- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 listopada 2016, 11:53
witam,jestem w maturalnej klasie i po maturze planuję wyjechać. Będę mieć gdzie mieszkać, więc ten start będę mieć ułatwiony ale mam trochę wątpliwości co do słuszności tej decyzji bo nie mam pojęcia jaką prace mogłabym wykonywać nie mając studiów. Język mam na poziomie takim jak większość licealistów piszących maturę rozszerzoną, czyli dobry, ale wiadomo ze w komunikacji z Anglikami to będzie nieco inaczej wyglądać ale z czasem nabiorę wprawy. Macie jakieś doświadczenie lub ogląd na to do jakiej branży bym się mogła załapać, gdzie startować, co wgl mogłabym robić?
Edytowany przez wygryw 16 listopada 2016, 20:56
16 listopada 2016, 12:37
w ogole ludzie jeszcze wyjezdzaja zarobkowo do Anglii ? moze sie okazac ze za rok bedziesz wracac bo brexit, bez sensu
16 listopada 2016, 12:42
moze w fabryce nie ale trzeba pracowac ciezko jest tu tyle emigrantow ze jest w czy przebierac i raczej ty dostosujesz sie do warunkow niz ktos ci pujdzie na reke z tym ze za kazda legalna prace masz odpowiednie wynagrodzenie a narobic sie trzeba bo nic nikomu zadarmo nie da chcesz byc niezalezna to nastaw sie na ciezka prace to bedziesz miec pieniadze .naszczescie juz benefitow nie rozdaja na chodniku wiec nie licz ze siedzac w domku cos dostaniesz .Praca jest w restauracjach pralniach sprzatanie domow myjnia samochodowa tylko checi
16 listopada 2016, 12:56
Prace z pewnoscia znajdziesz.Ale uprzedzam, Anglia to nie kraj, gdzie w pracy podpiera sie sciane lub wyjada paczki z szuflady . Opieka nad dzieckiem-ok.Ale czy lubisz dzieci, masz doswiadczenie? Wiesz z czym to sie wiaze? Masz prawo jazdy? Bycie kelnerka jest chyba lepsza opcja, biorac pod uwage odpowiedzialnosc.Najwyzej zbijesz talerz albo wylejesz na siebie, lub goscia wino. Ale w tej pracy trzeba sie nabiegac i tak, jest to praca do poznych godzin( restauracje-kolacje, puby,hotele-wesela), badz tez wczesnie rano (sniadania w hotelach),ale jesli dobrze trafisz, to poza stala wyplata beda jeszcze napiwki.
16 listopada 2016, 14:42
Zeby byc opiekunka do dziecka tutaj trzeba miec certyfikaty, chyba ze planujesz pracowac na czarno czego nie polecam. Najszybciej zalapiesz sie w jakiejs fabyce, przy pakowaniu towarow, pakowaniu zywnosci itp. Moze w jakims hotelu, ale to tez raczej do sprzatania a nie na recepcji, chyba ze angielski masz serio bardzo dobry.
Z praca bez porzadnej znajomosci jezyka i bez doswiadczenia nie jest tak kolorowo jak jeszcze 5-6 lat temu, wiec z tym napewno to bym byla ostrozna... Na poczatek porejestruj sie w agencjach pracy, zrob porzadne CV po angielsku i wrzuc je na strony typu jobsearch. No i piluj angielski mowiony - ogladaj filmy po angielsku, mow ile sie da, bo to ze zdasz mature nie znaczy ze sie dogadasz na miejscu. Studia nie maja tu wiele do rzeczy. ja jestem po studiach a tez zaczynalam jako pakowacz... W zasadzie dobre 70% hali mialo wyzsze wyksztalcenie...
No i nie nastawiaj sie ze zostaniesz w UK na stale, bo po brexicie nie wiadomo co bedzie z mieszkajacymi tu imigrantami (miedzy innymi dlatehgo 'nowym' juz nie tak latwo o prace teraz) a szanse na to, ze Ci ktorzy przyjechali tu w tym roku beda mieli prawo pobytu stalego sa niskie...
A tak swoja droga to z nastawieniem na zasadzie - kelnerka to ble bo dlugo, fabryka to ble bo 12h - to nie licz na zbyt wiele... niestety tutaj malo komu placa za to zeby lezal i pachnial. Pieniadze sie ZARABIA, a bez wyksztalcenia i doswiadczenia coz... jest jedna profesja w ktorej mozna lezec i pachnac i wiele sie nie narobic, chociaz i tam doswiadczenie jest wskazane...
Edytowany przez Maratha 16 listopada 2016, 14:46
16 listopada 2016, 18:56
Tak jak większość Polaczków w UK będziesz musiała zapieprzać 12h za stawkę, na którą nie zgodziłby się normalny angol. Polacy nie są tam mile widziani, bo zabierają im miejsca pracy i robią trzodę. Patrząc na moich znajomych, którzy wyjechali do pracy na wyspy/do Niemiec nie dziwię się negatywnym opiniom o Polakach...
16 listopada 2016, 20:19
proponuje zalapac sie na prace fizyczna np kelnerka i zainteresowac sie moze pojsciem na studia w UK?
Studia z PL nie gwarantuja pracy w UK,zwlaszcza jesli nie znasz jezyka w zaawansowanym stopniu. Natomiast jest duzo pozycji pracy biurowej bez studiow jakichkolwiek (ja bedac licealistka w U.K. pracowalam na pol etatu w biurze,na studiach tez, jako junior fraud investigator), wcale studia nie byly potrzebne,kursy sponsorowal pracodawca itd,natomiast wazne bylo jedno:perfekcyjny angielski. Zarobki byly bardzo dobre. Proponuje podszkolic jezyk i rozgladac sie za roznymi propozycjami pracy,bo to nie prawda,ze bez studiow od razu fabryka,raczej bez jezyka =fabryka (wiele osob tam pracujacych ma wysze studia,ang lezy). A najlepszym rozwiazanie byloby dalsze ksztalcenie sie w UK. Z brexitem bym tak nie panikowala
16 listopada 2016, 20:23
Tak jak większość Polaczków w UK będziesz musiała zapieprzać 12h za stawkę, na którą nie zgodziłby się normalny angol. Polacy nie są tam mile widziani, bo zabierają im miejsca pracy i robią trzodę. Patrząc na moich znajomych, którzy wyjechali do pracy na wyspy/do Niemiec nie dziwię się negatywnym opiniom o Polakach...
W d...bylam,g...widzialam,cos gdzies zaslyszlam,ale sie wypowiem. Dziwne,wiekszosc "Angoli " z jakimi mialam do czynienia mieszkajac wiele lat w Anglii,bylo bardzo pozytywnie nastawionych do Polakow;znam Polakow zarabiajacych bardzo wysokie stawki i Anglikow na najnizszej krajowej,wiec ta regula z 2006,ktora tu przedstawiasz raczej juz nie jest aktualna:)
Edytowany przez 16 listopada 2016, 20:24
17 listopada 2016, 02:02
no pracodawcy to na pewno są pozytywnie nastawieni, h3h3