Temat: Second hand

Chciałabym się dowiedzieć jakie macie zdanie o second handach, lumpeksach? Ja osobiście bardzo lubie robić zakupy w takich miejscach, bo mozna kupic markowe ciuchy za grosze, ale ostatnio spotkałam się z krytyką koleżanki, że jak ja moge nosic cos po kims, ze to syf itp ;/

Co Wy o tym myślicie?

ja nie mam natury szperacza i nie potrafię "wygrzebać" niczego ze sterty ciuchów. Nawet wyprzedaże nie są dla mnie wielką atrakcją jeśli ubrania wiszą ciasno na wieszakach. Ale w sklepach sh gdzie rzeczy są porozwieszane i posegregowane wg koloru i rozmiaru kupuje baaaardzo często. Mieszkam w Anglii i właśnie w lumpeksach kupuję większość ubrań-nowych, z metką w sklepach z używaną odzieża. Również buty - tylko NOWE w takich sklepach za przysłowiowe grosze.

Co do ewentualnego zarażenia się: Teoretycznie osoba chora/zakażona może "skazić" ubranie w "normalnym" sklepie kiedy je przymierza, prawda?

warto tam zaglądać ;) często można kupić za marne grosze naprawdę coś modnego i znanej firmy ;)
Pasek wagi

Lumpy są zajebiste daje słowo!

Chyba jestem uzależniona.... :P:P

Ja większość szafy mam z sh, same firmowe rzeczy.Od kilku lat je odwiedzam. Niestety ostatnio bardzo rzadko udaje mi się cokolwiek znaleźć... towar sie trochę popsuł a i popularność tych sklepów NIESTETY wzrosła i ciężko przebić się pomiędzy sępami;/
Są super!!! Mam zasade, że bluzki, sweterki itp kupuje tam do tego porządne buty i torebka ze sklepu i wygkąda sie mega :d
lumpy to teraz jedyne sklepy gdzie chodzę po tym, jak wstrzymałam się z zakupem koronkowej marynarki ze stratovariusa za 179 zł, kumpela namówiła mnie na lumpy po pracy, poszłam i znalazłam bolerko koronkowe za....5 zł H&M, tydzien potem to samo bolerko łososiowe znalazłam na wieszaku w H&M za 79 zł. zaoszczędziłam 74 zł, tak samo z jeansami, bluzkami. Jak nie znajdę w lumach to jadę do CH. Jedynie nówki kupuję białe koszule do pracy, bieliznę i buty.
Pasek wagi
Ja również uwielbiam lumpeksy i w ogóle się tego nie wstydzę. Nie stać mnie na zakupy w firmowych sklepach,a poza tym szkoda mi kasy,za 50zł kupię norlalnie może 1 rzecz,a w lumplu nawet z 5! :)I to prawda,że często są firmowe rzeczy i bardzo oryginalne.
bez sensu tak mentalność że po kimś to gorsze...ja pracuje w takim miejscu i ostatnio np sprzedałam torebkę z Prady za 17 euro albo Louissa Vouittona za 10,  i co opłaca się jak nic. A  tak w ogóle to w cholerę rzeczy tam jest nowych bo takie ludzie i czasem oddają.   Prawie to samo jak idziesz do normalnego sklepu i 20 osób przymierza jedną bluzkę. 
Według mnie nie ma w tym nic złego. Ja niestety nie kupuje w sh ponieważ bie umiem znaleźć w nich nic ładnego;( ale kiedy widzę moją koleżankę w pięknej bluzce która wygląda jak nowa a jest z sh to jej strasznie zazdroszcze
Wg mnie to nie wstyd, że chodzi się do SH  sama z nich korzystam i naprawdę wole tam kupować ciuchy. Chociaż czasem niczego nie znajdę bo nie podpasuje mi, to i tak zawsze zachodzę z ciekawości. Poza tym dużo gwiazd polskiej estrady ubiera się w tego typu sklepach, bo ostatnio był reportaż  w tv o tym):)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.