Temat: Jak czesto sprzatacie?

Hej dziewczyny! Jak czesto odkurzacie, myjecie podlogi, lustra, scieracie kurze, jak czesto myjecie okna? 

Ja mieszkam sama z mezem; odkurzanie, scieranie kurzy i luster dwa/trzy razy w tygodniu, podloga jeden raz na tydzien, okna mniej wiecej co 6-8 tygodni.

Pasek wagi

odkurzanie codziennie niestety bo mam kota... lustra okna- jak się pobrudzą

Trochę dziwne pytanie sprzątam kiedy widzę że zaczyna być brudno widać kurz i tak dalej. Czyli kilka razy w tygodniu za zwyczaj w sobotę takie większe sprzątanie kilka prań itp. :)

Pasek wagi

MisiowaOna napisał(a):

Renfri napisał(a):

MisiowaOna napisał(a):

marta1312 napisał(a):

MisiowaOna napisał(a):

Mam niemowlę, odkurzanie jest kilka razy dziennie(i nie przesadzam, po prostu odkurzacza nie chowam), mycie podłóg też codziennie, lustra chcąc nie chcąc też musze codziennie :P okna jak są brudne to mówię mojemu, że ma umyć(mniej więcej raz na dwa miesiące, czasem częściej), kurze co sobotę,
takim systemem to się szybko zajedziesz!!! odkurzać kilka razy dziennie??? po co??? lustra co dzień??? moje dziecko ma 3 lata więc wiem co się dzieje w domu jak jest maluch, no ale bez przesady. odpuść trochę, są rzeczy ważne i ważniejsze...P.S. a tak w ogóle to lutra myjesz codziennie a kurze ścierasz raz w tygodniu? coś tu jest chyba nie tak... no ale pewnie wyjdzie że się czepiam
wiesz, jak kruszy chlebem na dywan to wolę to wciągnąć, a nie wdeptać :P a lustra? Teraz jest na etapie podziwiania swojego wyglądu :P kojarzysz ząbkujące śliniące się niemowle, które je wszystko? :P (mam lustro od podłogi do sufitu). Dla mnie to ważne, bo w ślinie niemowlaka jest bardzo dużo substancji, które są szybko atakowane przez bakterie, jakbym to zostawiła na kilka dni, jak ona codziennie siebie całuje to miałaby kontakt z taką ilością bakterii jak w wc :P
 Ja mam 13 miesiwczne dziecko w domu i nie rozumiem. Odkurzam co 2,  3 dni. Ok dziecko brudzi kruszy ale i tak nad tym nie zapanujesz ja jak na chwile odwrocecwzrik to naly wotwiera snietnik i emwyjada obierki np po ziemniakach, albo oblize kolka od wózka. Staram sie do tego nie dopuszczac ale czasem nie zdążam. Albo  np. Jak maly kotek uwielbia łapac wode spuszczaną w toalecie. Stearam sie reagowac jak najszybciej ale nie zawsze jest to mozliwe. Takie latanie z odkurzaczem uwazam za syzyfowa pracę, bo kiedy ty odkyrzasz twojebdziecko lize twojego buta.
no Ty wolisz zostawić, ja wolę zadbać ;) zresztą ile czasu to zajmuje?  No bez przesady. Moje dziecko nie lize mi butów jak odkurzam. Wtedy się z córką bawię. Szkoda mi wyrzucać dobrych dywanów bo mi się nie chcę na 30 sekund odkurzacza włączyć. A sorry po miesiącu ten dywan byłby do wyrzucenia. U mnie jest możliwa bardzo szybka reakcja,  bo zajmowanie się dzieckiem to przyjemność. To nie jest zadna syzyfowa praca. Wy nic e domu nie robicie, że przejechanie kilka razy po 30 sekund to taka katorga? Tylko pierwsze odkurzanie trwa te kilka minut,  kolejne już normalnie. Nie lubię sprzątać, ale bez przesady, że mam sobie psuć dywan i wkurzac się okruszkami pod palcami, bo komuś na forum się to dziwne wydaje. 

