- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 września 2016, 09:20
Zaczęłam od niedawna nosić stringi. Czy noszenie ich moze przynieść jakies szkody?
5 września 2016, 23:05
Wiele razy słyszałam, czytałam, że chodzenie w stringach sprzyja infekcjom intymnym. A zaleta to taka, że nie odznaczają się pod spodniami. Noszę tylko do jednych spodni, które mają cienki materiał i inne majtki mi by się odznaczały.
6 września 2016, 00:02
Ja czasem noszę bo lubię komplety bielizny, a do niektórych staników nie można kupić zwykłych majtek. No i jak bardzo nie chcę odznaczającej się bielizny to ubieram. Ale wolę zwykłe majtki.
6 września 2016, 00:54
mialam na sobie raz, nigdy, przenigdy wiecej. nie ma jak majciochy bawelniane z Victoria's Secret :D
6 września 2016, 01:13
Stringi jak stringi, dużo bardziej wolę figi brazylijskie, a efekt napupny podobny.
Tak, częste infekcje. Poza tym ja jakoś sobie tego nie wyobrażam. Przez większość cyklu kobieta wydziela jakiś śluz i jak Ty funkcjonujesz w tych stringach. Zmieniasz je co chwilę ? Do fig można przynajmniej przykleić porządną wkładkę.
Pardon, ale jednym z zaleceń ginekologów jeśli chodzi o nawracające infekcje to też odstawienie wkładek :D. Na wkładkach zbierają i mnożą się bakterie, chyba że zmieniasz je co 15 min. Po to zakłada się codziennie świeżą bieliznę aby nie musieć nosić wkładek, które są jakby nie patrzeć ciałem obcym dla naszej flory miedzy nogami.
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 6 września 2016, 01:18
6 września 2016, 01:22
moim zdaniem jedyną zaletą jest to, że się nie odcinają. w innych przypadkach - nie widzę powodu noszenia. jest wiele różnych wygodnych i ładnych fasonów, więc pytam na co komu jak najmniejsze majtki.....?
Edytowany przez paranormalsun 6 września 2016, 01:26
6 września 2016, 08:07
Nie ma chyba gorszego uczucia, niż stringi wchodzące w dupę i wżynające się w genitalia. Nie ma znaczenia rozmiar czy materiał, z jakiego są wykonane. Jeśli chodzi o estetykę, to milion razy są bardziej sexy figi brazylijskie.
niestety dla mojego stringi są naj:D a brazyliany też się kurcze wcinają tam gdzie nie trzeba. zresztą z każdym rodzajem bielizny może być ten problem..
6 września 2016, 08:22
Miałam kiedyś kolegę , który nosił stringi. Czerwone. Od tego czasu mój tyłek doświadcza jedynie bawełnianej zabudowanej bielizny. Kiedy widzę stringi , przed oczami mam włochaty tyłek okutany w czerwone paski.
6 września 2016, 10:08
niestety dla mojego stringi są naj:D a brazyliany też się kurcze wcinają tam gdzie nie trzeba. zresztą z każdym rodzajem bielizny może być ten problem..Nie ma chyba gorszego uczucia, niż stringi wchodzące w dupę i wżynające się w genitalia. Nie ma znaczenia rozmiar czy materiał, z jakiego są wykonane. Jeśli chodzi o estetykę, to milion razy są bardziej sexy figi brazylijskie.
Zależy jak te brazylijskie są wycięte. Te, które noszę, nogdy się nie wżynają
Czytałam kiedyś o badaniach robionych na ten temat i większość facetów woli ten fason od sznurka w rowku :P
6 września 2016, 14:05
Zależy jak te brazylijskie są wycięte. Te, które noszę, nogdy się nie wżynająCzytałam kiedyś o badaniach robionych na ten temat i większość facetów woli ten fason od sznurka w rowku :Pniestety dla mojego stringi są naj:D a brazyliany też się kurcze wcinają tam gdzie nie trzeba. zresztą z każdym rodzajem bielizny może być ten problem..Nie ma chyba gorszego uczucia, niż stringi wchodzące w dupę i wżynające się w genitalia. Nie ma znaczenia rozmiar czy materiał, z jakiego są wykonane. Jeśli chodzi o estetykę, to milion razy są bardziej sexy figi brazylijskie.
a co mnie ta większość jak mój facet się do nich nie zalicza ;-)
odnośnie wygody to chyba dużo od materiału zależy.. mi i zwykłe gaciochy potrafią ekhem migrować :|