- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 marca 2017, 10:02
Pytanie do mam, które chrzciny swoich pociech mają już za sobą. Dużo pytań się pojawia, co dać na chrzciny, ile pieniędzy, jaki prezent i ludzie się licytują co do kwot/ wymyślnych podarków. A ja chciałam zapytać od drugiej strony- co wg Was było najbardziej miłym/ trafionym upominkiem dla waszych pociech, ewentualnie kwoty jakiego rzędu wielkości goście dawali? Tak mnie to zastanawia, jak faktycznie jest- podobne dyskusje kiedyś czytałam odnośnie wesela, bo miałam zagwozdkę, ile dac parze młodej- zostałam zakrzyczana, że mniej niż 500 zł ode mnie samej to wstyd. Sama miałam niedawno wesele i jakież było moje zdziwienie, gdy od kilkuosobowej rodziny dostawaliśmy naprawdę mniejsze kwoty niż to 500 zł :P Nie przywiązywaliśmy z mężem wagi do tego i cieszyliśmy się z każdego drobiazgu+ obecności naszych bliskich, ale ciekawi mnie, jak to jest wg innych, że tyle wypada, a tyle nie wypada? lepiej nie iść w ogóle, niż iść, a dać mniej, skoro więcej się nie ma? dlatego się zastanawiam teraz co do chrzcin. Podpowiedzcie.
Edytowany przez f60ea310fa8307fc04fb57379c674afd 27 marca 2017, 10:04
27 marca 2017, 17:22
Ja w najbliższym czasie zamierzam dać sztućce dziecięce z jakimś grawerem:
Sama dostałam od chrzestnej sztućce z kaczuszką, towarzyszyły mi przez całe dzieciństwo i nawet dzisiaj mam do nich sentyment (został widelczyk i łyżeczka). Koleżanka, która chrzciła córkę rok temu żałuje, że nikt nie pomyślał o takim prezencie.
Dawania pieniędzy na chrzest nie uznaję i nie praktykuję.
27 marca 2017, 17:33
jako zwykly gosc dalam chyba 100 zl i tyle bym dala do tej pory, opcjonalnie kupilabym jakas zabawke
28 marca 2017, 09:56
Moja cora od mamy chrzestnej dostala posrebrzany obrazek ze Swieta Rodzina. Obecnie ma 6 lat, a on jest tak wyeksplatowany, ze wiekszosc tego srebra zeszla:) WIeczorem sie przed nim modli, a i niejednokrotnie spala z nim pod poducha, jak sie czegos bala. Od taty chrzestnego, o ile dobrze pamietam, dostala mate edukacyjna. Poza tym dostala tez troche pieniedzy. Juz nie pamietam ile od kogo, ale wszystkie zebralismy razem i mamy oddzielna lokate gdzie regularnie wplacamy to, co sie jej dostanie przy roznych okazjach. Tak ze jej sie zbiera pomalutku:)
10 sierpnia 2017, 10:45
Witam,
zasada jest prosta , prezent ma być dla dziecka a nie dla rodzica,10 sierpnia 2017, 15:41
Też mi się wydaje, że prezenty nie-gotówkowe i praktyczne są najlepsze, ewentualnie pamiątkowe typu medalik, które przetrwają lata. Fajny jest ten pomysł z kartą podarunkową :) Chyba z niego skorzystam, bo też czekają mnie niedługo chrzciny. Zabawną sytuację miała natomiast moja koleżanka - jej córka na roczek dostała 3 takie jeździko-rowerki... Spakowali dwa i podarowali biedniejszym znajomym.