- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 marca 2011, 19:38
Czy Vitalia może? … Czy Vitalia powinna mieć prawo?... paskudzić nam kontakty z przyjaciółmi?
Czy vitalia może nam zabrać życie (internetowe) ?
Czy Vitalia może nam życie (internetowe) ograniczać?
Czy Vitalia może nam zabraniać pewnych czynności, pewnych działań?
Czy Vitalia może nam uniemożliwiać kontakty z przyjaciółmi?
Czy Vitalia może nam ograniczać kontakty w przyjaciółmi, nakazując korzystanie tylko ze swoich własnych kanałów komunikacji?
Vitalia sądzi, że może i że ma prawo.
Tak skonstruowano ostatnie zmiany w regulaminie, że ich obecna vitaliowa INTERPRETACJA może nam takie ograniczenia narzucić.
Proszę, oto fragment regulaminu, zmienionego w styczniu tego roku.
"Użytkownikowi nie wolno, w tym także przy wykorzystaniu w jakikolwiek sposób usług Vitalia.pl w tym w szczególności usługi pamiętnika, zachęcać innych Użytkowników do komunikowania się z pominięciem Serwisu Vitalia.pl, upubliczniać materiałów lub informacji, do których Symetrii przysługują majątkowe prawa autorskie, publikować adresów stron internetowych oferujących usługi konkurencyjne wobec usług Vitalia.pl, prowadzić sprzedaż, akwizycję lub reklamę, w tym także wskazywać adresy stron internetowych zawierających informacje o takim charakterze, oraz umyślnie wprowadzać w błąd zainteresowanych w sprawach związanych w jakikolwiek sposób z korzystaniem z usług Vitalia.pl."
Nie wolno … zachęcać innych Użytkowników do komunikowania się z pominięciem Serwisu Vitalia.pl ?????
Nie wolno??????
Znaczy co ? Czy nie możemy podać przyjaciołom na Vitalii swojego numeru telefonu? Ani GG? Ani odnośnika do swojej strony internetowej? Ani osobistej nazwy na Skypie czy FB ??? Czy umawianie się na spotkania w realu też jest niedozwolonym komunikowaniem się?
Czy od momentu zarejestrowania się na vitali jesteśmy już na nią skazani i tylko do niej przywiązani?????
Przy czym nie od biedy będzie przypomnieć, że w sierpniu (chyba) ta sama Vitalia odgórnie chciała nam narzucić łapkę FB przy każdym wpisie. Teoretycznie więc, wtedy było pożądane, byśmy nasze wpisy pamiętnikowe rozsiewali na zewnątrz? Ale teraz już nie ?... Ale oddolna akcja to już nie?....
Piszę to nie w swoim interesie. Tylko jednej mojej przyjaciółki.
Po lipcowej wojence o wprowadzone cichaczem zapisy regulaminu, a tyczące praw autorskich - wiele osób pozamykało swoje pamiętniki. Albo przestało pisać na Vitalii, że przypomnę chociaż nieodżałowaną PaniąBaleronową. Albo wyniosło się na inne, bardziej przyjazne blogi. Kilkadziesiąt osób, za pomoca legalnych narzędzi dostępnych w każdym pamiętniku, skonsolidowało swoje blogi z pamiętnikiem Vitalii. Sama czytam takich pamiętników prawie 10.
Userzy Vitalii, bojąc się (słusznie, wciąż uważam, że słusznie!) o prawa autorskie do swoich wypowiedzi, piszą gdzie indziej. W pamiętniku tylko informują o nowym opowiadaniu, nowej chorobie, nowym zdarzeniu, a po pełen wpis odsyłają do przyjaznego bloga. A my komentujemy i dyskutujemy o tym - na Vitalii.
Taka jest też moja przyjaciółka. Oprócz pisania - jest aktywnym userem vitaliowym. Zrobiła wiele, jeśli chodzi o propagowanie biegania na Vitalii. Została Królem Gaci Milionerskich. Stworzyła grupę Przeciwników Cukierkowych. Że już nie wspomnę o Roku Chudego Śledzia.
No i właśnie niedawno została podkablowana przez jakąś nieprzyjazną (wredną? zazdrosną?) istotkę. A dokładniej, jakaś zazdrośnica zgłosiła jej pamiętnik do moderacji.
I nagle władze vitaliowe się ocknęły. Stwierdziły, że ten pamiętnik „sprzeciwia się kryminałowi”. A dokładniej - aktualnej interpretacji regulaminu. Nagle stwierdzają, że umieszczanie linka do bloga w vitaliowym pamiętniku (za pomocą legalnych vitaliowych narzędzi) jest vitaliowym PRZESTEPSTWEM.
Jak rany kota!!!!
Pamiętniki i forum pełne są linków. Takich, które ewidentnie są konkurencyjne do Vitalii. Dieta Montiniaka. Dieta Pierka Ducana. Kalorynka.pl. Ilewazy.pl. Przepisy kulinarne i wyliczenia kaloryczne.
