Temat: próchnica średnia - leczenie

Hej,

przychodzę dziś z pytaniem skierowanym do osób, które leczyły próchnicę, aczkolwiek nie początkową tylko już średnią. Zauważyłam pół godziny temu emm... jak to napisać, na wewnętrznej stronie dolnej jedynki taką czarną linię wzdłuż boku. Następnie zobaczyłam też takie jaśniejsze, ale widoczne, linie na zewnętrznej stronie dolnych jedynek i lewej dwójki. Oczywiście, komputer poszedł w ruch. Przeczytałam, że jest to przedostatnie "stadium" próchnicy. Niby wszystko na to wskazuje: mam lekką nadwrażliwość zębów (lekką, bo nie zawsze daje o sobie znać), wspomniane "kreski próchnicy". Nie zauważyłam natomiast ubytków (oczywiście tych, które można dostrzec gołym okiem i chyba, że te kreski się w nie zamienią...), jakiegoś uporczywego bólu ( w ogóle bólu), tkliwości w czasie żucia gumy i szczotkowania. Jeszcze do niedawna zdarzał mi się często nieprzyjemny zapach z ust, ale teraz już się nie pojawia, ponieważ, jakiś czas temu, kiedy nie wiedziałam o tej czarnej kresce i myślałam, że chodzi tu tylko o nadwrażliwość, zaopatrzyłam się w pastę z fluorem (fluorkiem?) przeciwko niej i płyn do płukania jamy ustnej (tak, wcześniej go nie używałam i wiem, to było głupie), co najwidoczniej trochę pomogło, chociaż, niestety, nie na nadwrażliwość. Ale tak teraz myśląc, że mam oznaki tej próchnicy, to raczej ta pasta już mi nie pomoże. Dlatego mam pytanie, czy jest ktoś, kto leczył zęby na takim poziomie próchnicy i mógłby napisać jak to leczenie wyglądało? Oczywiście, w najbliższym czasie mam zamiar odwiedzić dentystę, ale to parę dni zajmie, bo muszę go znaleźć i uzgodnić(a to nie zajmie mi jednego dnia), kiedy mogę do niego iść, tak, żeby nie opuścić zajęć. No chyba, że tak się nie da to zajęcia opuszczę.

ps. gdyby ktoś pytał o to, czy chodziłam do dentysty. Tak, chodziłam. Tylko, że nistety kilka lat temu zmarła moja dentystka (moja, bo tylko do niej chodzilam na nfz od urodzenia i było ok), a później były jakieś młode kobietki (wyglądające na dwadzieścia pare lat). Na ostatniej wizycie dentystka powiedziała, że nie widzi żadnych oznak próchnicy (tym bardziej się martwię)

na wewnętrznej stronie dolnej jedynki taką czarną linię wzdłuż boku

To może być próchnica, ale to równie dobrze mogą być niedomyte przestrzenie międzyzębowe. Spróbuj wsadzić tam nitkę - jeżeli haczy (tj. nitka rodziela się na niteczki) to znaczy, że już coś się dzieje (próchnica). 

Następnie zobaczyłam też takie jaśniejsze, ale widoczne, linie na zewnętrznej stronie dolnych jedynek i lewej dwójki.

To nie jest próchnica, a pęknięcia szkliwa w skutek jakiejś parafunkcji (.gryzienie długopisu, obgryzanie paznokci), lub jakiejś wady zgryzu (zbyt duże siły żucia na siebie działają)

mam lekką nadwrażliwość zębów (lekką, bo nie zawsze daje o sobie znać)

Nadwrażliwość zazwyczaj nie ma nic wspólnego z próchnicą a jest wynikiem ścierania się zębów i otworzonych kanalików zębinowych. Przyczyna: parafunkcje (obryzanie paznokci itp), nieprawidłowe mycie zębów (zbyt mocne tarcie lub mycie zębów bezpośrednio po zjedzeniu kwaśnego pokarmu),

Jeszcze do niedawna zdarzał mi się często nieprzyjemny zapach z ust

Nieprzyjemny zapach ust może być objawem:
- dużej infekcji jamy ustnej bakteriami (ale jeżeli nie masz skłonności do próchnicy, co wynika z początku twojej wypowiedzi, to raczej nie to)
- suchości jamy ustnej (zazwyczaj podowowana lekami, trybem życia, złym odżywianiem się)
- gdy przyczyna leży w żołądku

Ale tak teraz myśląc, że mam oznaki tej próchnicy, to raczej ta pasta już mi nie pomoże. 

