Temat: Google nie gryzie

Tak analizuję, że na większość pytań odpowiedź jest w stylu: google nie gryzie. A czy nie po to jest forum żeby podyskutować zamiast szukać suchych informacji w google? Po co ta złośliwość od niektórych z Was?

Pasek wagi

Quasimodo. napisał(a):

"ile kcal ma banan?", "ile wynosi moje ppm?", "ile dzisiaj kcal zjadłam? 500 gr twarogu chudego, 1 kg mandarynek", no o czym tu dyskutować? O takie rzeczy się nie pyta, takie rzeczy znajduje się samemu. Założenie tematu i uzyskanie pierwszej odp zajmuje więcej czasu, niż znalezienie danej informacji w google. Takie tematy świadczą o autorze i jego lenistwie/nieumiejętności znajdywania informacji/głupocie/nieświadomości istnienia google. Trzeba sprowadzać ludzi na ziemię, dla ich dobra :p

Dokładnie tak! Ja się czasami zastanawiam, jak takie osoby funkcjonują na co dzień, skoro podstawowych informacji nie potrafią odnaleźć samodzielnie.

Pasek wagi

it.girl napisał(a):

Dokładnie tak! Ja się czasami zastanawiam, jak takie osoby funkcjonują na co dzień, skoro podstawowych informacji nie potrafią odnaleźć samodzielnie.

Ciekawe co by zrobila taka osoba 20 lat temu. Wtedy nie bylo powszechnego Internetu, nie bylo nawet wyszukiwarki Google. Zeby zdobyc informacje, trzeba bylo isc do biblioteki, znalezc ksiazke w katalogu i pozniej szukac informacji w tej ksiazce. Jakims cudem ludzie wiedzieli jak sie zdrowo odzywiac na dlugo przed forami internetowymi. 

Szczerze mówiąc denerwują mnie takie teksty. Kurde skoro ktoś pyta to bądź uprzejma i odpowiedz a nie dogryzają komuś. No ale niestety życie nie składa sie tylko z tych miłych osób ;P ja staram sie zawsze być jak najbardziej mila

walcz_o_marzenia napisał(a):

Szczerze mówiąc denerwują mnie takie teksty. Kurde skoro ktoś pyta to bądź uprzejma i odpowiedz a nie dogryzają komuś. No ale niestety życie nie składa sie tylko z tych miłych osób ;P ja staram sie zawsze być jak najbardziej mila

Nawet jak ktos setny raz zapyta ile to jest 2+2 i na tej samej stronie jest to juz trzecie takie pytanie? 

Oczywiscie lepiej jest zignorowac takie pytanie niz dawac uszczypliwa odpowiedz.

co innego, gdy ktos ma caly zlozony problem i go opisuje - to jasne, wtedy przydaje sie forum. ale jesli pyta o konkretna informacje to naprawde tyle samo zajeloby znalezienie tego w google a nie czekanie, az inni to zrobia za ciebie.. no bez jaj.

Pasek wagi

adele8 napisał(a):

bo niektóre rzeczy to nie sprawa dyskusyjna tylko fakt, który jeśli chce się poznać to można to zrobić uzywając google, piec razy krócej, szybciej i pewniejsza informacja
dokładnie. Pytania z du*y - ile kalorii ma bułka grahamka. Lol

No nie powiem jak ktoś zadaje pytania: ile kcal ma jabłko to wnerwia. Ale dla mnie i tak mistrzostwem są pytania: Ile kcal ma kawałek pizzy, którą jutro sobie zjem? :?

Jak dla mnie podajecie abstrakcyjne przykłady. Myślałam o osobach, które się na zdrowym odżywianiu nie znają, ale się starają. A zamiast normalnych odpowiedzi słyszą google nie gryzie. A one po prostu proszą o radę. Ale w sumie macie rację. Może wszyscy powinniśmy liczyć każdy gram kalorii, białko itp. Przecież wszyscy jesteśmy sportowcami więc powinniśmy mieć to w małym palcu. Pomijam fakt, że sportowcy szukają pomocy u trenerów i dietetyków. A te dziewczyny szukają dobrego słowa na forum. 

Pasek wagi

Abstrahując, często gdy coś googluje i znajduję np. temat na jakimś forum który teoretycznie mógłby zawierać odpowiedź na moje pytanie to zazwyczaj odpowiedzi są właśnie w stylu "poszukaj w google" i tak na każdej stronie, na którą wejdę xD 

PodlaLalka napisał(a):

Jak dla mnie podajecie abstrakcyjne przykłady. Myślałam o osobach, które się na zdrowym odżywianiu nie znają, ale się starają. A zamiast normalnych odpowiedzi słyszą google nie gryzie. A one po prostu proszą o radę. Ale w sumie macie rację. Może wszyscy powinniśmy liczyć każdy gram kalorii, białko itp. Przecież wszyscy jesteśmy sportowcami więc powinniśmy mieć to w małym palcu. Pomijam fakt, że sportowcy szukają pomocy u trenerów i dietetyków. A te dziewczyny szukają dobrego słowa na forum. 

Jakie abstrakcyjne przykłady? ;> Te pytania na forum powtarzają się non stop. Podobnie jak: 'czy na diecie mogę spożywać to, siamto, owamto, 'ile kcal spalę przy bieganiu przez godzinę?', 'ile wynosi moje cpm i ppm?' I pierwsze co się ciśnie na usta to: a weźże sobie łajzo (no sorry) wpisz w wyszukiwarkę, znajdź kalkulator i mniej więcej sprawdź. Jak się na zdrowym odżywianiu nie znasz, to poczytaj cokolwiek i się poznasz. Minimum wysiłku i chęci zorientowania w temacie nie zaszkodzi, a potem dopiero przy bardziej zawiłych kwestiach, albo gdy coś jest niejasne i niezrozumiałe, informacje są sprzeczne, pytać jak najbardziej.

Durne pytania dotyczą nie tylko odchudzania.  'Jak to będzie z programem 500 plus', 'czy 500 plus już obowiązuje, od kiedy zacznie?' - pierdyliard wątków na forum nie zorientowanych na ogólna dyskusję, tylko na zadanie pytania, do którego konkretną  odpowiedź można znaleźć w pierwszym wyskakującym linku), 'czy przy umowie zleceniu mogę (...)', 'czy na mojej uczelni płaci się za warunek?' (tak, serio. ludzie pytają o konkretną uczelnię i jej regulamin na Vitalii, zamiast po prostu się zorientować w swoim  dziekanacie, znaleźć regulamin uczelni ....co tam jeszcze było, a wiem, np. 'jak się dostać do policji, jak wyglądają testy sprawnościowe?'. (kreci)(smiech)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.