- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 listopada 2015, 11:37
Od około miesiąca nie jem praktycznie nic. Przez cały dzień jestem zazwyczaj na jednej bułce albo bananie. Dwa miesiące temu miałam kilka okazji brać ecstazy i zastanawiam się czy to nie przez te tabletki. Wstaję rano i potrafię do 17 nie myśleć o jedzeniu, wtedy coś dopiero zjem (o ile tego nie zwrócę). Bardzo często mnie mdli. Czasami mam tak, że jestem bardzo głodna ale nie przełknę nic bo mi niedobrze. Masakra jakaś. A może to przyczyna czegoś innego? Spotkał się kiedyś ktoś z czymś takim?
24 listopada 2015, 11:40
" Waga 47kg to takie moje małe
(kolejne) marzenie. Wyglądałabym cudnie przy takiej ilości kilogramów. I
mam nadzieję, że dojdę do tego. Skoro zrzuciłam już tyle to i takiej
ilości nadmiaru się pozbędę prawda?"
Autosugestia, powiedziałabym. Chcesz schudnąć i pielęgnujesz w sobie jakieś dziwne objawy psychosomatyczne, bo dają ci pretekst do głodzenia się.
24 listopada 2015, 11:42
Ja tak miałam ...i tak zaczęła się moja anoreksja...nie mogłam nic przełknąć ...tak z dnia na dzień coś mi się poprzestawiało. Na szczęście w porę się ogarnęłam jak miałam już skrajną niedowagę i wiele objawów wyniszczenia organizmu.
24 listopada 2015, 11:52
Nie głodzę się, aż tak bardzo nie zależy mi na nowym ciele tym bardziej, że nie wyglądam źle. Jeszcze miesiąc temu jadłam całkowicie normalnie, zawsze miałam duży apetyt i nigdy takich problemów.
24 listopada 2015, 12:01
"Nie głodzę się" A co robisz nie jedząc cały dzień?
Wiesz co, ja miałam okresy w życiu nie jedzenia prawie nic, i zawsze miałam akurat taki kombajn w głowie, że praktycznie głodu nie czułam. Ba - nawet mi też potrafiło być niedobrze po jedzeniu. Psychika jest niesamowita.
Masz chyba świadomość, że jeśli to nie jest głowa, to te objawy są bardzo poważne?
24 listopada 2015, 12:05
Jezeli nie karasz za cos tam rodzicow swoim niejedzeniem, to porozmawiaj z nimi o swoim problemie (masz problem). Jezeli rzeczywiscie nie interesuja sie twoim zdrowiem, piowinnas isc sama do lekarza rodzinnego. Proces wyniszczania organizmu juz rozpoczelas, chodzi teraz o to kiedy go zakonczysz, a nie widac,aby ci na tym zalezalo. Nastaw sobie budzik, aby przypomnial ci, ze masz zjesc sniadanie.
24 listopada 2015, 12:21
Nie głodzę się, aż tak bardzo nie zależy mi na nowym ciele tym bardziej, że nie wyglądam źle. Jeszcze miesiąc temu jadłam całkowicie normalnie, zawsze miałam duży apetyt i nigdy takich problemów.
ale kogo ty chcesz oszukać? chyba siebie, bo nie nas. wiele z nas tu przechodziło różne ed i miałyśmy naprawdę nie takie fazy, więc może ty jeszcze sobie nie zdajesz z nich sprawy, ale my już tak. jurysdykcja ci bardzo dobrze powiedziała. zacznij jeść i nie wymyślaj.. a jak nie możesz to się zmuś, bo takie niejedzenie nic może się dla ciebie gorzej skończyć.
24 listopada 2015, 13:17
Ja tak miałam przy ogromnym stresie. Przez 4 miesiące potrafiłam jadać raz dziennie, czasem raz na dwa dni.
Gdyby nie to, że w końcu się ogarnęłam psychicznie (stwierdziłam, że tak słaba nie poradzę sobie z problemami) i dosłownie zmuszałam się do jedzenia (a nie czując głodu ustawiałam sobie budziki na konkretne godziny) pewnie byłabym dziś skrajnie wyczerpanym człowiekiem.
Wyglądałam jak śmierć (bo schudłam, ale głównie z mięśni), włosy mi leciały garściami, pazury się rozdwajały a wyniki krwi miałam tragiczne.
Także naprawdę nie warto. Idź do lekarza, skieruje Cię na badania bo może jest jakaś przyczyna fizyczna obniżonego łaknienia. A do czasu wizyty proponuję budzik raz na 3h i jednak jeść.