Temat: studia II stopnia na fryczu w krakowie :)

Hej, czy jest tu ktoś, kto studiował Pielęgniarstwo albo coś innego na Krakowskiej Akademii Frycza Modrzewskiego? Myślę czy nie wybrać się tam na magisterkę, zaocznie ale najpierw chciałabym usłyszeć coś o szkole :) jak wyglądają zjazdy, czy jest bardzo ciężko, ogólnie - jak uczelnia? Ewentualnie, czy jest tu ktoś po magisterce (zaocznej) z Pielęgniarstwa na UJ-ocie i mógłby mi coś o tym powiedzieć? :)

Studiowałam w Krk i ogólnie to z Akademii Frycza tam się każdy śmieje :P to prywatna uczelnia i opinie chodzą, że nie zdać tam czegoś to jest wyczyn bo poprawek masz tyle aż zdasz :P studenci prawa tam podobno prawie wcale na zajęcia chodzić nie muszą a i tak maja zdane, dla mnie to takie trochę średnie bo chyba po to się idzie na studia żeby się czegoś nauczyć? więc z opowieści wywnioskować można że ciężko to tam raczej nie jest 

Wcześniej KSW = Kup Sobie Wykształcenie :D Ogólnie taka dokładnie jest opinia o tej uczelni w Krakowie... a już m.in pielęgniarstwo to śmiech na sali, od takich kierunków jest UJ

Ja tam się obroniłam kilka lat temu. Z tym, że mi zależało tylko na papierku. Nie oszukujmy się, jakoś szczególnie ciężko nie jest. Nie przykładałam się a ukończyłam studia z bardzo dobrym wynikiem. I wprawdzie głupia nie jestem ale do wybitnych geniuszy też nie należę ;)
Zjazdy jak zjazdy, na większości wykładów można nie być. Wiadomo, że zdarzają się takie, na które opłaca się chodzić bo dzięki frekwencji ma się np. dodatkowe punkty na egzaminach lub inne przywileje.
No ale, żeby nie było znam też takich, którzy nie dotrwali do końca ;)

ps. może przez ostatnie kilka lat coś się zmieniło ;)

Ech, ogólnie to rozdarta jestem :P bo z jednej strony uważam, że magisterka pielęgniarstwa nie jest potrzebna - prawo wykonywania zawodu dostajemy po licencjacie, a większość wiedzy i umiejętności bierze się z praktyki. Dlatego na pewno chcę iść na cały etat do pracy po licencjacie, a o magistrze myślę zaocznie, im łatwiej tym lepiej - myślę, że jest to już takie bardziej uzupełnienie wiedzy, bo to co mamy wiedzieć, do wykonywania zawodu, już wiemy. Z jednej strony fajnie byłoby mieć tego magistra, nigdy nie wiadomo, czy się nie przyda. Wszyscy radzą mi iść na magisterkę i sama nie wiem, co robić :(

Ja bym poszła, nigdy nie wiadomo kiedy ktoś sobie wymyśli, że prawo do wykonywania zawodu przysługuje tylko osobom z mgr przed nazwiskiem. I wtedy na gwałt trzeba będzie szukać uczelni a wiadomo czy sytuacja życiowa Ci na to pozwoli? Może praca i np. dzieci będą zabierały tyle czasu, że ciężko będzie Ci to pogodzić. A może finanse nie pozwolą? Jeśli teraz masz warunki to rób magistra. Zaszkodzić nie zaszkodzi a może się przydać.

Z tego co piszesz - (masz prawo wykonywania zawodu i chcesz miec tylko  dodatkowo papier) - to poszlabym na najlatwiejsze studia na twoim miejscu, - bo jak podpiszesz sie mgr to nikt nie bedzie pytal  z jakim wynikiem ani gdzie to zrobilas - takie rzeczy sa jedynie potrzebne - gdy chcesz robic doktorat. Poza tym nawet na najgorszej uczelni zawsze czegos mozna sie nauczyc jezeli ktos chce. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.