Temat: Praca! Mohito czy House? Pomocy!

Hejka. Ostatnio rozsyłałam duuuużo CV. Ostatnio zadzwoniła do mnie Pani z House w celu umówienia się na rozmowę, która odbyła się dzisiaj. Jakoś pół godziny przed rozmową zadzwoniła do mnie Pani z Mohito i zaprasza na jutro na dzień próbny do nich (nie przeprowadzają rozmów). Zgodziłam się, bo w sumie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po rozmowie z Panią w House a byłam przecież przed. Jednak Pani z House zaproponowała mi współpracę i zaprasza od poniedziałku na okres próbny. 

CO MAM ROBIĆ? Jestem w rozterce... Wiem tyle, że w House stawka jest 8 zł na godzinę już na rękę, dwa weekendy wolne, ogółem się pracuje po 8 godzin. Pani kierowniczka całkiem w porządku, mówiła że nie ma problemu z dostosowaniem grafiku, sama się mnie pytała po ile chciałabym pracować. Nie wiem znów jak jest w Mohito, dlatego nie wiem co mam zrobić. Co byście zrobiły w mojej sytuacji? Przecież muszę zadzownić wkońcu albo tu albo tu, że gdzieś nie przyjdę. 

Może któraś z Was pracowała w House albo Mohito i mogłaby się wypowiedzieć, czy tam są podobne warunki bądź gdzie jest lepiej? Dodam, że do House mam ogółem na drugi koniec miasta jechać (ale to dla mnie nie problem) a znów do Mohito mam bliżej ale nie wiem jakie warunki tam są... Nie chce by znów się okazało, że lepiej iść do Mohito bo bliżej a warunki są jakieś.. kiepskie. No i to moja pierwsza praca więc nie spodziewam się niewiadomo jakich kokosów. Dzięki z góry.

Przecież to jedno i to samo - wszystko LPP. Chociaż fakt, że każdy może mieć jakieś swoje zasady, ale generalnie ogólne wytyczne w obu są na pewno podobne. Zresztą co Ci szkodzi pójść na tą rozmowę w Mohito jutro, skoro do House masz dopiero na poniedziałek? Jak poznasz warunki, zobaczysz obie szefowe, to podejmiesz decyzję. Nie rozumiem problemu, że "musisz gdzieś zadzwonić" już teraz...

Zgadzam sie z kropka36.

Chociaz u mnie "czerwona flaga"bylby fakt, ze miejsce nie przeprowadza rozmow kwalifikacyjnych tylko dzien probny od razu. Ale moze to normalka e tej branzy?

Właśnie jutro to by nie było rozmowy tylko od razu dzień próbny. I to mnie zaskoczyło. Ale moze faktycznie lepiej sobie pójść tam i zobaczyć.Tylko gorzej jak jutro się okaże okej, a będzie chciała podpisać umowę i co powiem? Jak w poniedziałek przecież będę szła do drugiej pracy... 

Obstawiam, że najpierw chwilę pogada, a potem zobaczy zachowanie na sklepie - jeśli pracownik jest potrzebny na już, to trochę to ułatwia i przyspiesza sprawę.

Tworzysz niepotrzebne problemy... Ale rozumiem, pierwsza praca, przeżywasz. Jak będzie chciała od razu podpisać umowę, to powiedz, że masz jeszcze jedną rozmowę w poniedziałek i wtedy chciałabyś podjąć decyzję. Chyba, że popracujesz jutro, spodoba Ci się, to wtedy zadzwonisz do House i poinformujesz, że nie przyjdziesz.

Heureux. napisał(a):

Hejka. Ostatnio rozsyłałam duuuużo CV. Ostatnio zadzwoniła do mnie Pani z House w celu umówienia się na rozmowę, która odbyła się dzisiaj. Jakoś pół godziny przed rozmową zadzwoniła do mnie Pani z Mohito i zaprasza na jutro na dzień próbny do nich (nie przeprowadzają rozmów). Zgodziłam się, bo w sumie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po rozmowie z Panią w House a byłam przecież przed. Jednak Pani z House zaproponowała mi współpracę i zaprasza od poniedziałku na okres próbny. CO MAM ROBIĆ? Jestem w rozterce... Wiem tyle, że w House stawka jest 8 zł na godzinę już na rękę, dwa weekendy wolne, ogółem się pracuje po 8 godzin. Pani kierowniczka całkiem w porządku, mówiła że nie ma problemu z dostosowaniem grafiku, sama się mnie pytała po ile chciałabym pracować. Nie wiem znów jak jest w Mohito, dlatego nie wiem co mam zrobić. Co byście zrobiły w mojej sytuacji? Przecież muszę zadzownić wkońcu albo tu albo tu, że gdzieś nie przyjdę. Może któraś z Was pracowała w House albo Mohito i mogłaby się wypowiedzieć, czy tam są podobne warunki bądź gdzie jest lepiej? Dodam, że do House mam ogółem na drugi koniec miasta jechać (ale to dla mnie nie problem) a znów do Mohito mam bliżej ale nie wiem jakie warunki tam są... Nie chce by znów się okazało, że lepiej iść do Mohito bo bliżej a warunki są jakieś.. kiepskie. No i to moja pierwsza praca więc nie spodziewam się niewiadomo jakich kokosów. Dzięki z góry.

Idź jutro do Mohito zobaczysz co i jak, a jak się nie spodoba do pójdziesz od poniedziałku do House :) 

Pasek wagi

Jeszcze nie dostałas zadnej z tych prac, a juz przezywasz co masz wybrać. Okaże się, że jedna firma Cie wybierze i po problemie albo żadna.

Nie dziwie sie, że od razu na sklep zamiast bezsensownego gadania, które o niczym nie świadczy (prawie). W trakcie pracy bedziesz obserwowana i pokażesz czy nadajesz sie jako sprzedawca czy nie. Ubierz sie odpowiednio, luz, usmiecj i do dzieła:)

Pasek wagi

idz jutro na ten dzien probny do Mohito i zobaczysz czy Ci sie tam podoba. jak cos by Ci nie pasowalo to zawsze mozesz podziekowac i od poniedzialku pojdziesz wtedy do House'a. ;)

Nie wybrałabym nigdy sklepu z ciuchami. Zap**ol na maksa, rano ciuszki muszą być ładnie ułożone, potem klientela rozwala wszystko jak popadnie a Ty tylko musisz za nimi sprzątać. W wolnym czasie np. prasujesz ubrania na zapleczu, a wieczorem jeszcze myjesz sklep. Koleżanka pracowała w Mohito i dała rade niecałe 2 tygodnie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.