Fluor pomaga w zatrzymaniu się próchnicy.
Zakup sobie Elmex - żel skoncentrowany do fluoryzacji w domu. I szczotkować nim zęby raz na tydzień przed snem.
Możesz też poprosić o fluoryzację w gabinecie stomatologicznym. 

Jeżeli się martwisz to po prostu wybierz się do dentysty na kontrolę, na NFZ. Tam ustalicie wspólnie co i w jakim zakresie jest do leczenia.
PS. Dodam jeszcze, że próchnica nie robi się z dnia na dzień, to są tygodnie, miesiące, lata... Więc jeżeli nawet pójdziesz z tym za 2 tygodnie to większej różnicy nie będzie niż jakbyś poszła jutro. 

Domicja napisał(a):

na wewnętrznej stronie dolnej jedynki taką czarną linię wzdłuż bokuTo może być próchnica, ale to równie dobrze mogą być niedomyte przestrzenie międzyzębowe. Spróbuj wsadzić tam nitkę - jeżeli haczy (tj. nitka rodziela się na niteczki) to znaczy, że już coś się dzieje (próchnica). Następnie zobaczyłam też takie jaśniejsze, ale widoczne, linie na zewnętrznej stronie dolnych jedynek i lewej dwójki.To nie jest próchnica, a pęknięcia szkliwa w skutek jakiejś parafunkcji (.gryzienie długopisu, obgryzanie paznokci), lub jakiejś wady zgryzu (zbyt duże siły żucia na siebie działają)mam lekką nadwrażliwość zębów (lekką, bo nie zawsze daje o sobie znać)Nadwrażliwość zazwyczaj nie ma nic wspólnego z próchnicą a jest wynikiem ścierania się zębów i otworzonych kanalików zębinowych. Przyczyna: parafunkcje (obryzanie paznokci itp), nieprawidłowe mycie zębów (zbyt mocne tarcie lub mycie zębów bezpośrednio po zjedzeniu kwaśnego pokarmu),Jeszcze do niedawna zdarzał mi się często nieprzyjemny zapach z ustNieprzyjemny zapach ust może być objawem:- dużej infekcji jamy ustnej bakteriami (ale jeżeli nie masz skłonności do próchnicy, co wynika z początku twojej wypowiedzi, to raczej nie to)- suchości jamy ustnej (zazwyczaj podowowana lekami, trybem życia, złym odżywianiem się)- gdy przyczyna leży w żołądkuAle tak teraz myśląc, że mam oznaki tej próchnicy, to raczej ta pasta już mi nie pomoże. Fluor pomaga w zatrzymaniu się próchnicy.Zakup sobie Elmex - żel skoncentrowany do fluoryzacji w domu. I szczotkować nim zęby raz na tydzień przed snem.Możesz też poprosić o fluoryzację w gabinecie stomatologicznym. Jeżeli się martwisz to po prostu wybierz się do dentysty na kontrolę, na NFZ. Tam ustalicie wspólnie co i w jakim zakresie jest do leczenia.PS. Dodam jeszcze, że próchnica nie robi się z dnia na dzień, to są tygodnie, miesiące, lata... Więc jeżeli nawet pójdziesz z tym za 2 tygodnie to większej różnicy nie będzie niż jakbyś poszła jutro. 

Niestety, tak teraz bardziej się przyjrzałam i ten ząb jest od wewnętrznej strony "nieładny" tzn. ma takie ciemne, brązowe paski/plamy (nie wiem jak opisać kształt), które nie bolą (przed chwilą "dłubnęłam" sobie tam palcem po tej stronie i nie zabolał) to też może być niedomycie? 

I dziękuję ci bardzo za odpowiedź, troszkę mnie uspokoiłaś, bo zdarza mi się obgryzać paznokcie (niestety, wkurzają mnie, kiedy się łamią i nie mam czym ich obciąć). Aczkolwiek wiem, że ryzyko próchnicy jest.

