- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 grudnia 2015, 19:04
Luźny temat. Czy uważacie, że kobieta, która nie chce mieć dzieci jest złą osobą? Od razu przekreślacie ją jako znajomą/koleżankę?
Ja często kiedy mówię, że tego nie czuję, że nie lubie dzieci, nie mam ochoty przebywać w ich towarzystwie i się nimi zachwycać zostaję dosłonie zlinczowana. Słysze, że jestem złą kobietą, że jak tak można, że jestem egoistką, że przecież dzieci takie cudowne i że zostanę starą panną.
Dziwi mnie to ile jadu bije od osób, które na co dzień zachwycają sie tymi cudownymi bobaskami, kupkami i zupkami.
Mnie to nie kręci i wychodzi na to, że ze mną jest coś nie tak, a ja po prostu nie chcę, by ktoś decydował o mojej macicy. Nie wykluczam, że może kiedyś się to zmieni, przecież mam jeszcze czas, ale na te chwilę uważam, że zdecydowanie nie nadaję się na matkę i raczej nie będę nigdy chciała nią zostać.
A co wy myslicie o kobietach, które nie chcą mieć dzieci?
13 grudnia 2015, 20:00
Ja bardzo chcę mieć dzieci ale nie przeszkadza mi broń Boże ze ktoś jest odmiennego zdania
13 grudnia 2015, 20:02
Osoba, która nazywa cudze dzieci bachorami, nie powinna z nimi przebywać dwie godziny. Jak się ma dobre podejście do dzieci, to problemów brak. Ale to trzeba umieć i lubić.Mimo wszystko Dziecko to mały człowiek, taki jak każdy z nas i nazywanie dzieci "bachorami" to coś co świadczy o kulturze, nie oszukujmy się.. Mnie też denerwują często cudze dzieci, ale bez przesady z takimi określeniami, szanujmy się odrobinePo dwóch godzinach z małymi dziećmi (cudzymi), nazywanie ich bachorami uważam za całkowicie normalne :D
Od razu widać, że masz do czynienia tylko ze swoim dzieckiem...
13 grudnia 2015, 20:04
Taka krytyka jest nawet na vitalii. Kilka dni temu sie z nią spotkałam tutaj. Nie mowie o moich bliskich znajomych, bo oni to akceptuja, ale np. czasami rozmawiajac na uczelni wyszedl taki temat, czasami jakieś ciotki mnie zaczepiaja, czasami babcie w windzie.następny temat który ma prowokować do dyskusji nie wierze ze vitalijki maja ciagle styczność z jakaś patologia która nie szanuje wyborów innych,skąd wy bierzecie to krytykujace,bezczelne towarzystwo??a moze nic takiego nie słyszycie tylko zakładacie temat z dupy tak dla zasady??
Generalnie takie tematy to tematy do pogadania i wyrażenia swoich opinii ale i tak w efekcie nic z tego nie wychodzi, do niczego nie prowadzą i nic z nich końcówo nie wynika:-) jest problem, ale idealnego rozwiązania, uniwersalnego dla wszystkich i tak nie ma:-) ale są też plusy, można poznać różne punkty widzenia różnych społeczności na dany problem, zabić nudę itp:-)
13 grudnia 2015, 20:07
Nic nie myślę, bo sama nie chcę ich mieć. Może kiedyś mi się odmieni, może po 30...ale śmiem wątpić.
Tak czy siak dziwi mnie, że spotykasz się z reakcjami, które opisałaś. Uprzejme zdziwienie i teksty w stylu: 'serio? nigdy nie chcesz?' - są na porządku dziennym. Ja myślę, że taka reakcja jest często dość automatyczna, bo umówmy się: większość ludzi jednak to dziecko mieć chce. Podobnie jak większść ludzi lubi psy. Gdyby mnie ktoś powiedział, że nienawidzi psów/ nigdy by nie chciał mieć psa i tak dalej, też pewnie zareagowałabym w stylu 'ojej, ale czemu? przecież psy są takie fajne', nie myśląc, że mogę doprowadzić tę osobę do szewskiej pasji w tym momencie. Jednak stwierdzenia typu: 'egoistka', 'zła osoba', 'jak tak można', to już trochę inny kaliber. Nigdy się nie spotkałam z czymś takim, no ale też znajomych mam głównie bezdzietnych i raczej nie planujących ciąż w ciągu najbliższych lat.
(Stare ciotki, babcie, wścibska rodzina to też inna kategoria; myślę, że w głowie mojej ponad 70 letniej babci faktycznie mogłoby się nie mieścić, ze ktoś (ja tym bardziej) dziecka mieć nie chce).
Edytowany przez it.girl 13 grudnia 2015, 20:11
13 grudnia 2015, 20:15
nie oceniam kogoś negatywnie tylko dlatego, że nie lubi dzieci.. przyznam, że jako bezdzietna nie czuję się komfortowo przebywając w towarzystwie samych mam, które to nawijają tylko i wyłącznie o swoich pociechach:P mam nadzieję, że nie "odwali" mi jakoś kompletnie jak już będę miała dzieci i moi znajomi znajdą ze mną więcej tematów jak tylko moje dziecko
13 grudnia 2015, 20:16
Temat chyba został założony po to by wywołać znowu jakąś gównoburzę na Vitalii, bo milion razy była wałkowana tematyka o dzieciach.
