Temat: typowa Polka

*

to typowa stylóweczka nie polek, a większości kobiet na ulicach świata na niezobowiązujące wyjście, choćby po bułki do sklepu czy na piwo, bo do pracy (pewnie zależy jakiej) czy na imprezę nie wypada. jak się siedzi w jednym miejscu i się obraca w jednym towarzystwie to pewnie wtedy myśli się tak stereotypowo o każdej nacji - to jak twierdzenie że każdy że spódnicą w kratę to szkot :). w sumie to nie znam nikogo kto wygląda tak jak opisałaś, w moim otoczeniu wszyscy chodzą w marynarkach, żakietach i trenczach, ogólnie elegancki ubiór ze względu na wykonywany zawód. buty sportowe tylko do biegania, na siłownię albo u szkolniaków.

oho chyba muszę adidasy kupić :D bo czuję się polką a cholera nie pasuje ;/ 
aaa... co do włosów sorki ale prostować nie będę bo uwielbiam jak w każdą stronę się wywijają :)

Och, zaszczyt mnie kopnął jestem w 10%

To ja jestem ta typowa Polka za granicą , właśnie się dowiedziałam od ciebie :-) Ale paznokci nie maluję w ogóle ze względu na wykonywany zawód :-*

buhahahaahhahahahaha

Nie wydaje mi się, żeby 90% Polek tak wyglądało.

Mnie w takim razie nie rozpoznałabyś Do eleganckich torebek noszę botki lub baleriny, przy adidasach śmigam z wygodną torbą "eko" albo plecakiem - na spacer, zakupy. Włosów nie prostuję, paznokcie maluję tylko odżywką.

Uważam, że Polki i tak wypadają nieźle (generalizując) na tle innych nacji, chociaż i u nas (tak samo jak wszędzie) trafiają się czasem oryginały w stylu "faszyn from raszyn" 

nie noszę obcisłych topów, kwadratowych pasnokci, eleganckiej torebki, włosów nie prostuję ale jeansy i sportowe buty noszę bo tak mi wygodnie. Dużo chodzę i lubię wygodę.szpilek nie noszę bo nie lubię. 

Ale to jak? Skoro jestem polka to chyba typowa? Co mam być polka w typie niemki? Lol.

tak generalnie to trudno nie zauważyć, że od dużej części polek "wieje charakterystyczną tandetą",