Pełno tego! Wedle mojego rozeznania co najmniej 1/3 pamiętników vitaliowych zawiera linki, które przy złej woli można uznać za konkurencyjne.
To nie! Vitalia musiała czepić się mojej przyjaciółki!
Wiadomość o groźbie zablokowania pamiętników rozprzestrzeniła się jak pożar na prerii.
I już można zauważyć śmieszne konsekwencje.
Oto jedna z vitalijek odkryła strefę bra. Zachwycona, skomponowała w pamiętniku kolorową linkownie. Dla małobiuściastych i wielkobiuściastych. Dla rodzimych i będących za granica.
Ale na wszelki wypadek wytłuściła zastrzeżenia
OŚWIADCZENIA:
1. nie jestem braskomplikowaną i nie udzielam żadnych porad
2. żaden z blogów do których odsyłam nie jest moją własnością
3. żadne z forów do których odsyłam nie jest konkurencyjne dla "V"
4. nie mam, nie miałam i mieć nie będę żadnego sklepu z bielizną
Edytowany przez jolajola1 3 marca 2011, 19:39
4 marca 2011, 11:35
> Akceptować regulamin, który co parę miesięcy
> zmienia się na niekorzyść Vitalijek, (dzięki
> którym cały ten portal nie istnieje)? Do
> dziewczyn, które nie wiedzą o co jest ta batalia,
> napiszę, że o wartościowe ISTOTY, PERŁY vitalii,
> które własnym słowotwórstwem i energią przyciągają
> tłumy, o wolność słowa i prawa do własnych zdjęć i
> publikowanych tekstów.Może pojmiecie to gdy
> Vitalia sprzeda Wasze zdjęcia w bikini z
> wylewającym się tłuszczykiem, jakiemuś koncernowi
> produkującemu środek odchudzający i zobaczycie
> siebie na okładce puszki z dietetycznym żarciem...
> Jeśli pojawi się konkurencyjny, mniej
> skomercjalizowany i bardziej przyjazny
> użytkownikom portal, z chęcią się do niego
> przeniosę!
Ale zrozum to , że wysyłając swoją fotkę na rózne strony - musisz liczyć sie z tym że idzie ona w świat, że może krążyć po necie. Naprawdę trzeba uważać co się "puszcza" do sieci. Oszołomów w necie nie brakuje. Inna sprawa jesli ktoś bez Twojej zgody rzuci Twoją fotkę - to już sprawa dla odpowiednich organów. Kolejną sprawą jest czytanie regulaminów.....
4 marca 2011, 11:37
4 marca 2011, 11:40
4 marca 2011, 11:41
4 marca 2011, 11:41
4 marca 2011, 11:44
4 marca 2011, 11:46
4 marca 2011, 11:50
Karolino to jeszcze jedno pytanie:
> > przykład: piszę w pamietniku o> Bliższej i po
> jakimś czasie chcę zebrać te zapiski> i wydać w
> formie książkowej np pod tytułem: Nie> tylko na
> zdjęciach mogę to zrobić nie dzieląc się> z "V"
> honorarium i nie usuwając ich z pamiętnika?To, że
> Pani wyda książkę na podstawie zapisków w swoim
> Pamiętniku (na naszej stronie) nie uprawnia nas do
> honorarium od książki.Zgodnie z Regulaminem, to
> użytkownik wpisując treści do Pamiętnika zgadza
> się na ich publikowanie na naszej stronie (i
> co-brand). Jeśli je Pani wpisuje, to zgadza się
> Pani na to, aby były na naszej stronie i mogli
> czytać je inni użytkownicy internetu.
jeśli tak to czego w praktyce dotyczy:
'nieodpłatne wykorzystywanie przez Symetrię lub osoby trzecie, którym Symetria na to zezwoli, także w celach komercyjnych, wszelkich utworów publikowanych przez Użytkownika za pośrednictwem Serwisu Vitalia.pl, zgodnie z posiadanymi przez niego stosownymi prawami, poprzez utrwalanie tych utworów w formie zapisu cyfrowego oraz rozpowszechnianie ich w taki sposób, aby każdy mógł mieć do nich swobodny dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym i to bez względu na cel, a także trwałe lub czasowe wytwarzanie dowolną techniką egzemplarzy utworów i wprowadzenie ich do obrotu we wszelkich celach prawem dopuszczalnych. Użytkownik oświadcza także, iż upoważnienie, o którym mowa w zdaniu poprzedzającym, jest nieodwołanie ważne w okresie 99 (dziewięćdziesięciu dziewięciu) lat każdorazowo od chwili rozpoczęcia wykorzystywania danego utworu przez Symetrię lub osoby trzecie, którym Symetria na to zezwoli.
Edytowany przez elkati 4 marca 2011, 11:52
4 marca 2011, 11:50