- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 maja 2016, 19:51
Mój wpis nie ma na celu użalania się nad sobą ani marudzenia...
Przedstawię wam tylko dwie 20 letnie dziewczyny Ja i moja kuzynka.
Zacznę od tego ,że dużo też w tym mojej winy ale na niektóre sprawy nie miałam wpływu nie chce wyjść na zazdrośnice,bo też miałam wspaniałe chwile w życiu .. ale czasem ,gdy sobie o tym pomyśle to strasznie mi przykro ..bo to bliska rodzina a życie się na tak rożnie potoczyło. Pisze to publicznie,bo czasem nie mogę w to uwierzyć . .. heh :)
1Moja kuzynka pochodzi z bogatej rodziny mimo iż jej rodzice pracują fizycznie na wiele ją stać 1
2Jest bardzo ładna i szczupła nie zliczę ilu chłopakom zawróciła w głowie
3 Obecnie ma chłopaka.
4 Ma też taki charakter,że nikt jej nie podskoczy potrafi odpowiedzieć ciętą ripostą,odpyskować.
5 Dobrze uczyła się w szkole,gdy skończy studia dostanie taka pracę,o której ja zawsze marzyłam( nauczycielka) Ps.wiem,że prace ciężko.
6. Nigdy nie miała żadnych trosk.
Ja.
1. Nie stać mnie na zbyt wiele ale to nie jest takie istotne.
2.Jestem brzydka walczę z nadwagą i nikt się we mnie nie zakochał.
3.Nie mam chłopaka.
4.Mam taki charakter,że nawet 7 latek mógłby mi napyskować a przysięgam,że nie potrafiłabym się obronić.
5. Całe życie bardzo źle się uczyłam mam zawodowe wykształcenie.
6.Jedyne co mnie boli,bo o resztę nie dbam to to,że ona będzie mieć fajny zawód a ja mam ciężką fizyczną pracę,do której nie chodzę z przyjemnością.
Edytowany przez mydhra 20 maja 2016, 19:56
20 maja 2016, 20:00
Mój wpis nie ma na celu użalania się nad sobą ani marudzenia... Przedstawię wam tylko dwie 20 letnie dziewczyny Ja i moja kuzynka. Zacznę od tego ,że dużo też w tym mojej winy ale na niektóre sprawy nie miałam wpływu nie chce wyjść na zazdrośnice,bo też miałam wspaniałe chwile w życiu .. ale czasem ,gdy sobie o tym pomyśle to strasznie mi przykro ..bo to bliska rodzina a życie się na tak rożnie potoczyło. Pisze to publicznie,bo czasem nie mogę w to uwierzyć . .. heh :)1Moja kuzynka pochodzi z bogatej rodziny mimo iż jej rodzice pracują fizycznie na wiele ją stać 12Jest bardzo ładna i szczupła nie zliczę ilu chłopakom zawróciła w głowie 3 Obecnie ma chłopaka.4 Ma też taki charakter,że nikt jej nie podskoczy potrafi odpowiedzieć ciętą ripostą,odpyskować.5 Dobrze uczyła się w szkole,gdy skończy studia dostanie taka pracę,o której ja zawsze marzyłam( nauczycielka) Ps.wiem,że prace ciężko. 6. Nigdy nie miała żadnych trosk. Ja.1. Nie stać mnie na zbyt wiele ale to nie jest takie istotne.2.Jestem brzydka walczę z nadwagą i nikt się we mnie nie zakochał.3.Nie mam chłopaka.4.Mam taki charakter,że nawet 7 latek mógłby mi napyskować a przysięgam,że nie potrafiłabym się obronić.5. Całe życie bardzo źle się uczyłam mam zawodowe wykształcenie.6.Jedyne co mnie boli,bo o resztę nie dbam to to,że ona będzie mieć fajny zawód a ja mam ciężką fizyczną pracę,do której nie chodzę z przyjemnością.
Jeśli Cię to pocieszy, to wolałabym pracować fizycznie niż w dzisiejszych czasach być nauczycielem Przynajmniej po powrocie do domu ma się święty spokój.
20 maja 2016, 20:09
jako dwudziestolatka powinnaś już być trochę bardziej dojrzała. Zamiast porównywać się do kogoś i pisać o tym publicznie (nie wiem co to ma na celu, jeśli Ty masz powód to napisz) to niech Cię to zmotywuje do działania. Zawalcz o zdrową sylwetkę, o wykształcenie i o pozycję zawodową, można wszystko. Miłość się znajdzie z czasem, zdecydowanie mniej wartościowe są te wszystkie małe miłostki i łamanie serc chłopaków niż jedna prawdziwa wielka miłość. To wszystko brzmi jak nastoletni ból tyłka, masz już 20 lat, pora zawalczyć o SWOJE życie ;)
Edytowany przez alanina 20 maja 2016, 20:24
20 maja 2016, 20:12
Witaj, problem nie leży w tym, że fatum tak chciało ,że Twoja kuzynka ma lepiej, to kwestia Twojego podejścia. Masz ciut ograniczone pojęcie co do hierarchii wartości. Fakt ,że Twojej kuzynce lepiej się powodzi materialnie i ,że Ty z tego powodu czujesz pewien dyskomfort nie jest niczym dziwnym bo jestęsmy tylko ludzmi i każdy by chciał po prostu MIEĆ. Jednak miarą ludzkiej wartości nie jest ani ilosć ,,złamanych serc" na koncie, ilość partnerów, kilogramów, pieniędzy czy zdolność do odpyskowania. Po pierwsze nie będę Cię tytaj z nią porównywac na zasadzie: ona ma to ,ale za to Ty masz to . NIE. Może to być bardzo wartościowa osoba, ja jej nie znam, więc mogłabym jej ubliżyć gdybym jakoś umniejszała jej cechy charakteru, dlatego unikajmy porównań. Patrz TYLKO na siebie. Z tego co czytam Jesteś osobą niezmiernie wrażliwą, zamknietą w sobie, może trochę wycofaną z relacji z innymi. Mam może rację? Świadczy to o tym ,że masz bardzo rozwiniętą sferę emocjonalną, co jest wspaniałą cechą ! Rozumiem, że te kilka pkt które wymieniłaś u kuzynki są obiektem Twojego pożadania, okej. Ale teraz pytanie- co zrobiłaś ,żeby je osiągnąć? Żeby osiągnąć każdy z tych aspektów trzeba się wysilić (pomijam ten o posiadaniu partnera). Musisz zapracować na własny dorobek, na figurę o jakiej marzysz, na upragniony zawód i tak dalej i tak dalej. Wszystko musi być wywalczone, nic samo nie przyjdzie. I popatrz- jejśli poczujesz się lepiej ze sowim ciałem automatycznie będziesz pewniejsza siebie a co za tym idzie- otworzysz się do ludzi i kto wie, może znajdziesz kogoś odpowiedniego dla siebie :-D Trzymam kciuki! Nie poddawaj się!
