- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 marca 2016, 20:38
Hej dziewczyny! Jak czesto odkurzacie, myjecie podlogi, lustra, scieracie kurze, jak czesto myjecie okna?
Ja mieszkam sama z mezem; odkurzanie, scieranie kurzy i luster dwa/trzy razy w tygodniu, podloga jeden raz na tydzien, okna mniej wiecej co 6-8 tygodni.
20 marca 2016, 14:17
Wszystko raz w tygodniu, okna kilka razy na rok. Czasem odkurzaczem się przejedzie częsciej niz raz w tyg :) Szczerze? Szkoda mi czasu na codziennie sprzątanie. Pracuję 8 dziennie + ok godziny na dostanie się do i z pracy, przygotowanie posiłków na następny dzień gdybym miała jeszcze sprzątać chałupę to bym prosto do łóżka jechała bez chwili odpoczynku :P
20 marca 2016, 14:34
kurze codziennie podobnie odkurzanie i mycie podług . Z oknami to raz dwa razy w miesiącu w zależności od pory roku , pogody. Lustro co 2 -3 dni
20 marca 2016, 14:47
Mnie najbardziej bawią osoby, które używają chemicznych środków i myślą "och jak czysto mam", w łazienkach śmierdzi chlorem' nic tylko sprzątanie swego domu w głowie, a potem zniszczone rece i kaszel, alergie itp.
20 marca 2016, 15:03
ale ja prawie w ogóle nie sprzątam :D po prostu, jest nakruszone tym powiedzmy chlebem to to odkurzam, to nie trwa pół dnia :D ja jestem z tych, które sprzątać nie lubią i tego nie robię prawie w ogóle. Włączyć odkurzać, wciągnąć to i wyłączyć naprawdę nie zajmuje więcej niż minutę. Tak, brudzimy tyle. DLaczego? Bo pozwalam jej bawić się sensorycznie(np. ryżem) i nie będę potem każdego ziarnka zbierać, po prostu włączam odkurzacz i jechane :D Dla mnie to dosłownie moment. Naprawdę, łącznie z obiadem to prace domowe zajmują mi maksymalnie godzinę łącznie, nie lubię sprzątać, wolę bawić się z córką :P ja nie wiem czemu niektórym się wydaje, ze jak odkurzę kilka razy to zaraz jest to cały dzień roboty :D najdłużej zajmuje mi sprzątanie po obiedzie, bo córka jest na blw i właśnie przez to, ze jest na blw codziennie myję podłogę, gdyby nie to byłoby to rzadziej. Mam pod blokiem plac zabaw, jesteśmy tam 2-3 razy dziennie jeśli jest pogoda, w domu ćwiczymy sensorycznie, teraz odkąd staram się ćwiczyć to wykorzystuje czas kiedy mała śpi, wieczorem razem z moim ogarnę i tyle ze sprzątania. To zajmuje wszytsko dosłownie minuty w ciągu dnia, nie całą wieczność. Nie mam błysku w domu. Moja mama jest pedantką i wiem co znaczy sprzątanie o którym myślisz, mi do tego bardzo bardzo daleko :DJa mam bzika na punkcie czystosci, ale moim zdaniem tez przesadzasz :/ moja znajoma tez tak jak ty ciagle sprzata bo ma dziecko... i inne znajome z dziecmi sprzataja tak jak ja bezdzietna (mniej wiecej 3 razy na tydzien). Dziecko tej co sprzata podobnie jak ty ma alergie i ciagle choruje (ma teraz 6 lat), a dzieci innych ciagle zdrowe, nic im nie dolega.. oczywiscie nie wroze, ze twoje dziecko tez bedzie ciagle chore, mam nadzieje, ze nie :) ale nie muszisz az tyle sprzatac, nic sie nie stanie. I nie mowie o wycieraniu plamy po soku, bo to jest dla mnie normalne, wyciera sie odrazu.. Ale odkurzanie nawet 4 razy dziennie??? Albo wy bardzo baaardzo brudzicie, albo rzeczywiscie przesadzasz :Pchyba jednak masz coś z głową nie tak...Przeczytaj jeszcze raz co napisałam :) kilka to 2, 3, 4 razy dziennie, a nie wieczne bieganie z odkurzaczem :) Nie zajmuje to łącznie 3 minut na cały dzień :) Straszne :) Jak mi się coś wyleję też to wycieram, nie zostawiam do jutra, bo to syzyfowa praca, bo przecież znowu sie coś może wylać ;) Skup się na sobie, nie pouczaj kogoś jak nie masz o tym zielonego pojecia ;)twój brud i twoje sprzątanie... jak dla mnie to jakiś dziwny tok myślenia. i nie o to chodzi że ja mam syf w domu czy mi się sprzątać nie chce, nie będę ci tłumaczyć tego wszystkiego bo masz swoją wizję. po prostu szkoda czasu na takie wieczne bieganie z odkurzaczem...co do dywanu to też go nie uchronisz od wszelkich brudów-co ma wisieć nie utonie... a bakterie są wszędzie, również na odkurzaczu...no Ty wolisz zostawić, ja wolę zadbać ;) zresztą ile czasu to zajmuje? No bez przesady. Moje dziecko nie lize mi butów jak odkurzam. Wtedy się z córką bawię. Szkoda mi wyrzucać dobrych dywanów bo mi się nie chcę na 30 sekund