- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 maja 2016, 11:57
Dziewczyny, nie wiem zupełnie co robić..
Rozstałam się ostatnio z chłopakiem po 3 latach..
On tego nie umie przeżyć, wydzwania do mnie, płacze i krzyczy że jak on ma sobie teraz poradzić beze mnie, że mnie kocha, że go zraniłam.. Tak jest codziennie..
Nie wiem już co robić..Psychicznie już sobie nie daję rady
Ostatnio zerwaliśmy i poprosił mnie o spotkanie i co wyszło? Cały czas mnie chciał przytulać, całować aż w końcu sama się skusiłam.. Potem płakałam, mówiłam mu że nie chce mu robić żadnej nadziei.. Prosił o kolejne spotkanie, ale powiedziałam mu że nie mogę, że nie może tak to wyglądać, że musimy zacząć na nowo układać sobie życie, bez smsów, bez dzwonienia, bez spotkań.. Wpadł szał i tak jest do tej pory.. Dostaję multum wiadomości, dzwoni, płacze,krzyczy..
najbardziej boję się, że może coś sobie zrobić:( NIE WIEM CO ROBIĆ...
Edytowany przez belays 26 maja 2016, 11:58
26 maja 2016, 14:43
Też byłam zrozpaczona jak straciłam faceta. Tylko, że to ja urwałam nasze 'koleżeńskie' kontakty i to była najlepsza decyzja. Jeśli jesteś 100% pewna, że go nie chcesz z powrotem to nawet mu nie odpisuj.. on na pewno to odbiera, że jeszcze Ci na nim zależy i że "jest nadzieja".
27 maja 2016, 09:53
Dla jego dobra - urwij wszelki kontakt, napisz tylko pożegnalnego smsa/lub/zadzwoń z pożegnaniem i zmień numer. Jeśli przyjdzie traktuj jak powietrze. Facet cierpi - ale dlatego, że myśli że jeszcze ma szansę. Nie dawaj mu nadziei, nie spotykaj się z nim - tylko go męczysz... i siebie przy okazji...