20 maja 2016, 20:17
A wiesz, że pracę możesz zmienić? Nawet bez wykształcenia możesz dostać pracę w call-center, jako przedstawiciel handlowy czy ekspedientka w sklepie - a ciężkie to prace nie są - w porównaniu np do produkcji.
A jeśli masz 20 lat to zapisz się do liceum dla dorosłych, za 2 lata będziesz mieć maturę i możesz iść na studia pedagogiczne jak o tym tak marzysz. Wszystko jest do zrobienia - tylko trzeba chcieć.
20 maja 2016, 20:26
A co ten wpis ma na celu jak nie użalanie się i marudzenie? Przecież zdecydowana większość z tego co opisałaś zależy od Ciebie. Może to w jakiej rodzinie się urodziłaś nie, uroda też nie (chociaż mało jest naprawdę brzydkich kobiet - często kiepski wygląd to nie kwestia tragicznych genów, a zaniedbania - źle dobranej fryzury, pielęgnacji cery, włosów, nieleczonych zębów i tak dalej), ale reszta tak. Nadwaga - chyba nikt Ci jedzenia do buzi nie wpychał, dieta/ćwiczenia i możesz schudnąć. Brak chłopaka - na świecie jest 7 miliardów ludzi, naprawdę każdy ma swoją drugą połówkę, tylko trzeba wyjść do ludzi (i to jeszcze z chociaż względnie uśmiechniętą, a nie skwaszoną miną). Charakter - nad sobą się da pracować, na pewno na tyle by móc obronić się przed małym dzieckiem. Wykształcenie - żeby coś umieć trzeba się uczyć, dorośli też mogą, kwestia chęci nadrobienia braków i doszkalania się. Praca - po pierwsze bywa związana z wykształceniem, po drugie można ją zmienić, tylko trzeba szukać, a nie poddawać się i myśleć, że się już nic nie da zmienić jak się ma całe życie przed sobą.
20 maja 2016, 20:44
A wlasnie ze marudzenie i uzalanie sie nad soba.Zamiast pisac ja i moja kuzunka powinnas zapytac co zrobic by osiagnac to czy tamto,a nie sie porownywac.Kazdy w zyciu znajdzie kogos kto ma jego zdaniem lepiej ,wiecej i w ogole cud miod.Skoro nam cos w zyiu nie pasuje to szukamy sposobow by to zmienic ,zwlaszcza jak sie ma 20 lat i zycie przed soba.
20 maja 2016, 20:52
A gdyby nie była Twoją kuzynka, tylko dziewczyna, o której istnieniu nie masz nawet pojęcia? Obcą, nieznaną, co by to w Twoim życiu zmieniło? A no nic.
Rozumiem, człowiek czasami lubi choć nie chce troche odnosić swoje życie do innych. To jest użalanie się, ale nie jest ono takie złe i nie należy taką postawą pogardzać. Może stanowić świetny punkt odniesienia i nakreślić drogę kiedy stoi się jedna nogą gdzieś, a całą reszta w dupie. Tylko nie można mieć pewności, że taka "kuzynka" nie ma swoich trudnych spraw, ma, może nawet takie, z którymi Ty byś dała sobie radę, a ona nie.
20 maja 2016, 20:59
Nie rozumiem po co się do niej porównujesz ? Nie jesteś zadowolona ze swojego życia, wyglądu, pracy to je zmień.. Zrób coś by poczuć się szczęśliwą wtedy nie będziesz się oglądała na innych.
20 maja 2016, 21:27
Twoje zycie wyglada tak jak sobie je ulozysz. masz taka prace jako zdobedziesz. charakter masz taki jaki sobie wypracowalas. wygladasz tak jak o siebie dbasz. wszystko zalezy od Ciebie. wszystko mozesz zmienic. to Ty kierujesz swoim zyciem i wybierasz swoja droge. nie jestes z czegos zadowolona? to to zmien ! tylko Ty masz na to wplyw. troche checi i samozaparcia. nic samo sie nie zrobi. jesli jestes nieszczesliwa to zawalcz o swoje szczescie. niektorym cos przychodzi latwiej, inni troche musza sie potrudzic .. ale masz wybor. mozesz wszystko zmienic. troche pozytywnego myslenia, wiary w siebie i do dziela !
i przestan porownywac sie do innych, bo to do niczego nie zmierza. skup sie na sobie i na tym, co moglabys poprawic i zmienic, aby Tobie zylo sie lepiej.
Edytowany przez jablkowa 20 maja 2016, 21:28