- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 września 2016, 19:21
Hej, tak jak w tytule, mam kilka pytań w sprawie pracy dla studenta w House i Cropp. Jestem studentką studiów dziennych, ale w obu przypadkach szukają studentów więc może udało by się wywalczyć weekendy (;p). Mam tylko dwie sprawy:
1. Czy ktoś pracował w którymś z tych sklepów i mógłby zamieścić tu swoją opinię? Chciałabym sobie porównać warunki. Czytałam o tym w internecie i wiem, że warunki zależą od miasta itd itp, ale może jednak uda się wybrać, która "oferta" lepsza :)
2. Drugie i ważniejsze... Praca na kasie :< Nigdy tak nie pracowałam, boję się trochę, że jej nie ogarnę, mimo że słyszę od koleżanki (która pracuje w sklepie spożywczym) i czytam opinie, iż kasa nie jest trudna do opanowania. Może też ktoś się wypowiedzieć na ten temat?
(wcześniej pracowałam na magazynie, co nauczyło mnie jak powinnam zachowywac się w stosunku do klientów, więc myślę, że nie będę miała większego problemu z układaniem ust w uśmiech i dobry stosunek do klientów (uwierzcie mi, nawet pracując jako magazynier można mieć różne sytuacje...).
Tu oba ogłoszenia:
SPRZEDAWCA HOUSE
20 września 2016, 19:23
Tu daje CROPP'a, bo nie umieścił się w pierwszym 'poście'
CROPP
20 września 2016, 20:51
Kasa faktycznie nie jest trudna do opanowania. Na pewno dasz radę!
Niestety w żadnym z tych sklepów nie pracowałam, ale znam specyfikę. Grunt to oporność na pyskówki i pretensje, plus uśmiech i "frontem do klienta".
Będzie dobrze, serio :) jeszcze będziesz się sama z siebie śmiała, że tak się przejmowałaś.
20 września 2016, 21:22
kasa to pikus, opanujesz ja w jeden dzien, takze tym sie nie stresuj. nie pracowalam w zadnym z tych sklepow, bo po prostu nie chcialabym pracowac w sieciowce. jak dla mnie to troche nudna praca. moja siostra kiedys byla na dniu probnym w Oysho i mowila, ze nigdy sie tak nie wynudzila. spedzila tam kilka godzin, a co dopiero mowic o etacie .. niemniej jednak nic Ci nie szkodzi sprobowac. moze akurat praca Ci sie spodoba i zostaniesz tam na dluzej. zarowno praca w Housie, jak i w Croppie bedzie wygladac bardzo podobnie, a nawet i powiedzialabym, ze tak samo. wybierz po prostu sklep ktory wolisz.moze w ktoryms z nich kogos znasz, ktos z obslugi wydaje Ci sie sympatyczny .. atmosfera w pracy jest mega wazna !
20 września 2016, 21:30
kasa to pikus, opanujesz ja w jeden dzien, takze tym sie nie stresuj. nie pracowalam w zadnym z tych sklepow, bo po prostu nie chcialabym pracowac w sieciowce. jak dla mnie to troche nudna praca. moja siostra kiedys byla na dniu probnym w Oysho i mowila, ze nigdy sie tak nie wynudzila. spedzila tam kilka godzin, a co dopiero mowic o etacie .. niemniej jednak nic Ci nie szkodzi sprobowac. moze akurat praca Ci sie spodoba i zostaniesz tam na dluzej. zarowno praca w Housie, jak i w Croppie bedzie wygladac bardzo podobnie, a nawet i powiedzialabym, ze tak samo. wybierz po prostu sklep ktory wolisz.moze w ktoryms z nich kogos znasz, ktos z obslugi wydaje Ci sie sympatyczny .. atmosfera w pracy jest mega wazna !
Wiesz, jako studentka nie powinnam za bardzo wybrzydzać ;p
20 września 2016, 21:58
siora tez studuje dziennie+pracuje. ja sama tez podczas studiow pracowalam (co prawda u mnie to byla inna bajka, bo studiowalam zaocznie). no ale fakt, od czegos trzeba zaczac. sprobuj, moze akurat Ci ta praca podpasuje ..
20 września 2016, 22:08
siora tez studuje dziennie+pracuje. ja sama tez podczas studiow pracowalam (co prawda u mnie to byla inna bajka, bo studiowalam zaocznie). no ale fakt, od czegos trzeba zaczac. sprobuj, moze akurat Ci ta praca podpasuje ..
To nie odnosi się do miejsca pracy co, według mnie, miałaś na myśli pisząc, że tego typu praca jest nudna ;p
21 września 2016, 09:42
To sa dwa te same sklepy tak naprawde, jedna marka tak jak inditex (bershka, zara stradivarius itp). Pracowałam i tu i tu bo... te dwa wsklepy miały nawet jednego właściciela i skakałam sobie między jednym i drugim. Stawki takie same, dostajesz miesiecznie 5 bonów na zakupy, które polegają na tym, że jak wydasz 50zł do dostajesz 20 zł zniżki. Co prawda pare lat już minęło, ale nie sądze żeby coś się zmieniło :) A kasa jest super łatwa, nie taka jak w spożywczaku, tylko zwykły komputer w większości sklepów już z dotykowym ekranem. Więc tylko wybierasz sprzedaż, skanujesz kod czytnikiem i wybierasz forme płatności. Tyle.