- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 kwietnia 2016, 21:45
Czy związek na odległość 100km ma szansę przetrwać według was? Takie jeżdżenie do siebie powiedzmy w weekendy, wiadomo - czasem coś wypadnie. Czy na dłuższą metę to nie ma przyszłości?
25 kwietnia 2016, 21:52
zalezy na jak długo, bo myślę że małżeństwo powinno mieszkać bardziej razem niż osobno. Ale na parę lat, czemu nie? 100 km to niedużo, zawszejak jest potrzeba można tyle przejechać. A jeśli jesteście na tym samym stopniu zaangażowania i sstaracie się uczestniczyć w swoich życiach to nie widzę problemu. Ważne żeby być szczerym i rozmawiać przez telefon/skype, nie tylko przez czat.
Ja i mój chłopak daliśmy radę przez rok 600km od siebie, to był pierwszy rok związku, on wyjechał na studia ja zostałam. Teraz ja mam do niego 100km, a za dwa, trzy lata planujemy razem mieszkać :) idzie nam świetnie, najszczesliwsze 3 lata mojego życia
25 kwietnia 2016, 21:52
Zalezy na jak dluga mete. Tzn da sie wszystko, jak obydwoje chca :D Ja z mezem bylismy w takim zwiazku na odleglosc przez niecaly rok. Jeszcze przed slubem oczywiscie :P Milo wspominam ten czas, ale ciesze sie, ze juz jestesmy razem :)
edit: nas dzielilo ponad 1000km :P
Edytowany przez justalittlegirl 25 kwietnia 2016, 22:03
25 kwietnia 2016, 21:54
Ja od pol roku ponad jestem w zwiazku gdzie dzieli nas okolo 80 km i nie jest problemem widywanie sie w weekendy, wrecz przeciwnie odkad zaczela nas dzielic wieksza niz wczesniej odleglosc zblizylismy sie duuzo bardziej do siebie :)
25 kwietnia 2016, 21:59
100 km to jak nic dla mnie.
25 kwietnia 2016, 22:02
bylam w zwiazku na odleglosc pol roku. nas dzielilo jakies 300km. widywalismy sie tylko w weekendy. na dluzsza mete da sie jednak odczuc, ze ta odleglosc nie jest korzystna dla zwiazku .. oczywiscie kazdy przypadek jest inny i do kazdego nalezy podejsc indywidualnie. znam pary, ktorym udalo sie wytrwac mimo dzielacej ich odleglosci i teraz mieszkaja razem. zwiazek na odleglosc ma prawo bytu, ale predzej czy pozniej trzeba bedzie pomyslec o wspolnej przyszlosci, ze wspolnym zamieszkaniem.
25 kwietnia 2016, 22:07
25 kwietnia 2016, 22:10
Jestem z moim facetem 4,5 roku. Zawsze miałam go blok obok. pół roku temu dostał dobrą pracę 700 km ode mnie. Widujemy się raz na miesiąc, Żeby się zobaczyć jadę do niego 13,5 h pociągiem w jedną stronę. Nie wiem jak długo to potrwa. Ja musze skończyć studia,żeby móz myśleć o przeprowadzce do Niego. Ale wiem,że warto. Jesteśmy młodzi i jeżeli chcemy odłożyć pieniądze na wspólną przyszłość musimy wybrać "mniejsze zło".
Z mojej perspektywy było to "oczywiste". Z takim stażem wiemy,że chcemy być ze sobą. Gorzej jeżeli jest to początek związku i ludzie dopiero się poznają.
Edytowany przez Olsica 25 kwietnia 2016, 22:11
25 kwietnia 2016, 22:24