Temat: Sztuczność, hot or not?

Chciałabym znac wasza opinie;) zapraszam do dyskusji 

Wczoraj do mojej pracy przyszła pewna para, od razu powiedziałam koleżance ze ta dziewczyna jest śliczna. Miała długie kręcone włosy, nie była opalona, ładnie ubrana, starannie zrobiony makijaż, paznokcie w jednym kolorze, ładna figura. Moja koleżanka, zapytała co mi sie w niej tak podoba skoro to sam "plastik". Ta moja koleżanka skądś tam ja zna. I podobno ta dziewczyna która do nas przyszła ma zrobiony makijaż permanentny brwi, powiększone usta i biust, podobno miała tez korektę uszu.

Czy uważacie ze taka osoba jest sztuczna pomimo tego ze te zabiegi sa wykonane dość naturalnie ? Ja bym w życiu nie zauważyła ze cos w niej było poprawiane.

Jedyne osoby jako przykład wpadły mi Deynn i Ania  rysnik. Według mnie super teraz wyglądają. A wy jakie macie zdanie ?

Deynn kiedyś

Deynn teraz 

Ania Rysnik teraz 

Uwazam , ze wszystko jest dla ludzi. Jezeli kobieta ma ku temu środki czemu miałaby nie skorzystać i sobie coś nie poprawić? Teraz poki jestem młoda jeszcze nie myśle o zabiegach upiekszajacych ale za jakiś czas kiedy skora bedzie tracić sprezystość czemu nie? Czasem drobne zmiany sprawiają, ze kobieta wyglada i czuje sie lepiej. Sztuczne rzesy wygladają naprawde ładnie jesli są odpowiednio dobrane i fachowo załozone. Doczepiane włosy? Tylko na wiekszą okazaje typu wesele , Sylwester. Makijaz permamenty? Coz ja mam to szczescie ze mam ciemną oprawe oczu, wiec mi to nie potrzebne wystarczy kreska lineren i troche tuszu,ale sa dziewczyny ktore ze wzgledu na jasną karnacje i nie posiadajace brwi bez grama makijazu wygladają jak wiecznie niewyspane... takze punkt patrzenia zalezy od punktu siedzenia. Jedne natura obdarzy hojnie, inne nie maja tego szczescia. Takie zabiegi sprawiają, ze nawet szara myszka moze poczuc sie pieknie. Byleby nie przesadzic. Karpie usta celebrytow typu Iwona Wegrowska czy Natalia Siwiec to juz nie wygląda korzystnie....

Cyrica napisał(a):

oczywiście, do tragedii brakuje tylko siniaków, ale one bo chociaż wyjaśniały dlaczego 23-letnia dziewczyna wyglada... jak wyglada.

Ni dziwi mnie to. Ja mam 26 lat, a bez makijażu wyglądam jakbym nie żyła od kwartału. O jakieś 3 kręgi piekła gorzej od niej. Czasami mam ochotę podyskutować nawet na temat, która płeć powinna być tą piękniejszą :D

Pasek wagi

Kingyo napisał(a):

Cyrica napisał(a):

oczywiście, do tragedii brakuje tylko siniaków, ale one bo chociaż wyjaśniały dlaczego 23-letnia dziewczyna wyglada... jak wyglada.
Ni dziwi mnie to. Ja mam 26 lat, a bez makijażu wyglądam jakbym nie żyła od kwartału. O jakieś 3 kręgi piekła gorzej od niej. Czasami mam ochotę podyskutować nawet na temat, która płeć powinna być tą piękniejszą :D

ja co do tego nie mam wątpliwości, kobiety są zdecydowanie ładniejsze, tylko niektóre skutecznie to ukrywaja ;)

a tak bardziej serio. To zdecydowanie zależy co kto lubi, jeśli makijaż jako taki na kobiecie i szeroko pojęte zdrobienie samo w sobie, to dyskusja o racjach z kims kto woli naturalność jest zupełnie bez sensu. Ja nie uważam, żeby osoba blada, nawet przezroczysta, o niewyraźnych rysach była tylko z tego powodu brzydsza od osoby napuchnietej, "wczorajszej" i zniszczonej. W wersji saute Anka wygladała lepiej przed przygoda z WS. 