I jeszcze te jaśniejsze linie. Można się jakoś ich pozbyć? Może właśnie zaprzestanie obgryzania paznokci i taka pasta, którą zaproponowałaś, jakoś te paski usunie?

SzaraDama napisał(a):

I jeszcze te jaśniejsze linie. Można się jakoś ich pozbyć? Może właśnie zaprzestanie obgryzania paznokci i taka pasta, którą zaproponowałaś, jakoś te paski usunie?

Niestety raczej nie. Jak pęknięte to pęknięte i koniec. Chciałam Ci znależć jakieś zdjęcie jak to wygląda, ale jakoś internet nie daje dobrych wyników, a znów moich dolnych jedynek też nie chcę wstawiać :D W każdym razie jeżeli to są takie trochę jaśniejsze od zęba kreski wzdłuż całego zęba (tak zazwyczaj jest) to jest to pęknięte szkliwo, które nie jest próchnicotwórcze tylko średnio wygląda z bliska.

A jeżeli chodzi o te przestrzenie międzyzębowe to jeżeli ktoś ma dość ciasno między zębami i nie używa nitki dentystycznej to może to wyglądać nawet tak:

To są osady i kamień, które powstają jeżeli trochę za rzadko myje się zęby, jeżeli się je kwaśne i pobudza ślinianki, jeżeli się pije dużo kawy i herbaty i takie rzeczy się usuwa w zabiegu skalingu (usuwania kamienia). Może się okazać, że coś tam między zębami zaczęło się robić, ale jednak osady często dają takie ciemne cienie. 

O, to ja mam coś takiego jak to drugie zdjecie. Tylko, że na tym zdjęciu te kreski wzdłuż brzegów zęba są takie emm... jakby ktoś je takimi małymi kropkami malował, a moja jakby taka pociągnięta bez odrywania ręki, mam nadzieję, że mnie zrozumiesz xd Jest taka precyzyjniejsza. 

A mogłabyś mi opisać troszkę ten proces skalingu opisać? Wiem, że wszystko znajdę w necie, ale ty to tak piszesz w "ludzkim" języku ;p

A to zdjęcie do tych przestrzeni międzyzebowych to jest to pierwsze? Jeśli tak, to nie wiem, czy chodzi ci o te zęby, które wyglądają na takie z plombą, bo reszta jednak świeci bielą xd

SzaraDama napisał(a):

O, to ja mam coś takiego jak to drugie zdjecie. Tylko, że na tym zdjęciu te kreski wzdłuż brzegów zęba są takie emm... jakby ktoś je takimi małymi kropkami malował, a moja jakby taka pociągnięta bez odrywania ręki, mam nadzieję, że mnie zrozumiesz xd Jest taka precyzyjniejsza. A mogłabyś mi opisać troszkę ten proces skalingu opisać? Wiem, że wszystko znajdę w necie, ale ty to tak piszesz w "ludzkim" języku ;pA to zdjęcie do tych przestrzeni międzyzebowych to jest to pierwsze? Jeśli tak, to nie wiem, czy chodzi ci o te zęby, które wyglądają na takie z plombą, bo reszta jednak świeci bielą xd

Haha, dzięki :D 

Na tym pierwszym zdjęciu chodzi mi o te żółte miejsca między zębami i przy dziąsłach - to jest kamień. Kamień to to, co Ci się odkłada ze śliny + bakterie, więc NFZ nam refunduje jeden skaling (usuwanie kamienia) na rok. 

Jak to wygląda - to jest usuwanie tych złogów za pomocą ultradźwięków. Jest taka specjalna końcówka, która drżąc wytwarza ultradźwięki i wtedy kamień i trwalsze osady po prostu się od zęba ,,odklejają". Teoretycznie nie boli, czasami może zaboleć, jeżeli trzeba będzie podjechać pod dziąsło. 

Efekt jest taki:

oj i to jest dowód na to, że regularne wizyty u dentysty są konieczne. Ja bardzo dbam o to, żeby moje zęby były w jak najlepszej kondycji. Dlatego co pół roku zaglądam do Bamedu, a to mi pozwala utrzymywać zdrowe zęby. I na szczęście nie mam takich problemów.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.