twój brud i twoje sprzątanie... jak dla mnie to jakiś dziwny tok myślenia. i nie o to chodzi że ja mam syf w domu czy mi się sprzątać nie chce, nie będę ci tłumaczyć tego wszystkiego bo masz swoją wizję. po prostu szkoda czasu na takie wieczne bieganie z odkurzaczem...

co do dywanu to też go nie uchronisz od wszelkich brudów-co ma wisieć nie utonie... a bakterie są wszędzie, również na odkurzaczu...

marta1312 napisał(a):

MisiowaOna napisał(a):

Renfri napisał(a):

MisiowaOna napisał(a):

marta1312 napisał(a):

MisiowaOna napisał(a):

Mam niemowlę, odkurzanie jest kilka razy dziennie(i nie przesadzam, po prostu odkurzacza nie chowam), mycie podłóg też codziennie, lustra chcąc nie chcąc też musze codziennie :P okna jak są brudne to mówię mojemu, że ma umyć(mniej więcej raz na dwa miesiące, czasem częściej), kurze co sobotę,
takim systemem to się szybko zajedziesz!!! odkurzać kilka razy dziennie??? po co??? lustra co dzień??? moje dziecko ma 3 lata więc wiem co się dzieje w domu jak jest maluch, no ale bez przesady. odpuść trochę, są rzeczy ważne i ważniejsze...P.S. a tak w ogóle to lutra myjesz codziennie a kurze ścierasz raz w tygodniu? coś tu jest chyba nie tak... no ale pewnie wyjdzie że się czepiam
wiesz, jak kruszy chlebem na dywan to wolę to wciągnąć, a nie wdeptać :P a lustra? Teraz jest na etapie podziwiania swojego wyglądu :P kojarzysz ząbkujące śliniące się niemowle, które je wszystko? :P (mam lustro od podłogi do sufitu). Dla mnie to ważne, bo w ślinie niemowlaka jest bardzo dużo substancji, które są szybko atakowane przez bakterie, jakbym to zostawiła na kilka dni, jak ona codziennie siebie całuje to miałaby kontakt z taką ilością bakterii jak w wc :P
 Ja mam 13 miesiwczne dziecko w domu i nie rozumiem. Odkurzam co 2,  3 dni. Ok dziecko brudzi kruszy ale i tak nad tym nie zapanujesz ja jak na chwile odwrocecwzrik to naly wotwiera snietnik i emwyjada obierki np po ziemniakach, albo oblize kolka od wózka. Staram sie do tego nie dopuszczac ale czasem nie zdążam. Albo  np. Jak maly kotek uwielbia łapac wode spuszczaną w toalecie. Stearam sie reagowac jak najszybciej ale nie zawsze jest to mozliwe. Takie latanie z odkurzaczem uwazam za syzyfowa pracę, bo kiedy ty odkyrzasz twojebdziecko lize twojego buta.
no Ty wolisz zostawić, ja wolę zadbać ;) zresztą ile czasu to zajmuje?  No bez przesady. Moje dziecko nie lize mi butów jak odkurzam. Wtedy się z córką bawię. Szkoda mi wyrzucać dobrych dywanów bo mi się nie chcę na 30 sekund odkurzacza włączyć. A sorry po miesiącu ten dywan byłby do wyrzucenia. U mnie jest możliwa bardzo szybka reakcja,  bo zajmowanie się dzieckiem to przyjemność. To nie jest zadna syzyfowa praca. Wy nic e domu nie robicie, że przejechanie kilka razy po 30 sekund to taka katorga? Tylko pierwsze odkurzanie trwa te kilka minut,  kolejne już normalnie. Nie lubię sprzątać, ale bez przesady, że mam sobie psuć dywan i wkurzac się okruszkami pod palcami, bo komuś na forum się to dziwne wydaje. 
twój brud i twoje sprzątanie... jak dla mnie to jakiś dziwny tok myślenia. i nie o to chodzi że ja mam syf w domu czy mi się sprzątać nie chce, nie będę ci tłumaczyć tego wszystkiego bo masz swoją wizję. po prostu szkoda czasu na takie wieczne bieganie z odkurzaczem...co do dywanu to też go nie uchronisz od wszelkich brudów-co ma wisieć nie utonie... a bakterie są wszędzie, również na odkurzaczu...
Przeczytaj jeszcze raz co napisałam :) kilka to 2, 3, 4 razy dziennie, a nie wieczne bieganie z odkurzaczem :) Nie zajmuje to łącznie 3 minut na cały dzień :) Straszne :) Jak mi się coś wyleję też to wycieram, nie zostawiam do jutra, bo to syzyfowa praca, bo przecież znowu sie coś może wylać ;) Skup się na sobie, nie pouczaj kogoś jak nie masz o tym zielonego pojecia ;)

