Temat: Najgłupsze argumenty roślinożerców

Witam.

Rozbawił mnie poprzedni temat o tym jak to źli mięsożercy śmieją się i próbują "nawracać" wegetarian/wegan. Oraz komentarz autorki posta o tym, że temat był kierowany TYLKO do wegetarian/wegan, a dostała cały zasyp komentarzy od innych. Czytając tamten temat odnosi się wrażenie, że wegetarianie to lepsi ludzie, całkowicie nieszkodliwi, a piętnowani przez okropnych mięsożerców, którzy to nie potrafią ich zaakceptować. 

Więc może dla wyrównania, jakie znacie argumenty osób jedzących wyłącznie roślinki? Byliście kiedyś nawracani?

Ja byłam na kilka sposobów:

- mówienie mi przy jedzenie obiadu, że ta kurka była kiedyś śliczną, żółtą kuleczką, która miała całe życie przed sobą, i jak mogę jeść jej nogę?! Przecież to jest okrutne.

- powtarzanie w kółko jak to źle traktowane są zwierzęta przed zabiciem, jak to się męczą, a ja przyczyniam się do ich uśmiercania i gnębienia.

- zarzucanie mi, że okradam biednego cielaczka z mleka, który był dla niego, a ja bestialsko je wypijam. 

- jedzenie jajek? Morderstwo, przecież to były przyszłe kurki!

- a i usłyszałam, że moi rodzice są potworami, bo mordują biedne, puchate króliczki. (co z tego, że hodują je właśnie w tym celu?)

Zapraszam do dyskusji.

dobrze, ze ty wiesz wszystko:D krowa nie daje mleka, bo jest krową, bez związku z cielakiem...

Nie masz o tym pojęcia i się pogrążasz. Krowa daje mleko cały czas, jeśli jest dojona. A gospodarze nie sprzedają mleka od cielnej i karmiącej krowy.  "

Kolezanka wyzej ma racje,krowa nie daje mleka bo jest krowa.Krowa jak kazdy ssak daje mleko bo urodzila cielaka,przez pierwsze dni karmi go siara ,pozniej czlowiek zabiera krowie cielaka i " kradnie " jej mleko.W naturze cielak zostalby z krowa okolo 10 miesiecy,po tym czasie krowa traci mleko i znow zostaje zaplodniona i proces sie powtarza.Tak wiec krowa daje mleko bo rodzi cielaki.krowa ktora nie rodzila nie da mleka.

i nie z kazdego jajka bedzie kurczak,nioski hodowlane na oczy koguta nie widzialy wiec i kurczaczkow nie bedzie z tych jajek,pewnie dlatego zydzi jedza koszerne jajka.

Pasek wagi

Jako, że potrafię czytać ze zrozumieniem, wypowiem się na temat (jako mniejszość...) i napiszę to samo co we wczorajszym temacie.
Kiedyś przyszli do mnie znajomi z koleżanką, której nie znałam. Siedzieliśmy, siedzieliśmy i zgłodnieliśmy więc zamówiliśmy kebaby, owa koleżanka zamówiła bez mięsa. Ok bez, to bez, nie nasza sprawa. I ta tym by się skończyło gdyby nie zaczęła nazywać nas barbarzyńcami i mordercami, a moich rodziców debilami po tym jak powiedziałam, że za małolata miałam zaczątki anemii i bardzo dużo trenowałam teakwondo. Do tego obejrzałam jakiś dokument i postanowiłam zostać wege, a rodzice dali mi ultimatum albo wege albo treningi. 

W każdym razie gdy powiedziała, że człowiek jest biologicznie nieprzystosowany do jedzenia mięsa(?), na argument koleżanki, że ludzie pierwotni w zimie głownie mięsem się żywili odpowiedziała, że (uwaga) "w zimie szli do Afryki gdzie było ciepło, a w lecie wracali do Europy". Kobieta miała 28 lat.
Po tym argumencie zaprzestałam jakiejkolwiek dyskusji. 
Pasek wagi

żałosny temat, kogos widocznie d zabolala po tamtym.

