- Dołączył: 2010-09-01
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1247
25 lutego 2011, 11:25
Hej :)
Moim problemem jest od zawsze matematyka.
Zbliża się matura a ja nic nie umiem.
Nie wiem jak się za to zabrać, mam podstawowe braki np. w ułamkach a nawet mnożeniu....
Czy najpierw powinnam szybko przerobić książki z podstawówki i gimnazajum, czy olać to i uczyć się tego co będzie na bank na maturze?
Chce zdać, może być na 30%- byle zdać...
Chciałam się Was poradzić, zapytać co byście zrobiły na moim miejscu ?
Znalazłam w internecie książke " od postaw do matury" http://allegro.pl/nowosc-matematyka-od-podstaw-do-matury-i1463171489.html Ktoś może się wypowiedzieć na temat tej książki?
Znalazłam korepetytora- 20 zł za godz, 2x po 2 godz na tydzień będzie ok??
Nie wiem jakim cudem dostałam się do gimnazjum a później do liceum... potrafię dobrze ściągać, kłamać i przekonywać- a teraz mam karę za to wszytsko co robiłam :/
Wiem,ze to jest forum o odchudzaniu ale liczę na pomoc z Waszej strony również w tej dziedzinie życia:)
Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem bardzo nie odpowiedzialną osobą....
Edytowany przez smerfeetka 25 lutego 2011, 11:44
- Dołączył: 2010-08-21
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1211
25 lutego 2011, 12:16
Mnie to na szczęście ominęło bo tez bym nie zdała. Bierz korepetycje. Książka ok, ale nie wyjaśni Ci wszystkiego na spokojnie. Jesli nie tak to inaczej podejdzie dany tema. Mnie osobiscie korki bardzio pomogły.
- Dołączył: 2006-08-06
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 6712
25 lutego 2011, 12:30
Hej.
Ksiazke kup, jesli krok po kroku moze byc dobra, ale na korki tez idz.. pomoga Ci duzo...
- Dołączył: 2011-01-21
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 168
25 lutego 2011, 12:32
Nawet nie wiesz jakbym chciała ominąć maturę z matematyki. Jak zdam rozszerzony polski, rozszerzoną biologię, chemię i angielski tak na matematyce polegnę. Jestem kompletnie tępa, więc nie przejmuj się nie jesteś sama. Ale faktycznie, lepiej już idź na korki bo możesz się nie wyrobić.
- Dołączył: 2010-09-01
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1247
25 lutego 2011, 12:35
Jak miło, że nie jestem tu sama z tym problemem :P
Będę chodzić na korki i jak najszybciej kupie książkę :)
25 lutego 2011, 12:42
właśnie trochę za późno się obudziłaś ale może czegoś Cię to nauczy
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 643
25 lutego 2011, 13:29
Polecam korepetycje. Osoba, któar będzie Ci pomagać napewno wskaże Ci system uczenia ;)
- Dołączył: 2008-10-14
- Miasto: Plymouth
- Liczba postów: 3394
25 lutego 2011, 13:32
smerfeetka nie przejmuj sie.. moj Luby tez mial straszne problemy z matematyka.. wicznie zagrozony itp.. ulamki, mnozenie, potegi pierwiastki to istna porazka..
7 dni przed matura siedzielismy i go uczylam.. zdal na 78% :)
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 388
25 lutego 2011, 13:33
A ja też z matmy jestem noga;/ i nie potrafie sie nauczyc.... niby wystarczy przysiedzieć ale ja na pierwszym zadaniu już mam dosyć i nie potrafie sobie powiedzieć ,,Musisz,umiesz,dasz rade" ja tylko zawsze,, Cholera nie nauczę się,nie umiem tego i już;/" i to mój błąd. Korki pomogą:)3maj sie
25 lutego 2011, 14:10
Smerfetko-podajmy sobie ręce bo jestem w tej samej sytuacji
![]()
Nakupowałam sobie z 20 książek z zestawami egzaminów i ucze sie wszystkich po kolei, zawsze coś załapie....
Najgorsze jest to, że ciężko jest dojść do tego jak zrobić jakieś zadanie, a nawet jak się wie to jeszcze ciężej jest się nie pomylić!
Edytowany przez Dizzel 25 lutego 2011, 14:12