- Dołączył: 2008-02-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 825
3 marca 2011, 17:29
.
Edytowany przez Niunia911 20 marca 2011, 21:02
3 marca 2011, 17:35
MAM TO SAMO tylko ze studiami w USA i UK więc pociesz się, że niektórzy maja jeszcze trudniej, a równie głębokie stany depresyjne..
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
3 marca 2011, 17:43
koloruj to swoje szare życie powoli.
nie ma się co dołować i wpędzać w depresję. ja depresję przeszłam i to był stracony czas.
nie porównuj się do innych. a co do nauki? kurczę, da się wszystko ogarnąć:) jestem najlepszym przykładem ;) dobry plan i będzie ok:)
- Dołączył: 2008-02-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 825
3 marca 2011, 17:49
publicM, a jak wyszłaś z depresji?
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
3 marca 2011, 17:53
Ja mam depresję..taką nadchodzącą fazami i właśnie teraz jestem w totalnej rozsypce i w totalnym dołku. Zachowuję się bardzo podobnie jak Ty, tylko, że ja już jestem na wymarzonych studiach. Co z tego, jak na 1 roku można bardzo łatwo wylecieć.
Na jaki kierunek się wybierasz i na jakie studia?
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
3 marca 2011, 17:55
psycholog, leki, zmiana otoczenia i facet:)
3 marca 2011, 17:56
Też jestem w liceum i chyba choć częściowo wiem co masz na myśli. Dużo kucia, mało czasu na cokolwiek. Jestem padnięta, potrafię zasnąć w ubraniu przy nauce ;D głównie historii :). Nie wiem, co Ci doradzić, bo przeważnie mi to nie wychodzi. Dla mnie podporą jest muzyka. Naprawdę potrafi mi podnieść poziom endorfin :) No i ważni są dla mnie znajomi. Może zabrzmi to banalnie, ale poszukaj czegoś dla siebie. Jestem ignorantką ale uważam że nauka nie jest najważniejsza. Tzn ważna jest, ale nie może być powodem problemów.
Trzymaj się mocno :)
PS. Nie cierpię się uczyć -.-
- Dołączył: 2008-02-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 825
3 marca 2011, 18:00
filologię polską na UJ lub AP w Krakowie. I tak pewnie po studiach nie znajdę pracy.
No właśnie- ostatnio zaczęłam patrzeć na wszystko bardzo pesymistycznie, choć zawsze byłam optymistką.
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
3 marca 2011, 18:03
Spokojnie. Ja studiuję filologię angielską na UP i jeżeli postarasz się z polskiego, na pewno Ci wyjdzie. Tylko nie traktuj polskiego w sensie nauki. Czytaj książki, porozwiązuj quizy(
http://adonai.pl/relaks/quizy/). Skoro chcesz iść na polonistykę, na pewno masz jakąś ulubioną epokę i autora. Ja przed maturą sama z siebie zagłębiałam się w średniowieczu i romantyzmie, bo po prostu to uwielbiałam.
- Dołączył: 2010-10-26
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 446
3 marca 2011, 18:08
Jakbym czytala o mnie. Chce cos zrobić, ale i tak wiem że zawsze będą ode mnie lepsi, ładniejsi czy madrzejsi...