Temat: Pochwale sie:) moje ponad 13 kilo mniej! :)

Prawie rok odchudzania i nadszedl czas zeby pochwalic sie efektami!
I odkrylam pewna rzecz! Od dawna przeswiadczona bylam, ze mam 156cm! A okazalo sie wczoraj, ze eoszke powyzej 160cm! :o

Tak bylo w kwietniu 2010:
 Tu bylo zdjecie

Tak jest dzisiaj:



A tak z boku:


Wybaczcie podrapane scianki, mozna powiedziec, ze jestem w trakcie niekonczacego sie remontu :)

No i standardowe pytanie, na ile kilo wygladam teraz?

I trzymam kciuku za wszystkie odchudzajace sie, bo da sie, tylko musicie byc twarde! :)

P.S
Dziekuje za wszystkie komentarze!
Paseczek wraca na miejsce.


Elza21, Mogla bym, ale masz pamietni tylko dla wlasciciela. :)
jestes super zgrabna, sama chcialabym tak wygladac 
Extra wyglądasz i nie słuchaj tych, które z zazdrości mówią, że jesteś za chuda. Według mnie nie powinnaś już nic zmieniać :)
Dziekuje wam serdecznie za opinie.
I napewno przytyc nie zamierzam :)

Jednak swiatlo robi swoje dziewczynki, i to wychodzi mi tu na korzysc, bo pewnie by niektore mnie zlinczowaly tu gdyby zdjecie bylo zrobione z innym swiatlem :)


bardzo szczupło...
to co wyjawisz jaka diete stosowalas ??
Wyglądasz bardzo szczupło, niesamowita przemiana. Nie mówię czy to dobrze czy to źle, są gusta i guściki. Zaraz powiedzą, że to z zazdrości, ale jak dla mnie wyglądasz średnio ładnie, mało kobieco. 
Pasek wagi
> Extra wyglądasz i nie słuchaj tych, które z
> zazdrości mówią, że jesteś za chuda. Według mnie
> nie powinnaś już nic zmieniać :)

Wybacz, ale ja Twojego zdania nie podważam, więc proszę, abyś nie podważała mojego.
Wyjawilam juz :)

Chcialam byc na dukanie, ale po 3 dniach prawie odpadla mi glowa z bolu.
Przeszkam na 600 kalori (ja wiem, ze  genialny pomysl)
Potem zwiekszalam do 1300.
Staralam sie unikac  smazonego i bla bla bla, ale bez przesady.
jadlam w sumie wszysztko, makaron, ziemniaki, czasem kotlet, i rozne takie.

Zakladajac, ze do stanu 56kilo doprowadzilam sie wchlaniajac kolo 5000kalori dziennie, to przejscie na diete nie bylo wystarczajace.

Potrafilam zjesc cala pizze, dwie paczki Pringlesow, ze trzy batoniki, dwa tosty, kazdy z maslem i dwoma plastrami sera. Pudding truskawkowy, wypic dwa litry soku pomaranczowego, i jescze fryteczki na kolacje.
To wszystko w jeden dzien, i to wcale nie  byl zaden napad.

Zaczelam cwiczyc.
7 dzien 6vadera, codziennie ten sam, 200 polbrzuszkow, 50 nozyc poziomych. I na nogi podnoszenia wszytkiego typu.
Ale nogi zaczely mi chudnac dopiero po przekroczniu 50 kilo.

Duzo cwiczylam, trzymalam diete i poszlo :) Z czasem zaczelam mniej cwiczyc, bo nie  za bardzo podobalo mi sie, ze moj brzuh zaczyna byc umiesniony, a uda robia sie jakies twarde.

PS.
Nie zalerzy mi na wygladaniu kobieco. Nie podobaja mi sie kobiece ksztalty, znacznie bardziej odpowiada mi chudosc, ktorej nie widac na zdjeciach. Nie anorektycznosc, nie, to nie o to chodzi. Chodzi o cos wiecej niz szczuplosc, ale nie kosci powleczone skora.

Moj partner jeczy i marudzi, zebym wiecej jadla, ale caly czas mowi mi, ze mu sie podobam czyli wszystko jest w porzadku.


Kazdy lubi co innego, niektorym kobieta przeciez znacznie ladniej jest z bardzo kobiecymi ksztaltami!
Dołączam się do gratulacji :)) Figura naprawdę świetna :) Jesteś niezłą motywacją ;))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.