odkurzacza włączyć. A sorry po miesiącu ten dywan byłby do wyrzucenia. U mnie jest możliwa bardzo szybka reakcja, bo zajmowanie się dzieckiem to przyjemność. To nie jest zadna syzyfowa praca. Wy nic e domu nie robicie, że przejechanie kilka razy po 30 sekund to taka katorga? Tylko pierwsze odkurzanie trwa te kilka minut, kolejne już normalnie. Nie lubię sprzątać, ale bez przesady, że mam sobie psuć dywan i wkurzac się okruszkami pod palcami, bo komuś na forum się to dziwne wydaje.Ja mam 13 miesiwczne dziecko w domu i nie rozumiem. Odkurzam co 2, 3 dni. Ok dziecko brudzi kruszy ale i tak nad tym nie zapanujesz ja jak na chwile odwrocecwzrik to naly wotwiera snietnik i emwyjada obierki np po ziemniakach, albo oblize kolka od wózka. Staram sie do tego nie dopuszczac ale czasem nie zdążam. Albo np. Jak maly kotek uwielbia łapac wode spuszczaną w toalecie. Stearam sie reagowac jak najszybciej ale nie zawsze jest to mozliwe. Takie latanie z odkurzaczem uwazam za syzyfowa pracę, bo kiedy ty odkyrzasz twojebdziecko lize twojego buta.wiesz, jak kruszy chlebem na dywan to wolę to wciągnąć, a nie wdeptać :P a lustra? Teraz jest na etapie podziwiania swojego wyglądu :P kojarzysz ząbkujące śliniące się niemowle, które je wszystko? :P (mam lustro od podłogi do sufitu). Dla mnie to ważne, bo w ślinie niemowlaka jest bardzo dużo substancji, które są szybko atakowane przez bakterie, jakbym to zostawiła na kilka dni, jak ona codziennie siebie całuje to miałaby kontakt z taką ilością bakterii jak w wc :Ptakim systemem to się szybko zajedziesz!!! odkurzać kilka razy dziennie??? po co??? lustra co dzień??? moje dziecko ma 3 lata więc wiem co się dzieje w domu jak jest maluch, no ale bez przesady. odpuść trochę, są rzeczy ważne i ważniejsze...P.S. a tak w ogóle to lutra myjesz codziennie a kurze ścierasz raz w tygodniu? coś tu jest chyba nie tak... no ale pewnie wyjdzie że się czepiamMam niemowlę, odkurzanie jest kilka razy dziennie(i nie przesadzam, po prostu odkurzacza nie chowam), mycie podłóg też codziennie, lustra chcąc nie chcąc też musze codziennie :P okna jak są brudne to mówię mojemu, że ma umyć(mniej więcej raz na dwa miesiące, czasem częściej), kurze co sobotę,
No ok, ale dla mnie prawdziwe sprzatanie, to co innego niz poodkurzanie, bo akurat sie pokrurzylo, albo powycieranie podlogi, bo dziecko sok wylalo :P mialam bardziej na mysli porzadne odkurzanie calego mieszkania - po prostu zle ciebie zrozumialam :D sprzatanie "bo cos sie wylalo" to szczegol, nie zliczylabym wszystkiego wciagu dnia, bo co chwile wycieram stol - przed sniadaniem, po sniadaniu, przed obiadem, po obiedzie, przed kolacja, po kolacji, robie sobie smoothie - troche sie wylalo - wycieram itp. haha
20 marca 2016, 15:43
Sprzątam raz na dwa tygodnie (odkurzanie, łazienka, kurz). Mycie podłóg - raz na 3-4 tygodnie. Okna myję na święta (2Xrok). Kuchnię sprzątam właściwie co dzień, bo tam wszyscy przebywają i najwięcej się brudzi. Uważam, że dom jest do mieszkania, a nie do sprzątania. Gdybym miała tak, co poniektóre tutaj, sprzątać co dzień, myć podłogi i odkurzać, to chyba bym dostała szału :)
20 marca 2016, 16:56
codziennie :) Mycie podłogi, odkurzanie, kurze, cała łazienka, kuchnia. Okna raz w miesiącu, luster prawie wcale bo się nie brudzą :) W domu miesza ok 10 osób, więc codziennie ktoś inny sprząta
20 marca 2016, 17:04
Zamiatam prawie codziennie, odkurzam rzadko bo tego bardzo nie lubię. Podłogę myję według potrzeb, najczęściej w łazience. Kuchnię ogarniam na bieżąco, raz na jakieś dwa tygodnie przecieram fronty szafek, blaty, kuchenkę, zlew itd myję w zasadzie codziennie. W łazience na bieżąco ogarniam kibelek i umywalkę, kabinę prysznicową co dwa-trzy tygodnie. Okna lubię myć, ale robię to jakieś 4-5 razy w roku.
Nie ma u mnie w domu jakiejś sterylnej czystości, ale ogólnie jest porządek - nie ma pajęczyn, mam zawsze czyste parapety (bez żadnych zwiędłych listków, martwych owadów, kurzu itd.), dbam o przetarcie np. drzwiczek od pralki, wypłukanie kasetki na proszek czy wytarcie kurzu na kaloryferach i szczytach drzwi.
20 marca 2016, 17:30
W sobotę tak raz, a porządnie, a w tygodniu to zależy od czasu ;) ale cośtam pozamiatam, pościeram..