25 lutego 2011, 15:05
Hej dziewczyny. Zauwazylam u siebie, przez ostatnie 2-3 lata, ze kiedy sie zakocham z wzajemnoscia, powiekszaja mi sie piersi i staniki robia sie za male.
To niesamowity fenomen, kiedy pierwszy raz mi sie to zdarzylo myslalam, ze po prostu dorastam. Ale kiedy chlopak mnie rzucil, piersi moje sie z powrotem zmniejszyly do mojego starego rozmiaru. Teraz znowu "urosly".
Czy to niesamowite jak milosc dziala na nasze ciala? Czy ktorejs z Was tez cos takiego sie przytrafilo?
Z gory przepraszam jesli kogos uraze tym tematem czy jesli ktos uzna, ze jest nieodpowiedni.
Po prostu chcialam sie z Wami podzielic tym milosnym "cudem" :P
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
25 lutego 2011, 16:23
haha
ciekawe co mają mężom powiedzieć płaskie żony
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
25 lutego 2011, 16:46
A moze to jego masaze tak na nie dzialaja? :P
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4367
25 lutego 2011, 16:56
> A moze to jego masaze tak na nie dzialaja? :P
hehe dokładnie !
Miałam własnie napisać,że trafiasz na swietnych masażystów :))))
25 lutego 2011, 17:01
Może to kwestia hormonów? :}
U mnie nastąpiła znaczna poprawa stanu cery...nie żartuję.
![]()
Tak ciekawostka:
"Osoby, które całują się systematycznie i z wielką namiętnością żyją nawet o parę lat dłużej od tych którzy są mało całuśni. Podczas namiętnego całusa podnosi się poziom oksytocyny, tj hormonu odpowiadającego za ochronę przez depresją. W naszej krwi pojawia się wtedy więcej adrenaliny oraz insuliny, jak również poprawia się znacząco krążenie krwi i dotlenienie mózgu.
Pocałunek poprzez stymulację systemu immunologicznego zwiększa odporność organizmu jak i przyspiesza przemianę materii pozwalając spalić nawet do 80 kalorii. Całując się chudniemy oraz ćwiczymy mięśnie twarzy dzięki czemu zapobiegamy powstawaniu drobnych zmarszczek wokół ust. Całowanie się działa lepiej niż najlepszy krem liftingujący. Całusy zwiększają też wydzielanie śliny, która odpowiada za ochronę szkliwa przed próchnicą."
![]()
- Dołączył: 2010-11-29
- Miasto: Turek
- Liczba postów: 117
25 lutego 2011, 17:01
Ojej, nie wiem, jakoś nie wydaje mi się, żeby piersi rosły sobie i malały w zależności od tego, czy się jest zakochanym. To tak jakby kolor oczu się zmieniał na deszcz, czy coś
25 lutego 2011, 17:08
Może jednak to te zmiany hormonalne? Jak np. w ciąży....
- Dołączył: 2006-01-17
- Miasto: Pod Bukami
- Liczba postów: 4137
25 lutego 2011, 17:11
oczywiście, ze hormony. A tabletek nie łykasz?
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4367
25 lutego 2011, 17:11
krynolina-- a wiesz,że w szkole miałam koleżankę, którą swędziały piersi na deszcz
![]()
była lepsza od niejednego Bacy :))
25 lutego 2011, 17:20
Mnie strzyka w kolanach na zmianę pogody.
25 lutego 2011, 17:26
NAJLEPSZEGOOOO!!!:*****:)) a co do topiku to niewiem, byćmoże tak jest, bo w zasadzie wszystko jest możliwe, ale to tak na 40%