misiowaona- ja cie rozumiem bo jak je bulke lub krakersy i lata przy tym po calym domu to podloga jest wiecznie brudna a odkurzanie nie zajmuje tyle czasu z

Pasek wagi

myszka12.01 napisał(a):

misiowaona- ja cie rozumiem bo jak je bulke lub krakersy i lata przy tym po calym domu to podloga jest wiecznie brudna a odkurzanie nie zajmuje tyle czasu z
mOja dopiero skończyła osiem miesięcy :P w tym wieku to cała kromka potrafi byc rozkruszona i wtarta w dywan :D a że nie zamierzam zaburzać jej rozwoju(a w ten sposób rozwija swoja sensorykę, póżniej będzie lepiej) to po prostu odkurzę :P Dobrze, że piszesz, ze to nie zajmuje dużo czasu, bo wiele osób jak widać myśli, że ja nic innego nie robię :D

jak jest brudno, ale czesto, mam dwoje dzieci

MisiowaOna napisał(a):

marta1312 napisał(a):

MisiowaOna napisał(a):

Renfri napisał(a):

MisiowaOna napisał(a):

marta1312 napisał(a):

MisiowaOna napisał(a):

Mam niemowlę, odkurzanie jest kilka razy dziennie(i nie przesadzam, po prostu odkurzacza nie chowam), mycie podłóg też codziennie, lustra chcąc nie chcąc też musze codziennie :P okna jak są brudne to mówię mojemu, że ma umyć(mniej więcej raz na dwa miesiące, czasem częściej), kurze co sobotę,
takim systemem to się szybko zajedziesz!!! odkurzać kilka razy dziennie??? po co??? lustra co dzień??? moje dziecko ma 3 lata więc wiem co się dzieje w domu jak jest maluch, no ale bez przesady. odpuść trochę, są rzeczy ważne i ważniejsze...P.S. a tak w ogóle to lutra myjesz codziennie a kurze ścierasz raz w tygodniu? coś tu jest chyba nie tak... no ale pewnie wyjdzie że się czepiam
wiesz, jak kruszy chlebem na dywan to wolę to wciągnąć, a nie wdeptać :P a lustra? Teraz jest na etapie podziwiania swojego wyglądu :P kojarzysz ząbkujące śliniące się niemowle, które je wszystko? :P (mam lustro od podłogi do sufitu). Dla mnie to ważne, bo w ślinie niemowlaka jest bardzo dużo substancji, które są szybko atakowane przez bakterie, jakbym to zostawiła na kilka dni, jak ona codziennie siebie całuje to miałaby kontakt z taką ilością bakterii jak w wc :P
 Ja mam 13 miesiwczne dziecko w domu i nie rozumiem. Odkurzam co 2,  3 dni. Ok dziecko brudzi kruszy ale i tak nad tym nie zapanujesz ja jak na chwile odwrocecwzrik to naly wotwiera snietnik i emwyjada obierki np po ziemniakach, albo oblize kolka od wózka. Staram sie do tego nie dopuszczac ale czasem nie zdążam. Albo  np. Jak maly kotek uwielbia łapac wode spuszczaną w toalecie. Stearam sie reagowac jak najszybciej ale nie zawsze jest to mozliwe. Takie latanie z odkurzaczem uwazam za syzyfowa pracę, bo kiedy ty odkyrzasz twojebdziecko lize twojego buta.
no Ty wolisz zostawić, ja wolę zadbać ;) zresztą ile czasu to zajmuje?  No bez przesady. Moje dziecko nie lize mi butów jak odkurzam. Wtedy się z córką bawię. Szkoda mi wyrzucać dobrych dywanów bo mi się nie chcę na 30 sekund odkurzacza włączyć. A sorry po miesiącu ten dywan byłby do wyrzucenia. U mnie jest możliwa bardzo szybka reakcja,  bo zajmowanie się dzieckiem to przyjemność. To nie jest zadna syzyfowa praca. Wy nic e domu nie robicie, że przejechanie kilka razy po 30 sekund to taka katorga? Tylko pierwsze odkurzanie trwa te kilka minut,  kolejne już normalnie. Nie lubię sprzątać, ale bez przesady, że mam sobie psuć dywan i wkurzac się okruszkami pod palcami, bo komuś na forum się to dziwne wydaje. 
twój brud i twoje sprzątanie... jak dla mnie to jakiś dziwny tok myślenia. i nie o to chodzi że ja mam syf w domu czy mi się sprzątać nie chce, nie będę ci tłumaczyć tego wszystkiego bo masz swoją wizję. po prostu szkoda czasu na takie wieczne bieganie z odkurzaczem...co do dywanu to też go nie uchronisz od wszelkich brudów-co ma wisieć nie utonie... a bakterie są wszędzie, również na odkurzaczu...
Przeczytaj jeszcze raz co napisałam :) kilka to 2, 3, 4 razy dziennie, a nie wieczne bieganie z odkurzaczem :) Nie zajmuje to łącznie 3 minut na cały dzień :) Straszne :) Jak mi się coś wyleję też to wycieram, nie zostawiam do jutra, bo to syzyfowa praca, bo przecież znowu sie coś może wylać ;) Skup się na sobie, nie pouczaj kogoś jak nie masz o tym zielonego pojecia ;)