Mi to bez różnicy czy ktoś chce, czy nie. Jego sprawa, wisi mi to i powiewa, dopóki się zachowuje z kulturą, a nie jak jakiś małpiszon wypuszczony z klatki. Dopóki ktoś nie sadzi tekstów w stylu "obrzygane bachory", "śmierdzące małe gnoje" itp, to mam w nosie jego plany co do chęci, bądź niechęci posiadania potomstwa.
13 grudnia 2015, 20:16
Od razu widać, że masz do czynienia tylko ze swoim dzieckiem...Osoba, która nazywa cudze dzieci bachorami, nie powinna z nimi przebywać dwie godziny. Jak się ma dobre podejście do dzieci, to problemów brak. Ale to trzeba umieć i lubić.Mimo wszystko Dziecko to mały człowiek, taki jak każdy z nas i nazywanie dzieci "bachorami" to coś co świadczy o kulturze, nie oszukujmy się.. Mnie też denerwują często cudze dzieci, ale bez przesady z takimi określeniami, szanujmy się odrobinePo dwóch godzinach z małymi dziećmi (cudzymi), nazywanie ich bachorami uważam za całkowicie normalne :D
Ja jeszcze nie mam swojego dziecka:-) kiedyś byłam opiekunka przez dwa lata, opiekowałam się chłopcem 3- 4 lata, dziecko bogatych warszawskich rodziców, rozpieszczone jak zaczynałam z nim współpracę... Jednak udało się znaleźć i z takim małym lobuzem wspólny język i przetrwać 2lata:-) no ale nigdy nie przyszło mi do głowy nazwać to dziecko bachorem mimo że testował na mnie swoje siły:-) współpraca się zakończyła ponieważ skończyłam studia i wyprowadzalam się z warszawy, ale do tej pory mam kontakt z tamtą rodzina:-) z kolei brat męża ma 2córki i są tak rozpieszczone, że aż nie chce nam się zbyt często ich odwiedzać. I owszem rozmawiamy czasem z męzem o złym wychowaniu tych dzieci naszym zdaniem, ale problemem są rodzice... Nie dzieci. Dlatego nie rozumiem jak dziecko, które dopiero się uczy i jest wprowadzane w świat życia może być obrażaNe, przecież tutaj problem tkwi w rodzicach, w ich braku konsekwencji, wygodzie, a może po prostu w braku pojęcia o wychowywaniu dziecka. Reasumując-nadal uważam że dziecka nie powinno nazywać się bachorem, można o nim powiedzieć że jest niewychowane, czy rozpieszczone, i nadal twierdzę że nazywanie bachorem to brak kultury
13 grudnia 2015, 20:20
Temat chyba został założony po to by wywołać znowu jakąś gównoburzę na Vitalii, bo milion razy była wałkowana tematyka o dzieciach.Mi to bez różnicy czy ktoś chce, czy nie. Jego sprawa, wisi mi to i powiewa, dopóki się zachowuje z kulturą, a nie jak jakiś małpiszon wypuszczony z klatki. Dopóki ktoś nie sadzi tekstów w stylu "obrzygane bachory", "śmierdzące małe gnoje" itp, to mam w nosie jego plany co do chęci, bądź niechęci posiadania potomstwa.
Tak, pomyślałam dosć podobnie, jak zobaczyłam wątek. Temat dzieci na Vitalii jest zawsze szeroko komentowany ;D Podobnie jak te z natury kontrowersyjne: religia, polityka, zdrady ;D
Edytowany przez it.girl 13 grudnia 2015, 20:21
13 grudnia 2015, 20:25
Ja osobiście uważam , że nie każdy musi mieć dzieci . Jeśli nie czujesz tego to nic na siłę . Po co później ma być mówione że jesteś wyrodna matka . Nie będziesz się dobrze czuła więc dziecko ani Ty nie będzie szczęśliwe . A lepiej nie mieć dzieci niż ma to się skończyć jakąś tragedią ? Nie żebym coś sugerowała ale jeśli ktoś tego nie czuję nie powinien robić nic na siłę bo :"co ludzie powiedzą ". Teraz jest spora część par która ma dziecko tylko dlatego że "wypada" . A później się okazuje , że dziecko całymi dbusmi od rana do wieczora i niani . Do domu przywioza idzie spać rano ubrać i do niani . A w weekendy jakaś babcia lub się zajmą jak już nie będzie miał kto . Mówię to z doświadczenia i obserwacji . Moi rodzice (dopóki tata nie zmarł ) prowadzili klubik maluszka . Nie mówię że nie ma fajnych , kochających i oddanych rodziców bo są ale nie wszyscy niestety .