Temat: Dlaczego się odchudzacie?

A ja to bym chciała móc kupić cos bez mierzenia - frustrującego, że niby na wieszaku takie szerokie, a jednak za małe. I jako że lubię prostotę i  minimalizm, a może to wygoda po prostu, chcę ładnie wyglądać po prostu w dżinsach i koszulce. Będzie szczupła figura, to i ładnie będę w tym wyglądać. Poza tym już zaczynałam się na otyłość łapać, i musiałam chodzić w dresie, bo spodnie wszystkie za małe....straszne to. I nie lubię ciągle spięta siedzieć, bo zajęta wciąganiem brzucha albo tym, jak usiąść, żeby wyglądać w miarę dobrze.

ja się nie akceptuję i mam wrażenie, że inni też mają problem z moją osobą ..
mam bardzo niskie poczucie własnej wartości :( walczę z tym :)

Przez trzy lata w podstawówce dzień w dzień słuchałam jaką jestem grubą świnią - w ogóle się nie odchudzałam, natomiast w gimnazjum nikt nie zwracał mi uwagi na nadwagę i zaczęłam się odchudzać, totalnie nie wiem od czego to zależy.

lustro

hmm.. bo zawsze mam coś sobie do zarzucenie. W pewny, stopniu jestem pedantką, i wszystko musi byc ok ;/

chce nosic mniejsze spodnie, zeby moc jakies kupic, bo 38 czesto jest mi wyrywane w sklepie z rak :/ i nie chce miec juz brzuchola!

Bo nie chce sie zastanawiac co ubrać, żeby nie było widać brzucha i boczków :( no i facet ktory wytyka mi fałdki.

chce normalnie patrzec na siebie ! :)

otyłość, szukanie jak największych rozmiarów w sklepach czyt. kupowanie, żebym miała co na siebie założyć, a nie to co mi się podoba, brak akceptacji siebie..

aby być atrakcyjniejszą i w końcu kupić sukienkę na którą od dawna poluję :P