Temat: Wyjechać nie wyjechać?

Witam. Mam problem i chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat.Sama patrze na to wszystko pod moim kątem, a trzeźwe spojrzenie obcych osób może czasem pomóc.
Mam ponad 20 lat, w sumie to nawet trochę więcej niz trochę. Studia mam ukończone i pracuję obecnie na stanowisku powiedzmy biurowym. Mieszkam w jednym z największych miast Polski ( nie jest to łowicz, dla dociekliwych), zarabiam najniższą krajowa stawką, a przynajmniej dla mnie najniższą 1500 zł na rękę. Nie mam na razie widoków na nic lepszego. Praca jest wygodna - nie ma się co łudzić, telefoniczna obsługa klienta niemieckiego. obsługa zapytan i takie tam. 
Frma jest mała i wogóle się nie rozwija. 
Ze względu na to, że otwiera się rynek w Niemczech, a znam biegle niemiecki, szukam pracy tam własnie. DOstałam ofertę pracy w knajpce, za jakieś 5 razy więcej tego co zarabiam teraz. Praca w systemie 6 dni pracy 1 wolny. Od marca do sierpnia.
Praca głównie w przyjowaniu zamówień, przygotowywaniu prostych dań i takie tam. Ale głównie obsługa na kasie w sumie.
I teraz pytanie? Rzuciłybyscie pracę w Polsce, marną, ,mało płatną i wyjechałybyście do Niemiec na jakis czas?
Nie chcę tam żyć. Chciałabym po prostu, pracować i zarabiać jak człowiek, a na chwile obecną moje wydatki wyglądaja tak:
1500 przychody, 600 zł za mieszkanie, 50 za media, 80-100 tel, 200 rata za laptopa, do tego dochodzil jeszcze kurs językowy (teraz już nie) za 250 zeta. Zostawało ledwo ledwo. Nie mam męża, ale mam rodzinę którą kocham i chyba tego się boję. Że rozłąka źle podziała na moja psychikę. Co wy byście zrobiły?
Pewnie że jedź! Zawsze możesz wrócić, choć watpię żebyś chciała; znam wielu którzy wyjechali na chwilę a potem nie chcieli wracać
jedź.
zdecydowanie. z b.dobrą znajomością języka, pracę znajdziesz jak już wrócisz do PL.
nie myśl tyle tylko klikaj i bukuj bilet
powodzenia
ja bym na skrzydłach do tych Niemiec leciała..

 

wg mnie powinnaś spróbować. ale najpierw sprawdź swoje wydatki tam - mieszkanie, ceny produktów spożywczych itd. może się okazać, że płaca wyższa, ale stosowne do niej wydatki.

ale jeśli okaże się, że możesz zaoszczędzić, a nie tylko się utrzymywać, to wyjedź na jakiś czas i wróć - większe doświadczenie, język, zaoszczędzone pieniądze, może zrobisz tam jakiś kurs? i od razu lepsze perspektywy w po powrocie. podczas rozmowy kwalifikacyjnej w polsce zapytają cię o pobyt w niemczech i to wyjdzie na wielki plus, bo poradziłaś sobie w innym kraju sama - przedstawisz siebie jako osobę zaradną, odpowiedzialną, odważną itd.

poza tym spróbujesz czegoś nowego - czasami mimo obaw warto rzucić się na głęboką wodą i poznać siebie w różnych sytuacjach.

Ja na Twoim miejscu bym pojechała. Oczywiście są plusy i minusy- rozstanie z rodziną można przeżyć, w końcu jesteś dorosła i nie możesz kurczowo trzymać się mamy; poza tym Niemcy nie leżą po drugiej stronie kuli ziemskiej, zawsze można zrobić mały wypad do ojczyzny Z resztą sama napisałaś, że to wyjazd na jakiś czas. 
> wiesz ... zastanawiam sie... czemu koniecznie do
> niemiec ? tak sie sklada ze moja siostra pracowala
> w podobnej firmie, przynajmniej z twojego opisu
> tak wnioskuje, kasy miala chyba podobnie ale do
> tego super profity - fitness, bilety do kina,
> prywatna klinika to tylko poczatek listy. i byloby
> pieknie ale ktoregos dnia ktos wymyslil zeby
> przeniesc ja na inny projekt a tam pracowalo sie
> na zmiany 24h na dobe. to juz jej sie nie podobalo
> i ... w tydzien znalazla sobie nowa prace, na
> ambitniejszym stanowisku. tez mieszka w wiekszym
> miescie choc na pewno nie jednym z najwiekszych,
> bez przesady ze z dobrym niemieckim nie da sie nic
> innego znalezc. a tak to co, pojedziesz do
> niemiec,
bedziesz klnac na czym swiat stoi ze
> jestes wyksztalcona a myjesz gar
y, wrocisz do
> polski i co powiesz na rozmowie kwalifikacyjnej ?
> ze znasz niemiecki ? to mozesz powiedziec juz
> teraz, nie zyskujesz zadnego dodatkowego atutu.
> nie twierdze ze taki wyjazd nikomu sie nie oplaca
> ale tobie jak na moje oko poki co nie bardzo.
> jesli jednak sie zdecydujesz to radze bardzo
> dokladnie wszystko czytac i jesli masz mozliwosc
> zasiegnac opinii kogos kto juz u tego pracodawcy
> pracowal. bo przyzwoita kasa i zakwaterowanie na
> takim stanowisku ... w niemczech jest juz dosc
> ludzi ktorzy by na to poszli i na gorszych
> warunkach, tak wiec po prostu uwazaj.


wreszcie coś mądrego!
tylko że trzeba zacząć od tego co znaczy wykształcenie wyższe, bo jeżeli nic ponad "papier"... to emigracja drenażem mózgów nie będzie

> ja bym na skrzydłach do tych Niemiec leciała..

leć! nikt Cię w Polsce nie trzyma! 
to jak już temat jest na wyjazdach to ja w drugą stronę :] też mam problem. Chciałabym bardzo wyjechać i jestem już zdecydowana,że jak tylko się obronię (praca magisterska kończy się pisać) i miną wakacje to uciekam do Niemiec. Jest tylko jedno małe "ale". Nie bardzo wiem gdzie i jak znaleźć dobrą posadę. Wiem że jest mnóstwo agencji pośrednictwa,ale są to w większości oferty typu: opiekunka do dziecka, opiekunka do osób starszych albo prostytutka. Byłabym wdzięczna za pomoc i wskazówki. Na dzień dzisiejszy chcę się zahaczyć w miejscowości niedaleko granicy (by rodzina na początku mogła mnie odwiedzać). Pozdrawiam
Jedz i tam na miejscu w wolnym czasie szukaj sobie lepszej pracy. Rodzina może cie też tam odwiedzac , najgorszy jest pierwszy raz.
ja bym wyjechala na Twoim miejscu:)zdecydowanie!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.