- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 października 2015, 12:00
sytuacja którą opiszę będzie abstrakcyjna, ale miała miejsce wczoraj. wynajumje pokój w mieszkaniu dzielonym. w drugiej częsci mieszka małżeństwo z dzieckiem. mamy wspólną łazienkę. ogólnie są jacyś dziwni. atmosfera nie była zbyt dobra, ale wczoraj to już było przegięcie... siedzę sobie w nocy w swoim pokoju. wszyscy śpią... nagle słyszę jakieś obijanie na korytarzu i do mojego pokoju wbija... uwaga... NAGI SĄSIAD. tak jak go pan bóg stworzył. ja się zerwałam z krzykiem z łóżka i on się wycofał... dzisiaj była rozmowa na ten temat z właścicielką i jego żoną (on gdzieś pojechał). oczywiście było wielkie niedowierzanie i gadanie w stylu: pewnie się pomylił. jak wróci to się wszystko wyjaśni.
no tylko, że co się niby wyjaśni? dla mnie ta sytuacja, nawet jeżeli była pomyłką jest NIEDOPUSZCZALNA. nie wiem co mam zrobić, bo mam ochotę już teraz się spakować i wyjść. tylko, że jutro jest pierwszy i będzie problem z płaceniem za czynsz, bo niby kto ma pokryć straty właścicielki za ten miesiąc? u mnie jest naprawdę krucho z kasą i muszę to sytuację rozwiązać tak, żeby jak najmniej na tym stracić. dlatego proszę was o rady jak to załatwić, żeby było uczciwie względem właścicielki i korzystnie dla mnie. błagam was o pomoc, bo nawet nie wspominam o tym mojej mamie (jakby się dowiedziała to pewnie pokonałaby te 500km i przyjechała tego gościa ubić).
ps: dodam, że wcale mi nie będzie szkoda tego mieszkania, bo wszystko jest okropne(dzielnica, mieszkanie, dojazd) jedynym plusem jest baardzo niski czynsz (o co trudno w stolicy)
Edytowany przez mante 31 października 2015, 12:01
31 października 2015, 15:26
Śmieszne te niektore wypowiedzi. Nikt nie wie jakie facet miał zamiary, a co jak sytuacja się powtórzy i zgwałci swoją współlokatorkę? Ja bym się okropnie bała. I na pewno takiego czegoś nie puściłabym płazem. Szukaj następnego mieszkania w miedzyczasie i ewentualnie osoby na Twoje miejsce, żeby wlaścicielki z niczym nie zostawić. Może uda Ci się szybko kogoś znaleźć, wtedy ta osoba mogłaby zapłacić już za listopad lub ewentualnie oddać Ci pieniążki.
31 października 2015, 15:27
zapytaj wlascicielki jesli ejs ok, moze coś poradzicie razem. Zalezy tez jaka masz umowę, na czas określony, nieokreślony, czy masz okres wypowiedzenia i jaki? Jesli masz, poczekalabym ten miesiac, by nie placic za dwa mieszkania, czyli przemieszkala okres wypowiedzenia i oczywiscie jesli wiesz,ze znajdziesz cos nowego. Teraz już ktoś moze Ci przetrzymać by TermCoach"> za darmomiejsce, jesli bedzie fair, bo czas wynajmow jakby przystopowal.. studenci itp. Arada jak to zalatwić? Poszukaj kogos na swoje miejsce, na tych samych warunakch. Twoja wlascicielka powinna byc zadowolona i Ty też, bo nie musialabys placić za dwa mieszkania;)
31 października 2015, 15:34
płacisz, wymagasz. Fakt, ze to pierwsza sytuacja, ale... wkoncu to Twoja wola, Twoje bezpieczenstwo, samopouczucie i Ty masz się czuć dobrze w meiszkaniu.
