- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 września 2016, 10:51
Hej! Uwielbiam Skandynawię! Finlandia i Norwegia zachwyciły mnie. Chciałabym sama dla siebie zaczać się uczyć fińskiego lub norweskiego. Czy jest tu ktoś, kto mógłby mi doradzić, który język według niego jest lepszy do uczenia? Który jest bardziej przydatny, łatwiejszy, ciekawszy? Im wiecej informacij tym, lepiej. Od października chciałabym zacząć się uczyć :)
14 września 2016, 11:18
finski, mnostwo ludzi uczy sie norweskiego i zaczyna byc przesyt-mam mase znajomych na skandynawistyce i mowia ze b.ciezko z praca w polsce, bo norweski, szwedzki przestaly byc jezykami gdzie brak pracodwnikow.
sami mowia ze teraz jest na rynku pracy takie poszukiwanie ljdzi z finskim
14 września 2016, 11:41
ja bym wybrala norweski, z tego wzgledu, ze mialam okazje przez jakis czas pracowac w Norwegii i pewnie w przyszlosci tam wroce. moze nawet i na stale .. a Ty wybierz ten, ktory Ci sie po prostu bardziej przyda.
Edytowany przez jablkowa 14 września 2016, 11:41
14 września 2016, 11:46
No właśnie ,mam rozkminę :-) Kończę studiować lada chwila iberystkę i chciałabym właśnie znaleźć jakiś nowy język dla siebie :) Coś jeszcze oprócz hiszpańskiego :)
Jablkowa, a gdzie pracowalas w Norwegii? Bylam teraz na weekend w Sztokholmie i też fajny szwedzki, ale wydaje mi sie, ze szwedzkiego sie uczy znacznie wiecej osób niż np norweskiego,
14 września 2016, 11:52
Ja się uczę fińskiego. Wydaje mi się, że norweski jest łatwiejszy, bo choć nigdy się go nie uczyłam, będąc w Norwegii byłam w stanie niektóre informacje rozszyfrować, bo kiedyś uczyłam się niemieckiego. Fiński jest podobny do niczego. ;-) dla mnie jest piękny i logiczny, ale trochę trudny jednak do nauczenia. Ma zupełnie inną konstrukcję niż znane nam języki. Nie jest też tak popularny jak angielski chociażby, wiec trudnej nim "przesiąknąć" przy filmach na przykład. ;-) I język mówiony nieco się różni od takiego poprawnego, który jest w książkach do nauki.;-)
Co do przydatności... w Polsce są jakieś stanowiska dla ludzi z fińskim, ale musi być to idealna znajomość. Często potrzebują ludzi bez obcego akcentu. Poza tym w firmach fińskich na pewno idzie się dogadać po angielsku. Jak dla mnie fińskiego bardziej można się uczyć z fascynacji niż dla potrzeby. Chyba, że chce się wyjechać tam na dłużej, to wiadomo - warto. :-) ale ja miałam niesamowitą radość i dumna z siebie byłam nawet podczas krótkich wakacji jak mogłam się na ulicy czy w sklepie dogadać. Ale to jak mówiłam - fiński według mnie jest raczej pasją, ewentualnie dodatkowyn atutem niż sam w sobie wizją super pracy, zarobków i kariery. Swoją drogą, byłam na spotkaniu z tłumaczem literatury kiedyś, to mówił, że raczej nie idzie z tego wyżyć bez innej pracy, albo chociaż innego języka. ;-)
Edytowany przez nordlys 14 września 2016, 11:56