Pasek wagi

doutzen21 napisał(a):

Tez widzialam ten topic. Szczerze? Uwielbiam wiekszosc zwierzat, a za mojego psa bym doslownie zabila (kilka osob dostalo juz po prawie po pysku) ALE nie potrafilabym byc wegetarianinka, bo po prostu LUBIE MIESO. Kurczaczek i hamburgerek co jakis czas...oczywiscie chcialabym aby te zwierzatka byly zabijane w bardziej humanitarny sposob (i widzialam kilka filmikow PETA i ci ludzie powinni miec pysk obity w ten sam sposob) ale nie wiem co mielibysmy robic z pewnego rodzaju zwierzakami, gdybysmy ich nie jedli...? Dlatego jesli jakis 'roslinozerca' robi mi jakies przytyki, to przypominam, ze moj trawa w ogodku jest juz zbyt dluga :)[/quote

Ludzie, którzy hodują w niehumanitarny sposób zwierzęta nie robią tego, bo tak im sie chce tylko dla kasy. Dopóki ludzie bedą jeść mięso nie zwracając uwagi na to skąd pochodzi, z jakich zwierząt są zrobione te kebabki, hamburgerki itp. Dopóty zwierzęta bedą maltretowane jak to widac na tych filmach PETA. Co sie stanie z tymi zwierzętami, nic po prostu ich nie bedzie. Mogłyby istnieć jedynie małe gospodarstwa gdzie traktuje sie zwierzęta z szacunkiem.

Dodam, ze jestem ze wsi wychowywałam sie blisko zwierząt i moi rodzice hodowali zwierzęta,  dla mleka, jajek i mięsa. Ale  szanowaliśmy je, zwierzęta miały imiona, były otoczone opieka. Nie jedliśmy mięsa codziennie i takie mięso sie jadło z wdzięcznością. 

Wiele razy widziałam jak sie zabija zwierze na wsi, myśle ze każdy to powinien zobaczyć to moze ludzie by docenili tego kebabika, kurczaczki i kotlecika. 

Nie jem mięsa od wielu lat. Nie dokuczam tym którzy jedzą mięso. Ale uważasz ze jedzenie mięsa jest takie super ? Nie rozumiem ludzi, którzy zachwycają sie smakiem mięsa i nie widza nic w złego w ich zabijaniu. Zwierze tak samo czuje jak i człowiek przecież, niezależnie od tego czy jest to krowa, kura cyz pies. Wielu ludzi jest oburzonych tym ze zabijane sa psy, a wy dokładnie to samo robicie z krowami kurami itd 

Przeczytałam cały wątek. Jestem wegetarianką od ponad 3 lat, zamierzam przejść na weganizm. Mój mąż je wszystko - gotuję mu obiady na mięsie chętnie też próbuje moich dań i jak sam przyznaje lepiej się po nich czuje . Do czego zmierzam- każdy powinien sam decydować co je i nikt nie powinien wywierać na nikim presji. W moim otoczeniu spotykam różne osoby, jedni rozumieją moje wybory inni je atakują. Boli mnie to że przez część wegan/wegetarian cala skpołeczność jest uznawana za vege terrorystów. Apeluje więc do roślinożerców! Takim zachowaniem i takimi tekstami nie pokażecie zalet kuchni roślinnej. Co do osób na tradycyjnej diecie - uważam że każdy świadomy konsument powinien wiedzieć skąd się bierze jego pokarm, w jakich warunkach był trzymany, jak był traktowany, jak jedzenie tego pokarmu wpłynie na mój organizm,  jak produkcja wpływa na środowisko itd itd

zdrowa.flame napisał(a):

beatrx napisał(a):

ja_od_nowa napisał(a):

beatrx napisał(a):

