecie na etacie czy jako freelancer, a jeśli macie porównanie to jaki tryb pracy bardziej Wam odpowiada?

3. Czy poza pracą zajmowaliście się pisaniem? (Mam tu na myśli jakieś opowiadania, artykuły, raczej w ramach hobby)

4. Czy macie swoje portfolio i jak je stworzyliście? (czy jest to jakiś "służbowy" blog, czy długo je tworzyliście)

Pytania mogą wydać się dziwne, ale od jakiegoś czasu myślę o takiej pracy, a że jestem totalnym laikiem to staram się zbierać informacje. Takie bonusowe pytania to czy polecacie jakieś portale lub strony dla początkujących copy (portale ze zleceniami, może jakieś szkolenia, cokolwiek :)).

Ja tak pracuję. Jestem wolnym strzelcem i innej pracy sobie nie wyobrażam, bo nie lubię się wiązać i wstawać rano ani pracować przy biurku gdzieś 8 godzin. Piszę też opowiadania, felietony, które są zamieszczane w czasopismach. Kiedyś współpracowałam z czasopismami jako autor tekstów typu horoskopy, psychotesty itp. Współpracowałam z agencjami i portalami getak, oferia np GT. Mam teraz stałą współpracę z portalami. Już nie biorę udziału w aukcjach. Są kursy webwritingu ale ja takiego nie skończyłam. Nauczyłam się sama. Mam bloga i traktuję go jako portfolio.

Pasek wagi

Tak sobie kiedyś dorabiałam jako freelancer zdalnie (ale po czasie miałam jedną stałą agencję). Freelance mi bardziej odpowiada niż etat, bo istotne są dla mnie elastyczne godziny pracy i możliwość pracy w różnych miejscach (polecam blog cyfrowi nomadzi :) ). Nie miałam doświadczenia jako copywriter; pisałam jedynie wcześniej recenzje książek, jakieś teksty czy artykuły podczas studiów (polonistyka). Wysłałam cv, odezwali się, napisałam chyba kilka opisów produktów (za kasę) i przysłali już konkretne zlecenia. Najpierw opisy, potem już content marketing. Zrezygnowałam, bo zleceń było coraz więcej a ja miałam już jedną pracę :) Są fajne grupy na FB typu copypogaduchy czy zlecenia dla copy (sporo ogłoszeń). Dla mnie po czasie ważne było, żeby się cenić, nie brać zleceń jak leci tylko te opłacalne (z dobrą stawką). Dobrze też wyspecjalizować się w jakiejś dziedzinie, np. moda, zdrowie. Da się z tego żyć.

1. Zaczęłam na giełdzie tekstów. Nie miałam wcześniej doświadczenia i wykształcenia w tym kierunku, ale zawsze coś tam sobie pisałam do szuflady. Zresztą nie wiem jakie wyształcenie? polonistyczne? Moja koordynatorka narzeka na dziewczynę po tym kierunku bo jej babka takie złożone zdania pisze, że zwykły człowiek nie zrozumie wiec trzeba wszystko poprawiać. Tu nie ma filozofii - musisz znać zasady pisowni (ortografia, interpunkcja) i mieć w miarę prosty, ale ładny styl. A pracę dostałam przez przypadek;)

2. Jedno i drugie. Pisanie jest moim dodatkowym zajęciem. Nie utrzymałabym się tylko z tego, a nie wyobrażam sobie też za bardzo całe dnie spędzać przed kompem zamknięta w domu. 

3. Pisałam wiersze, pamiętniki, ksiązki:D Lubiłam pisać wypracowania i ogólnie język polski zawsze byl moim ulubionym przedmiotem, ale chyba najwięcej mi dało czytanie, bo poszerzyło zasób słownictwa. 

4. Nie mam portfolio, ale moje teksty są na wielu portalach i blogach, więc gdybym chciała zmienić pracodawcę to chyba by wystarczyło. 

Polecam Ci zacząć po prostu pisać i zgłębić tematykę. Obczaaj sobie takie pojęcia jak precle, pozycjonowanie, slowa kluczowe, seo copywriting. Wrzuć na gt parę tekstów, porób jakieś zlecenia, zobaczysz czy Ci to leży w ogóle i czy ludziom się podoba (na gt wystawiają oceny, nie wszyscy, ale zdarza się). Byłam np. na textbookers ale to jest smiech na sali. Wymagają najwyższej jakości za marne grosze, a do tego janusze byznesu zaniżają oceny za jakieś głupoty, gdzie im niższa tym mniej dostajesz za tekst... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.