- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto: Wieś
- Liczba postów: 817
4 marca 2011, 21:13
Wszystkie problemy związane z byciem dawcą organów wynika z niedoinformowania. Oglądałam ostatnio jakiś tam program, gdzie na temat bycia dawcą wypowiadała się osobą, która pobiera narządy bezpośrednio od zmarłego. To nie jest tak, że serduszko przestaje bić i hop siup Cię kroją na kawalki...Zanim stwierdzą, że dawca naprawdę zmarł, przeprowadzony jest szereg różnorodnych testów jednoznacznie stwierdzających, że potncjalny dawca jest już martwy (tj że jego mózg już nie funkcjonuje).
Według mnie warto informować swoją rodzinę o tym, że chce się być dawcą w razie zgonu. Nihgdy nie wiadomo co się może wydarzyć, ale jedno jest pewne: jest mnóstwo osób, których szczęście i normalne życie zależy od nas. Bycie dawcą nie boli, a może sprawić, że ktoś dzięki nam będzie się śmiał, kochal, żył...
Mój chłopak 2 lata temu odszedł, a jego serce bije w innym czlowieku.
Jego nerka pomogła komuś żyć.
Taka decyzja jest na pewno trudną decyzją, ale warto się czasem zastanowić...
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 643
4 marca 2011, 21:13
Ja kiedyś powiedziałam mojej mamie, że mogą mnie pokroić na 100 części i oddać wszystko co może uratować życie zdrowie, innych. Nawet jakieś stawy itp ;) Resztę mojego ciała mogą spalić ;)
- Dołączył: 2008-12-17
- Miasto: Dresden
- Liczba postów: 2695
4 marca 2011, 21:33
Ja tez od dluzszego czasu nosze oswiadczenie w portfelu, no i moj malzonek poinformowany, ze taka jest moja wola i tyle.
4 marca 2011, 22:10
Świetnie, że podałaś tego linka!
Osobiście noszę oświadczenie woli już od dawna w portfelu i jestem tego gorącą zwolenniczką;)
4 marca 2011, 22:37
Od 3 lat noszę w portfelu oświadczenie woli, poinformowałam bliskich o swojej decyzji i jest ok:)
- Dołączył: 2006-04-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1027
4 marca 2011, 23:02
Świetnie, że wrzuciłaś link :) właśnie wydrukowałam i włożyłam do torebki. Niby byłam zawsze ZA, ale nigdy nie było impulsu, żeby to zrobić. a z rodziną w chwili żałoby może być różnie. nawet jeśli teraz mówią, że w razie wypadku wyrażą zgodę, to w takiej chwili mogą zmienić zdanie. Nie dlatego, że nie chcą, ale dlatego, że rozpacz z powodu utraty bliskiego zmienia perspektywę...
Dodatkowo niestety w Polsce nie jest tak łatwo jak pisał chłopak na poczatku - żeby komuś pobrali organy naprawdę trzeba wielu "ceregieli" i jeśli nie ma wyraźnego oświadczenia to lekarze po prostu się boją.
4 marca 2011, 23:16
zaraz napisze taka kartkę :)
gdy skonczylam 14 lat podjelam ta decyzje, ale nie nosilam kartki przy sobie, teraz postaram sie miec :)
- Dołączył: 2006-05-18
- Miasto: Efate
- Liczba postów: 3389
5 marca 2011, 09:59
Nosze takie oświadczenie od paru lat. I rodzina powinna o tym wiedzieć.
9 marca 2011, 22:09
Sisiak jeżeli chodzi o łowców skór chodziło mi jedynie i porównanie, bo powiedzmy sobie szczerze że ludzie nie zadają sobie wiele trudu żeby wejść w szczegóły opierają się na stereotypach i uproszczeniach.