- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lutego 2016, 14:53
Hej.
podejrzewają u mnie owe schorzenie i próbuję zasięgnąć języka gdzie sie da. Czy któraś z Was ma zdiagnozowane PCOs? Kiedy zostalyscie zdiagnozowane, jakie objawy mialyscie? Jakie leczenie stosujecie? Myślicie ze jest jakas szansa na naturalne poczecie i donoszenie ciąży? Ja jestem młoda (22 lata) ale za chwile wychodzę za mąż i to dla nas obojga istotna kwestia.
Z góry dzieki za odpowiedzi.
26 lutego 2016, 15:33
Mi zdiagnozowali PCOs jak miałam 17 lat, objawy to okres co 3-4 miesiące, trądzik i nadmierne owłosienie. Ja stosuje leczenie nieciążowe, czyli tabletki anty. Mój lekarz mówi, że przy tym syndromie niekoniecznie trzeba mieć problemy z zajściem w ciąże, kwestia indywidualna. Czytałam różne fora na ten temat i rzeczywiście, są kobitki które zaszły w ciąże bez żadnego leczenia, ale wiadomo, zdecydowana większość ma z tym problem. Dużo daje też naturalne leczenie, czyli np. dieta pod kątem PCOs.
26 lutego 2016, 15:43
Mi zdiagnozowali PCOs jak miałam 17 lat, objawy to okres co 3-4 miesiące, trądzik i nadmierne owłosienie. Ja stosuje leczenie nieciążowe, czyli tabletki anty. Mój lekarz mówi, że przy tym syndromie niekoniecznie trzeba mieć problemy z zajściem w ciąże, kwestia indywidualna. Czytałam różne fora na ten temat i rzeczywiście, są kobitki które zaszły w ciąże bez żadnego leczenia, ale wiadomo, zdecydowana większość ma z tym problem. Dużo daje też naturalne leczenie, czyli np. dieta pod kątem PCOs.
U mnie zdiagnozowano rok temu (mam 26 lat). Objawy identyczne, też biorę tabletki anty. Od swojego ginekologa usłyszałam to samo - okażę się czy będę miała problemy z zajściem w ciążę, kiedy już w tę ciążę będę próbowała zajść. Póki co nie planuję.
26 lutego 2016, 16:53
Czytałam ze u kobiet z PCOs największe szanse sa przed 25 rokiem zycia. Potem drastycznie spadają. Nie wiem ile w tym prawdy ale nie planujemy dzieci w ciagu najbliższych trzech lat.
27 lutego 2016, 09:33
Mnie zdiagnozowali jak miałam 22 lata. Zawsze miałam długie cykle, tak ok. 33-35 dni. Miesiączkowałam nieregularnie i obficie. Objawy jakie miałam to trądzik, szybkie przetłuszczanie się włosów, zanik miesiączek na kilka miesięcy, w obrazie usg pęcherzyki wokół jajników i powiększony jajnik, nadmierne owłosienie np. włoski na brodzie, tendencja do tycia mimo, że nigdy się nie obżerałam, insulinooporność, wypadanie włosów i pojawianie się zakoli, nieprawidłowe poziomy hormonów, które wyszły dopiero w badaniach.
Co do leczenia to jestem na tabletkach antykoncepcyjnych i tak ma zostać aż zdecyduję się na dziecko. Dwukrotnie odstawiłam hormony sama i niestety straciłam miesiączkę. Musiałam mieć wywoływaną i lekarz powiedział żebym już tego nie robiła. Probowałam wtedy różnych ziół i suplementów (czytałam o naturalnych metodach- chciałam leczyć się bez chemii) i stosowałam je przez kilka miesięcy- niestety miesiączka zaniknęła, hormony na badaniach wyszły niewłaściwe ;/
Mnie mój lekarz nie straszy, mówi żebym się nie martwiłą na zapas. Kobiety z pcos zachodzą w ciążę, ale czasami muszą się dlużej starać o dziecko. Ważne jest, by pilnować odpowiedniej diety i mieć prawidłowe bmi + być aktywną fizycznie. Jeśli nie dochodzi u Ciebie do owulacji to musisz brać hormony, bo na jajnikach będą pojawiać się pęcherzyki.