przecież sam wegetarianizm nie ma sensu. skoro ktoś nie je mięsa z powodu zwierząt to tak samo nie powinien jeść żadnych produktów odzwierzęcych. tak samo jak nie powinien mieć psa czy kota, skoro wszystkie zwierzęta są równe. 
Jeśli ktoś kupuje mleko i jajka od gospodarza, to zwierzakom się krzywda nie dzieje. Ma sens i to duży. 
jeśli ktoś zabiera cielaczkowi pożywienie i zjada potencjalnego kurczaczka no to sorry, bez sensu jest ta jego niby wielka miłość do zwierząt. albo coś się robi na 100% albo się tego nie robi. są też wegetarianie co ryby jedzą i dla nich to spoko, bo przecież ryba to nie mięso.
Nie mogę się z Tobą zgodzić, nawet najmniejszy wybór w stronę ochrony zwierząt ma znaczenie. Pewnie są osoby, którym wegetarianizm nie będzie służył, nie każdy potrafi ułożyć sobie zbilansowaną dietę, nie każdy też chce zrezygnować np. ze skórzanych butów (co akurat jest dosyć ekologiczne), ale wg mnie nawet zmniejszenie ilości zjadanego mięsa, jedzenie z wiadomego źródła, z ekologicznych gospodarstw, wybieranie jajek 0 zamiast 3, nawet jedzenie mięsa z Polski, a nie z innego kraju będzie bardziej etycznym rozwiązaniem niż zjadanie mięsa i jego przetworów z masowego chowu/wielkich fabryk/korporacji itd.

realną pomocą jest walka o to, żeby zwierzęta były dobrze traktowane. bez bólu, bez cierpienia, jako żywa, czująca istota, a nie jako produkt. to, że ktoś będzie jadł mniej mięsa nic nie zmieni, bo w tym momencie ubój jest na tyle wielki, że cała masa mięsa po prostu się marnuje.

A nie może każdy jeść tego, co mu się podoba i przy okazji nie oceniać wyborów żywieniowych innych?

Dorzucam prawdziwą perełkę :D:D

A ja się nie będę wypowiadać czy te argumenty są głupie czy nie, każdy ma prawo żyć jak chce, ale najważniejszą w tych naszych wyborach powinna być świadomość prawdy. Prawdy jak wygląda produkcja masowa, jak odbija się na środowisku i jak w takiej produkcji traktowane są zwierzęta. Zastanawialiście się kiedyś skąd w sklepach jest TYLE mięsa? Jak wiele zwierząt musi umrzeć każdego dnia i jak szybko muszą być tuczone żeby codziennie w sklepach były pełne półki taniego mięsa i wędlin? 

Jeśli chcecie jeść mięso, mnie nic do tego, ale jeśli się już decydujecie najpierw dowiedzcie się prawdy skąd się bierze, bo wierzcie mi na słowo, że argumenty o emisji gazów powstałych na skutek masowej hodowli zwierząt rzeźnych, wycinania lasów pod produkcję paszy dla zwierząt, zabijanie kurcząt płci męskiej jako efektu ubocznego produkcji jaj, zabijanie bardzo młodych cieląt jako efekt uboczny przemysłu mleczarskiego, a także okrutne warunki życia, okaleczanie i faszerowanie zwierząt z hodowli masowej hormonami i antybiotykami to są fakty i to żadna tajemnica. Trzeba mieć tylko odrobinę odwagi i chęci, żeby poznać prawdę. 

Nikomu nie będę mówić co jest moralne, a co nie, każdy powinien zastanowić się nad tym sam. Mniej odważnym polecam wykład Philipa Wollena:


Bardziej odważnym polecam dokumentalny film wspomniany w wykładzie: "Earthlings: Mieszkańcy Ziemi", ale ostrzegam, że film bardzo zmienia światopogląd i długo nie można zapomnieć obrazów w nim pokazanych. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.