Temat: wybaczyć zdradę. (?)

Cześć dziewczyny. 

Pomożecie mi od serca? Sama jestem w totalnym mętliku, nie wiem co myśleć. Wiem, że pewnie dla was niektóre sprawy wydadzą się oczywiste, lecz gdy jest się zakochanym po uszy niekoniecznie się to dostrzega.

Od początku w pigułce: Byłam w ponad 3 letnim związku szczęśliwym przynajmniej tak mi się wydawało. Ja byłam dla niego wsparciem on dla mnie. To po prostu było coś poważnego. Rozumieliśmy się bez słów, to samo poczucie humoru. Pokrewieństwo dusz. Wiem, jestem pewna, że był ze mną szczery przez ten okres. 

Zaczęło między nami się psuć, on myślał że ja mam romans z kolegą (co jest bzdurą). Nie mówię że ja jestem aniołem i jestem bez winy, bo wiele razy robiłam mu przykrość. On też nie należał do aniołków, jest szowinistą. Kłótnie w związku się zdarzają, tylko że nasze zdarzały się cześciej niż przedtem, lecz zawsze kochaliśmy się jak szaleni. Teraz w marcu tego roku dowiedziałam się że jest W ZWIAZKU z inną kobietą podczas gdy byliśmy razem CAŁY CZAS. Zadzwoniłam do niego, wróciłam z pracy. nie odbierał. dostałam wiadomość od dziewczyny że chce ze mną pogadać. włączyła facetime i widziałam jak jadą razem w samochodzie. nawet nie spojrzał w moją stronę. następnie ona poszła do swojego domu, kłócili się, później z nią rozmawiałam, wysłała mi wszytkie screeny jego wiadomości do niej. to było okropne, pisał o małżeństwie dzieciach i mnóstwo sexu. widać że ona czerpała z wysyłania  tego przyjemność. on wypisywał do niej wiadomości o tym że ja kocha, chwilę potem gdy dowiedział się że nigdy go nie zdradzałam i rzeczywiście kochałam go strasznie, nagle przestał pisać do niej że ją kocha, ale spotkali sie w tygodniu żeby wszystko wytłumaczyć i całowali się.

wiem od niej ze Ten ich związek to była jakaś porażka. 90% kłótni 10% rozmowy. w niczym się nie zgadzali. ona mówiła mu że ma bezsenność, zę ma okropną sytuację rodzinną. pomagał jej. 

najgorsze jest to że my czekaliśmy z sexem. on nawet nie chciał słyszeć o tym żeby mieć takie uczucia do mnie jak pożądanie. (jest bardzo wierzący) 

A z nią ... szalał. 

W ostatnim tygodniu pisał mi że wszystko zrozumiał jaka ona jest, że chce żeby było jak dawnej, że teraz wie co to jest prawdziwa miłość. Spotkał się z nią ostatni raz. Podczas tego spotkania powiedział jej że dziękuję jej za wszystko, za czas który mu poświęciła, on był szczery co do niej. Ale nie zgadzają się na mnóstwo rzeczy i to co mi zrobiła (grała ze mną psychicznie) nie może być z nią. 

Nadal ona do niego pisze. On mi wszystko przesyła na telefon. Ja nie odpisuje zbyt wiele. Powiedziałam mu że skoro wie ze to byl taki blad to dlaczego nie powie jej tego co mówi mnie czyli ze był idiotą, że kocha tylko mnie, że myślał że ja go zdradzałam przez te wszystkie lata. On mówi że nie chce ranić, tylko ją powoli odsuwa, pewnie i tak ona znajdzie sobie innego. 

On stale zapiera się ze kocha tylko mnie, że teraz wie co to miłość, że zrobił okropny błąd, ale czasu już nie cofnie. 

Nie wiem co mam robić. zmienić numer i kompletnie zerwać kontakt? Czy dać mu czas? To trudne dla mnie. on pisze do mnie około 600 sms na dobę. 

Co o tym wszystkim sądzicie? :( ja nie wiem......... jestem taka tym wszystkim zmęczona. jestem zraniona.

Tęsknię za nim cholernie.

Bardzo wam dziękuję 

Pozdrawiam. 

Naprawdę się zastanawiasz? ;oo

Pasek wagi

nie ma sie nad czym zastanawiac... to nie byla zdrada ale swiadome podwojne zycie. ja nie wybaczylabym nigdy

Nie ma takiej opcji żebym wybaczyla. Raz byłam taka głupia i się przejechalam dupa po betonie.

Pasek wagi

Jeżeli z miejsca o tym zapomnisz to ok, można próbować jeszcze raz. Jeżeli nie to nie ma sensu, będziesz to rozpamiętywać, staniesz się podejrzliwą, zgorzkniałą babą i i tak prędzej czy później wszystko się rozleci.

nainenz napisał(a):

ale to nie była zdrada , to było podwójne życie. Takiego czegoś to się nie wybacza. Obrzydliwe kłamstwo .

Dokładnie. 

Pasek wagi

nad czym tu się zastanawiać? jaki czas mu dawać, na co? weź się w garść, zablokuj dziada i nie daj mu się bajerować. 

ja bym gościowi .......... urwała! 

ja cos bardzo podobnego, a nawet gorszego, wybaczylam. ale dopiero po 1,5 roku ciaglych przeprosin. nie zaluje decyzji. no ale to twoje zycie, sama musisz zdecydowac.

Pasek wagi

nawet nie doczytałam do końca tego postu. Jakaś kompletna porazka, a nie facet. Nie wyłączyłabym zdrady a tym bardziej podwójnego zycia

Przeraża mnie, że ludzie mają w sobie tyle chamstwa i bezczelności, żeby sprawiać drugiej osobie tyle przykrości i bólu.
zawsze powtarzam mojemu mężowi, że nigdy bym go nie zdradziła- najpierw bym się z nim rozeszła gdyby było źle a potem bym myślała układaniu sobie drugiego życia... ale wiem, że w takim żyjemy świecie że słowa i obietnice przestają mieć żadne znaczenie....

Co do postu: NIGDY BYM NIE WYBACZYŁA- i nigdy bym nie wróciła- dla mnie to człowiek pusty i pozbawiony podstawowych  uczuć... Brak słów- tutaj nie ma się nad czym zastanawiać bo tylko ty kochana ryzykujesz wiążąc się z kimś takim po CZYMŚ takim... :-(

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.