15 lutego 2011, 21:08
moja siostra zaczęła rodzic ,urodzi najprawdopodobniej dzis w nocy chciałam jutro koło południa ja odwiedzić i niesprawdzone źródła powiedziały mi że nie wiadomo czy bedę mogła, że kiedyś nie wpuszczali i teraz pewnie też nie . Jak to jest ? strasznie chciałabym do nich pójść:(
- Dołączył: 2010-07-08
- Miasto: Hull
- Liczba postów: 365
15 lutego 2011, 21:10
myślę, że nie powinno być problemu. są ustalone pewne godziny odwiedzin których trzeba przestrzegać, oczywiście ochronne obuwie i "kurteczka"
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4988
15 lutego 2011, 21:11
a mi się wydaje, że można...to zależy od tego czy świeżo upieczeni rodzice wyrażą na to chęci i ochotę...:)
15 lutego 2011, 21:18
madzia coś ci się na końcu zdania pogmatwało chyba haha
- Dołączył: 2006-12-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 2585
15 lutego 2011, 21:22
Ostatnio też w naszej rodzince pojawiła się nowa istotka i odwiedzin nie było tylko w skrajnych przypadkach ojciec dziecka i tylko na chwilę a głownie dlatego że jest sezon grypowy i oglnie pogoda sprzyjajaca chorobie więc jaki ma sens narażać matkę i dziecko pare dni i wyjdą do domu.
Edytowany przez Morduchna 15 lutego 2011, 21:25
- Dołączył: 2006-12-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 2585
15 lutego 2011, 21:39
No tak jest u nas, wiesz zawsze mozesz zadzwonic do siostry i zapytać co i jak czy można albo chociaz na chwilke przyjść wiadomo nikt Cię siła nie wyrzuci ale to już na Twoją odpowiedzialność.
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
16 lutego 2011, 14:27
ja niedawno rodziłam i powiem Wam, że jeśli nie musicie, to nie idźcie....
Moze Wasi bliscy mają inne nastawienie, ale ja osobiście byłam po prostu zmęczona. Chciałam spać, do tego cały czas karmiłam Maleńką. To przeszkadza... A jak się jeszcze leży w kilka na sali i co chwilę do którejś ktoś przychodzi, to już w ogóle nie ma się ani spokoju, ani prywatności.
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
16 lutego 2011, 19:42
Tam gdzie ja rodziłam każdy mógł przyjść kiedy chciał i na jak długo chciał.
Naprawdę istny koszmar.
Ja po porodzie dostałam wysokiej gorączki(przeszło 40 stopni),głowa mi pękała od bólu i naprawdę miałam dosyć jak non stop ktoś wchodził do sali w której ja leżałam (a dodam że jestem i wyrozumiała i ugodowa),do tego strasznie krępuje jak chcesz nakarmić dziecko i wszyscy się na Ciebie patrzą lub też chcesz iśc do wc(a wiadomo kobieta w trakcie połogu) nie zawsze "czysto"wygląda.