jurysdykcja napisał(a):

frappe, nie widzisz różnicy między klonem Angeliny Jolie: A Angeliną?Niby bardzo podobne....ale jednak to nie to samo. Nie potrafię sprecyzować w czym jest rzecz - bo w sumie Jolie też miała operacje nosa, piersi i kto wie czego tam jeszcze...ale kurde jednak jedna wygląda jak lachon bez gustu a druga jest ikoną piękna. Kwestia umiaru, wyczucia, zdolności chirurga - nie wiem.Btw - mam wrażnie, że teraz co druga gwiazda insta wygląda jak Angie (czy Kylie). To, co kiedyś było unikatowe - mocne brwi, duże, pełne usta, teraz jest sztancą. To dziwne.
nigdy nie twierdzilam ze nie widze, wiec swoje mzonki zostaw dla siebie. co innego dbac o siebie, starac sie byc najlepsza wersja siebie, a co innego podszywac sie pod kogos, nie zwazajac na swoje naturalne predyspozycje. btw, wcale bym sie nie zdziwila gdyby angie nie miala zadnej operacji twarzy, byla i jest ladna sama z siebie, a drobne zmiany moga byc efektem tego ze w ostatnich latach bardzo schudla, wiec rysy sie wyostrzyly i proporcje zmienily. poza tym nawet angie, niezrobiona - nieumalowana, bez zrobionych wlosow, noe ubrana odpowiednio - mimo swojej urody, wyglada calkiem przecietnie, oczy nagle ma male, twarz opuchnieta, skora nie jest promienna i taka napieta brwi brak, nawet owal twarzy i usta sa rozne a sylwetka nie jest kobieva i nie ma fajnych proporcji. gdyby nie jej praca nas soba to nie osiagnelaby tak duzo jak osiagnela - i za to szary kowalski powinien ja podziwiac, a nie wymyslac jej operacje

frappe123 napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

frappe, nie widzisz różnicy między klonem Angeliny Jolie: A Angeliną?Niby bardzo podobne....ale jednak to nie to samo. Nie potrafię sprecyzować w czym jest rzecz - bo w sumie Jolie też miała operacje nosa, piersi i kto wie czego tam jeszcze...ale kurde jednak jedna wygląda jak lachon bez gustu a druga jest ikoną piękna. Kwestia umiaru, wyczucia, zdolności chirurga - nie wiem.Btw - mam wrażnie, że teraz co druga gwiazda insta wygląda jak Angie (czy Kylie). To, co kiedyś było unikatowe - mocne brwi, duże, pełne usta, teraz jest sztancą. To dziwne.
nigdy nie twierdzilam ze nie widze, wiec swoje mzonki zostaw dla siebie. co innego dbac o siebie, starac sie byc najlepsza wersja siebie, a co innego podszywac sie pod kogos, nie zwazajac na swoje naturalne predyspozycje. btw, wcale bym sie nie zdziwila gdyby angie nie miala zadnej operacji twarzy, byla i jest ladna sama z siebie, a drobne zmiany moga byc efektem tego ze w ostatnich latach bardzo schudla, wiec rysy sie wyostrzyly i proporcje zmienily. poza tym nawet angie, niezrobiona - nieumalowana, bez zrobionych wlosow, noe ubrana odpowiednio - mimo swojej urody, wyglada calkiem przecietnie, oczy nagle ma male, twarz opuchnieta, skora nie jest promienna i taka napieta brwi brak, nawet owal twarzy i usta sa rozne a sylwetka nie jest kobieva i nie ma fajnych proporcji. gdyby nie jej praca nas soba to nie osiagnelaby tak duzo jak osiagnela - i za to szary kowalski powinien ja podziwiac, a nie wymyslac jej operacje

Po co ta agresjam hmm?  Angie ma zrobione piersi, o czym było głośno, do tego nos, jak większość gwiazd hollywood. Czy ja się czepiam operacji Angeliny? Przecież napisałam dość wyraźnie, przynajmniej taki miałam zamiar, że mimo zabiegów wygląda bardzo naturalnie i kobieco.

Mnie chodziło o to, że można wziąć na pierwszy rzut oka dwie baaardzo podobne kobiety, możliwe, że nawet kobiety, które miały te same zabiegi, a jedna będzie wyglądać "sztucznie" a druga naturalnie, to kwestia umiaru, wyczucia i smaku, a nie stopnia przeróbki per se.