misiowa, ja cie popieram, bo robie dokladnie jak ty. tez zdarza mi sie odkurzac kilka razy dziennie ale mam dzieci, kominek, w zimie palimy w nim i sie kurzy, brudzi.

mam podreczny odkurzacz i machne kilka sekund i czysto! w ogole prawi zawsze mam czysto, ogarniete, tak ze nigdy nie musze sie wstydzic jak ktos wpadnie z wizyta i mnie to nie zajezdza ani nie meczy, myk i zrobione, 

gorzej wszystko zostawic sobie na pozniej i potem sidziec i ogarniac syf caly dzien, to dopiero masakra

ja ogarniam rano pol godzinki, wieczorem pol godzinki, w ciagu dnia na bierzaco i jest ok. 

mnie to nie meczy, ani nie zabija mojego czasu wolnego, to dzieje sie automatycznie, tu uloze, tam przejade szmatka/odkurzaczem i juz

no ale nie kazdy jest w stanie zrozumiec jak mozna sie nie narobic a miec ogarniete ;)

Nie wiem czy powinnam ale powiem tak. Kiedyś odkurzalsm do drugi dzień , mykam podłogi, sprzątalam kuchnie na błysk i łazienkę. I zdałam sobie sprawę że te czynności zabierają mi około godziny życia co drugi dzień łącznie z gotowaniem. Więc będąc z pracy w domu o 19 kończyła pracę domową około 21:30 i przysięgam mierzyłam to z zegarkiem w ręku bo nie mogłam zrozumieć czemu ja tak późno chodzę spać? Mąż pomagał w tych czynnościach. Teraz sprzątam jak mam ochotę. Okna myje 4 razy w roku ( Irlandia i częsty deszcz) . Mieszkanie sprzątam w dzień wolny od pracy raz na tydzień powiedzmy. Nawet zmywanie nauczyć robię co drugi dzień. Wolę poćwiczyć w tym czasie i już :) garnki że zlewu nie uciekna ;) 

Pasek wagi

Generalne sprzątanie raz w tygodniu, na weekend czyli mycie podłóg, kurze, lustra, łazienka itd. Podłogi zamiatamy codziennie. Ale prawda jest taka, że przy małym dziecku ciągle jest potrzeba sprzątania, więc na zmianę z Mężem właściwie codziennie musimy sprzątać. Okna myjemy jak są brudne, więc wychodzi kilka razy w roku. Częściej mijemy wiosną i latem, zimą już rzadziej.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.