27 lutego 2016, 10:36
Hej :) Ja zostałam zdiagnozowana jak miałam 14 lat, czyli 6 lat temu. Zaczęło się od tego, że miesiączkowałam nieregularnie. Najpierw mama myślała, że to normalne w tym wieku, ale po prostu co miesiąc miałam ''objawy'' miesiączki, np. trądzik, złe samopoczucie, ból w podbrzuszu, ale krwawienia nie było. Wtedy byłam chuda, nie miałam nadmiernego owłosienia. Jedynie pęcherzyki na jajnikach i wysoki poziom testosteronu pozwoliły zdiagnozować PCO. Od tamtej pory biorę antykoncepcję. Dużo przytyłam. Prawdopodobnie od zmieniania leków, bo po kilku miesiącach przestawały działać więc jak zauważysz, że coś się dzieje to reaguj, a jak lekarz mówi, że to normalne to go zmień ;P Ja popełniłam błąd i teraz mam 20kg więcej, a chudnięcie przy PCO to trudna sprawa.
27 lutego 2016, 12:08
Mnie zdiagnozowano w wieku 17 lat. Objawy jakie miałam to tradzik i nieregularne i bardzo bolesne miesiączki, które potrafiły trwać nawet 3 tygodnie. Nadmiernego owłosienia nigdy nie miałam, tak samo jak problemów z nadwagą. Od początku brałam leki i na pierwszych (diane 35, już chyba wycofane) przytyłam dość sporo. Zarzuciłam 4 kilo, które nie wróciły, ale fakt, że jest ciężko zrzucić wagę. W między czasie pojawił się problem z niedoczynnościa tarczycy, przez krótki czas brałam leki, ale obecnie poziom hormonów mam w normie.
O dziecko planuje się starać pod koniec tego roku, więc w wieku 26 lat. Mój ginekolog kiedyś mówił że powinnam leki odstawić bezpośrednio przed planowaniem ciąży i nie powinnam mieć problemów, ponieważ obecnie wszystko wygląda dobrze, tyle tylko że w usg widać pęcherzyki.
27 lutego 2016, 12:10
Kleonina, a Twój lekarz wykonuje jakies badania kontrolne? Jeżeli tak to jakie? Bo mój nie robi zupełnie nic, nawet poziomu hormonów.
27 lutego 2016, 12:57
Zdiagnozowane jak miałam 21 lat (aktualnie 28 lat). Objawy to bardzo długie cykle, obfite miesiączki i nic poza tym. Pamiętam, że robiłam masę innych badań i lekarka powiedziała mi, że nie powinnam mieć problemów z zajściem w ciążę, ale różnie może być. Leczę tylko objawy ;) tabletkami antykoncepcyjnymi. Moja szwagierka też to ma i jest aktualnie w 5 miesiącu ciąży :)
odnośnie tych starań - to, że masz policystyczny obraz jajników i nie musi oznaczać, że masz pełen zestaw objawów PCOS. u mnie wszystkie hormony wyszły OK, nie miałam podwyższonego testosteronu.. tylko obraz USG jest jaki jest. Najlepiej porozmawiaj ze swoim ginekologiem - niech on doradzi, bo z każdą kobietą należy rozmawiać indywidualnie na podstawie KOMPLETU BADAŃ, a nie tylko tak ogólnej informacji jak to, że masz pęcherzyki na jajnikach ;]
Edytowany przez 8372dfcd8923ed4a5dc14aff4132bb10 27 lutego 2016, 13:02
27 lutego 2016, 13:11
Pracując na sali porodowej bardzo często mam do czynienia z kobietami z PCOS. Jedne zachodziły naturalnie, inne na kilka miesięcy zmieniały tryb życia, prowadziły samoobserwację cyklu i zachodziły naturalnie a jeszcze inne niestety leczyły się po kilka a nawet kilkanaście lat i jedyną opcją było leczenie in vitro lub inseminacje czy stymulowanie jajników. Bardzo różnie bywa, każda kobieta jest inna i w tym temacie nie ma reguły tak jak już dziewczyny pisały. Na pocieszenie powiem Ci, że mam baaaaaaardzo dużo kobietek na porodówce z PCOS i jak widać są w ciąży i rodzą zdrowiuteńkie dzieci. A to czy wychodzi to od razu czy po jakimś staraniu to już kwestia indywidualna :))