Temat: Wredna macocha

czesc dziewczyny.

Jak byscie sie zachowaly gdyby Wasza macocha obgadywala Waszych znajomych ,rodzina lub dogryzala,ze zle trafilyscie z wyborem meza ? Ja nie wiem jak sie zachowac. Rzadko ja widuje ,ale ona zawsze tak robi. Ogdaduje moja przyjaciolke,bo ma bardzo fajnego I zaradnego meza (pewnie chciala mi tym dopiec,zebym jej zazdroscila,bo sa bardzo majetni,ale gdy zobaczyla,ze ciesze sie jej szczesciem musiala dodac,ze szkoda ,ze ja tak nie trafilam) . wiem,ze jest wredna ,bo nigdy mnie nie lubila. Od lat nie mieszkamy I widujemy sie bardzo rzadko,ale ona zawsze pod plaszczykiem troski dogryza mi :( Normalnie bym zerwala kontakt lub jej sie odgryzla,ale nie chce ojca stawiac w glupiej sytuacji. Postanowilam to ignorowac,ale jest mi przykro. Czesto obmawia tez moja ciocie,kuzynki itp. Ma chyba jakies kompleksy. Oczywiscie jej corka,ktora nic w zyciu nie osiagnela I ma strasznego buca za meza jest spoko. W zyciu bym jej tego nie powiedziala,ale wczoraj to juz przesadzila. Sama zauwazyla,bo zaczela przepraszac. Moj maz nie jest idealem, potrafi dogadac,ze az w piety pojdzie innym ,ale DLA mnie jest dobry I szanuje mnie I Kocha. Nie jest bogaty ani najbardziej zaradny,ale pracowity. Oboje pracujemy I sobie radzimy. Jak mi wczoraj powiedzial,ze bylam ladna I madra I mialam predyspozycje na takiego meza jak moja przyjaciolka to mnie normalnie zatkalo. Pomimo,ze jestem szczesliwa w swoim zyciu zrobilo mi sie strasznie przykro. Kobieta ktora znam tyle lat jakos nie jest mi przychylna :(

ha ha ha mocne Kingyo . dziekuje Wam.. Upewnilyscie mnie, ze nie ma co sie szczypac ,bo to zwykle chamstwo. Nastepnym razem powiem jej co mysle o tym. 

PS. Dupa ze mnie wolowa, bo powinnam to juz dawno zrobic ,a nie znosic to chamstwo. 

lulu28 napisał(a):

ha ha ha mocne Kingyo . dziekuje Wam.. Upewnilyscie mnie, ze nie ma co sie szczypac ,bo to zwykle chamstwo. Nastepnym razem powiem jej co mysle o tym. PS. Dupa ze mnie wolowa, bo powinnam to juz dawno zrobic ,a nie znosic to chamstwo. 

ale sie nakrecilas -)

:*

nie pozwalaj jej na takie gadanie - ona taka jest, a ty dajesz przyzwolenie. następnym razem powiedz jej ze nie życzysz sobie słuchać jej złośliwości wobec siebie i bliskich ci ludzi - i ze jeśli jeszcze raz usłyszysz jak kogoś obgaduje to pójdziesz do wszystkich tych osób i im powiesz co ona ma do powiedzenia na ich temat. 

Zazdrość i tyle... kobieta niech się swoim życiem zajmie a nie ocenianiem innych..

macocha znaczy żona taty? więc obie się zgadzacie, że ona na lepszego męża trafić nie mogła? więc niech go trzyma i nie rozgląda się na boki co u kogo słychać

Pojechalabym jej i to przy jak największej ilości osób. Na zimno, ale od A do Z. A następstwa? Kogo one obchodzą. Tak czy inaczej, byłby spokój. 

Pojechalabym jej i to przy jak największej ilości osób. Na zimno, ale od A do Z. A następstwa? Kogo one obchodzą. Tak czy inaczej, byłby spokój. 

Ja też kiedyś byłam obiektem rozmow calej rodziny, dalszej i blizszej, taki koziel ofiarny.

Pewnie dalej jestem, ale nie wyklocam się już, czasem tylko odgryzę slowkiem i wyjdę zaraz, zeby się nie denerwować, czasami nie rozmawiam, a jak trzeba to nie widuje się dluzszy czas, a jak juz, to siedzę i glownie się nie odzywam lub odzywam w ich tonie.

Zauwazyalam, ze kiedy zaczynasz się odzywac, wcale nie tak chamsko jak innni, ale jednak, to jest szok, obraza, awantura jak moglas.

Ale masz to gdzies;] 

Nirktorzy myslą, ze maja prawo mowic i krytykowac innych, ale ich slowa nie sa wiele warte na szczescie, choc draznia.

Czasami dla takich osob sposobem jest bezposrednia konfrontacja z seria pytan, dlaczego tak uwaza, co jej się nie podoba i czy to jej w jakis sposob dotyczy a Wam pomaga. Jesli nie to szkoda dyskusji i sprawiac przykrosci komus. Wazne, zebys robila to w miarę spokojnie i przy wielu osobach bezposrednio po jej ataku. To postawi ją w zlym swietle i ona predzej czy piozniej to zauwazy, a Ty zaczniesz uchodzic za spokojna, kulturalna, ale silną kobietę.

Na poczatku oczywiscie dozna szoku, pogada sobie, ale pozniej zacznie się bac osmieszenia:) 

Metoda dla odwaznych i konsekwentnych, gdyz bedzie probowala przekonac o swojej swietosci i wzbudzic poczucie winy:)

o matko to problem??Ograniczaj kontakt i dogryzaj lekko typu np potwierdzaj ze ma rację to bardzo wkurza :D

Ja mam gorzej z macochą bo planuje ślub a ona jest okropna i nikt nie lubi jej.Mnie wyzywała od najgorszych,nie robi nic a narzeka na robotę naszą.Teraz już prawie rok mam spokój bo nie mieszkam w domu ale planuje ślub i nie chce żeby ona była na nim jakoś ważna i za to ona będzie robić mi problemy.Boję się nawet że mi wesele zniszczy ale nie mam wyjścia.Unikam kontaktu z nią i staram się nie odzywać. Kiedyś mówiła że będę mieć najgorszego męża a jak kiedyś przyprowadzę faceta to mu powie jaka jestem okropna. Teraz muszę pilnować narzeczonego żeby nie wybuchnął i coś chamskiego jej nie powiedział.Bo on mnie kocha ,szanuje uważa za najlepszą i nie pozwala źle mnie traktować szczególnie jej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.