Pewnie na co dzień spotykam kobiety zrobione od stóp do głów, w których przypadku nie domyśliłabym się nawet, że to chirurgia/dopinki/makijaż. Po prostu nie idą w groteskową przesadę. 

jurysdykcja napisał(a):

frappe123 napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

frappe, nie widzisz różnicy między klonem Angeliny Jolie: A Angeliną?Niby bardzo podobne....ale jednak to nie to samo. Nie potrafię sprecyzować w czym jest rzecz - bo w sumie Jolie też miała operacje nosa, piersi i kto wie czego tam jeszcze...ale kurde jednak jedna wygląda jak lachon bez gustu a druga jest ikoną piękna. Kwestia umiaru, wyczucia, zdolności chirurga - nie wiem.Btw - mam wrażnie, że teraz co druga gwiazda insta wygląda jak Angie (czy Kylie). To, co kiedyś było unikatowe - mocne brwi, duże, pełne usta, teraz jest sztancą. To dziwne.
nigdy nie twierdzilam ze nie widze, wiec swoje mzonki zostaw dla siebie. co innego dbac o siebie, starac sie byc najlepsza wersja siebie, a co innego podszywac sie pod kogos, nie zwazajac na swoje naturalne predyspozycje. btw, wcale bym sie nie zdziwila gdyby angie nie miala zadnej operacji twarzy, byla i jest ladna sama z siebie, a drobne zmiany moga byc efektem tego ze w ostatnich latach bardzo schudla, wiec rysy sie wyostrzyly i proporcje zmienily. poza tym nawet angie, niezrobiona - nieumalowana, bez zrobionych wlosow, noe ubrana odpowiednio - mimo swojej urody, wyglada calkiem przecietnie, oczy nagle ma male, twarz opuchnieta, skora nie jest promienna i taka napieta brwi brak, nawet owal twarzy i usta sa rozne a sylwetka nie jest kobieva i nie ma fajnych proporcji. gdyby nie jej praca nas soba to nie osiagnelaby tak duzo jak osiagnela - i za to szary kowalski powinien ja podziwiac, a nie wymyslac jej operacje
Po co ta agresjam hmm?  Angie ma zrobione piersi, o czym było głośno, do tego nos, jak większość gwiazd hollywood. Czy ja się czepiam operacji Angeliny? Przecież napisałam dość wyraźnie, przynajmniej taki miałam zamiar, że mimo zabiegów wygląda bardzo naturalnie i kobieco. Mnie chodziło o to, że można wziąć na pierwszy rzut oka dwie baaardzo podobne kobiety, możliwe, że nawet kobiety, które miały te same zabiegi, a jedna będzie wyglądać "sztucznie" a druga naturalnie, to kwestia umiaru, wyczucia i smaku, a nie stopnia przeróbki per se.Pewnie na co dzień spotykam kobiety zrobione od stóp do głów, w których przypadku nie domyśliłabym się nawet, że to chirurgia/dopinki/makijaż. Po prostu nie idą w groteskową przesadę. 
chyba lubisz sobie pofantazjować - zaczęłaś już od tego że zarzuciłaś mi, iż nie widzę róznicy między angie a klonem angie, a ja nigdy nawet do tego tematu się nie odniosłam. btw, jest niezbyt subtelna róznica między powiększonymi piersiami, a protezami piersi. mastektomii nie robi sie ze względów estetycznych, tak samo jak z tych względów nie usuwa się jajników, które angie ma równiez usunięte. co do nosa angie - nigdy tego nie potwierdziła, więc słabe jest jej bezpodstawne oskarżanie. owszem, róznice w jej zdjęciach z czasów gdy była 16latką a teraz są, jednak trzeba zważyć na to, że teraz jest dorosłą kobietą i jej rysy z wiekiem miały prawo się wyostrzyć. może też była opuchnięta, bo była w wieku dorastania i przechodziła burze hormonów; z resztą przemawia za tym również to, że ma teraz również mniejsze usta i większe oczy, trochę inny kształt ich, a twarz nie jest taka okrągła i wręcz pucułowata, tylko dość ostra i kanciasta. mój nos też z wiekiem zrobił się inny, sam z siebie bez ingerencji chirurga, nie jest już taki zadarty i rozmyty, ale ostry i wydaje się być znacznie mniejszy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.