Temat: doradźcie mi...

jestem po pierwszym semestrze matematyki no i nie mam zaliczonych tylko 1 ćwiczeń no i nie umiem ich poprawić...pracuję na pół etatu również
i jestem teraz w kropce...bo ten pierwszy semestr opornie mi szedł i nie wiem czy nie zrobić sobie pół roku przerwy i zacząć w przyszłym roku od początku? Jeśli będę dalej studiować to będzie mi chyba ciężej bo więcej materiału bedę miała i w ogóle...wiem że bez studiów to się nie obejdę ale nauka mi chyba nie ucieknie..
no i nie wiem co robić...jestem w wielkiej rozterce bo jeszcze rodzice mnie piętnują tymi studiami
doradźcie mi prosze...zostać czy próbować znowu za rok?
ja też jestem na pierwszym semestrze i nie mam zaliczonych jakiś 4 przedmiotów poprawię je w przyszłym roku a na studiach zostaję szkoda tracić czasu :)
Pasek wagi
Zgadzam się, lepiej zostać na studiach i "kuć żelazo póki gorące". Jeśli nie uda Ci się zaliczyć przedmiotu w pierwszym roku, możesz wziąć warunek i spróbować w przyszłym. Powodzenia!
Nie rezydnuj szkoda twoich starań
Nawet nie żartuj; niezaliczone JEDNE ćwiczenia i chcesz zmarnować rok? Weź warunek i tyle
U mnie na studiach ludzie po 2 i pół roku mają po 2-3 ćwiczenia i 7-8 egzaminów w plecy i dopiero teraz dziekan myśli o ewentualnym cofnięciu ich o rok, żeby nadrobili zaległości.
I niekoniecznie później będzie trudniej; U mnie najgorszy był 2 rok, 3 jest lightowy i 4 chyba też będzie
tylko właśnie u mnie nie ma warunku na pierwszym roku...i nie wiem czy uczyć się aż do bólu czy to olać

nie przerywaj, szkoda tego pół roku marnować. na pewno to zaliczysz, czasami trzeba do bólu, ale za którymś razem na pewno się uda. ja jestem na dziennych inżynierskich, gdzie też nie ma warunków, w pierwszym sem. było ciężko, do tego też mi dochodziła praca. potem będzie lżej, powodzenia! :)
Pasek wagi
Nie przerywaj nauki...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.