Temat: ADOPCJA

Witam...

Mam do was takie pytanie.
Mianowicie co sądzicie o adpocji???
Od razu zaznaczam,że nie ja chciałabym adoptować(mam 21 lat i wcale o tym nie myślę) ale ktoś z mojej rodziny....

W tej sytuacji jest tak,że ONA chce a ON nie chce...
Jej nie udało sie urodzic dziecka mimo,że nie jest bezpłodna,ale niestety zawsze kończy sie to poronieniem:(
Ona ma 43 lata,więc coraz mniej szans na urodzenie tego dziecka:(:(
Czytałam gdzieś,że bardzo długo czeka sie na dziecko co jest niedorzecznością bo tyle jest opuszczonych maluchów:(
Wydaje mi sie też,że  NIE DOSTALI by noworodka,tylko 2-4 letnie maleństwo....

Mieliście może znajomych w podobnej sytuacji co adoptowali dziecko?Ile czekali? itd?

To dla mnie ważne:(
Dziękuję z góry za odpowiedzi:(
tak, dosyć długo bo te wszystkie sprawy papierkowe.
mojej mamy znajoma czekała 5 lat.... to jest tragedia. tyle dzieci nie ma rodzin i jeszcze trzeba tyle czekać !!!!
Mój kuzyn z żoną adoptowali kilku miesięczne niemowlę, było to jak mała jeszcze byłam więc ile to trwa to nie powiem. Nawet nie wiem, czy w ich przypadku nie mogli zajść w ciąże czy jej donosić, ale wiem, że oboje chcieli adoptować:) Teraz to jest córeczka tatusia, ale wiem, że oboje ją kochają;)
Ogólnie wydaje mi się, że jeśli któreś ze stron nie chce adoptować to lepiej niech tego nie robi... Bo dziecko jednak czuje czy jest chciane, czy nie. I nie można też człowieka do niektórych rzeczy zmuszać. Niech oboje się jeszcze dokładnie nad tym zastanowią.
Pasek wagi

Nie widze nic złego w adopcji , myśle że pary które się na to decydują powinno sie podziwiać. Ja sama nie potrafiłabym pokochac nie swojego dziecka. I także uważam że to chore ile trzeba czekać. Z drugiej strony ta kobieta ma już 43 lata mogła o tym pomyśleć ciut wcześniej, bo dziecko będzie miało babcie zamiast mamy. Dziecko będzie miało 17 lat a ona 60...

> Nie widze nic złego w adopcji , myśle że pary
> które się na to decydują powinno sie podziwiać. Ja
> sama nie potrafiłabym pokochac nie swojego
> dziecka. I także uważam że to chore ile trzeba
> czekać. Z drugiej strony ta kobieta ma już 43 lata
> mogła o tym pomyśleć ciut wcześniej, bo dziecko
> będzie miało babcie zamiast mamy. Dziecko będzie
> miało 17 lat a ona 60...

Zgadzam sięz Tobą,jednak ona wiele razy była w ciąży i miała nadzieje,że w końcu sie uda...ale jednak tych poronień było tak dużo.że małe są szanse by to dziecko miała:(:(:( ON sie zgodzic nie chce(od 2 lat go namawia na adopcje no i w tym czasie 3 razy była w ciaze) i nic z tego.....
Ani dziecka swojego nie ma....ani adoptowanego a wydaje mi sie,że teraz najwyższy czas by przestac sie łudzic,że to dziecko urodzi a trzeba sie porząnie za ta adopcje wziąc i jego przekonac....:(
Ja uważam adopcję za coś wspaniałego, i osobiście byłabym wstanie pokochać takie dziecko jak matka swoje biologiczne
Jeszcze jestem młoda, ale wiem, że w przyszłości, kiedy będę miała warunki to zaadoptuję takie dziecko
> Ja uważam adopcję za coś wspaniałego, i osobiście
> byłabym wstanie pokochać takie dziecko jak matka
> swoje biologiczneJeszcze jestem młoda, ale wiem,
> że w przyszłości, kiedy będę miała warunki to
> zaadoptuję takie dziecko


Ja tak samo.....Nawet jak bym miała własne to bardzo bym chciaa wziąc takie maleństwo....

Szkoda,że JEJ mąż tak nie myśli:(:(:(:(



myślę, ze jeżeli z mężem w przyszłości nie będziemy mogli mieć dzieci zaadoptujemy. warto wzbogacić swoje życie o dziecko.
tym bardziej, że ostatnio dręczę się myślami, ze któreś z nas jest bezpłodne...
ONA sie ostatnio dowiadywała,że noworodka już by nie dostali....
Nawet gdyby poszli sie dowiadywać już jutro....

wszystko przez jego głupie zwlekanie:/
Po prost brak słów na niego,ja bym  nie mogła być z takim człowiekiem:/:/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.