Możesz wyjść na panikarę, ale te same dziewczyny, ktore tak twierdza niewiadomo jak faktycznie by się zachowaly w takiej sytuacji i... jesli za meisiac wstawilabys post, że nachodzi Cię sąsiad, zjechalyby Ci,ę, że zignorowałaś ten fakt.
Także... Twoje samopoczucie, Twoje pieniądze, trzeba poszukać teraz sposobu, by zalatwić to i mieć z głowy. Powodzenia;)
31 października 2015, 19:16
bozz facet pewnie byl po % myslal ze wchodzi do siebie i tak wyszlo ;) nie panikowalabym a raczej miala beke ;) jakbym go spotykala na klatce,podworku to chyb bym nie mogla ;) fakt na poczatku bym sie przestraszyla ale na nastepny dzien pogadalabym z sasiadem co to mialo znaczyc.. Nie robilabym scen z tego powodu. Chyba ze widzialas penisa 1szy raz
Poważnie? Jak byś zobaczyła ekshibicjonistę to również byś uznała, że sprawa żadna, bo penisa nie widzisz przecież pierwszy raz? Nie każdy ma ochotę oglądać inne osoby nago, zwłaszcza sobie obce i procenty czy pomyłki tego nie tłumaczą. W ogóle rozwala mnie, że większość tu uważa, że takie sytuacje nie są straszne, że się zdarza... no nie, nie zdarza się, nie powinno się zdarzać i o ile ok, teraz nic się nie stało to kto wie, co się stanie innym razem, gdy facet znowu się pomyli, albo coś innego. Nie wiem czy uznać Was za osoby odważne czy lekkomyślne, ale doprawdy nie rozumiem podejścia, że jest ok.
Co do zasadniczego rozwiązania - porozmawiałabym z właścicielką, jak to możecie rozegrać. Powiedz jej, że nie chcesz tam mieszkać, ale jednocześnie nie zamierzasz narażać ją na straty i czy ewentualnie może podsunąć pomysł, jak sprawę możecie rozwiązać, by żadna z Was stratna nie była.
31 października 2015, 21:20
ja bym po takiej akcji pewnie zmienila lokum. owszem, facet moze i nie mial niecnych zamiarow, bo mogl sie pomylic, mogl byc podpity i wejsc do Ciebie przypadkiem, myslac ze wchodzi do siebie. nie zmienia to jednak faktu, ze zaistniala sytuacja nie powinna miec w ogole miejsca. facet, ktory ma zone i dziecko i takie zachowanie .. no brak slow. przemysl wszystko na spokojnie, wszelkie za i przeciw. jesli zdecydujesz sie tam jednak zostac to nie zapominaj o zakluczaniu drzwi do swojego pokoju !
Edytowany przez jablkowa 31 października 2015, 21:21
1 listopada 2015, 08:45
Dla mnie w ogóle przegięciem jest, że facet chodzi nago po wynajmowanym mieszkaniu, wiedząc że w mieszkaniu jest obca kobieta. Rozumiem chodzenie nago po swoim mieszkaniu, ale nie wynajmowanych na spółkę z innymi osobami. Są pewne zasady funkcjonowania w społeczeństwie. I nie chodzi o to, że fiuta w życiu nie widziałam. Tylko pomijąc intencje tego faceta, to jest po prostu absolutny brak kultury. Ja bym też szukała nowego mieszkania. Wyobraźcie sobie reakcję żony, jakby autorka tematu zaczęła sobie nago nagle chodzić wieczorami po domu.
1 listopada 2015, 10:28
Dla mnie w ogóle przegięciem jest, że facet chodzi nago po wynajmowanym mieszkaniu, wiedząc że w mieszkaniu jest obca kobieta. Rozumiem chodzenie nago po swoim mieszkaniu, ale nie wynajmowanych na spółkę z innymi osobami. Są pewne zasady funkcjonowania w społeczeństwie. I nie chodzi o to, że fiuta w życiu nie widziałam. Tylko pomijąc intencje tego faceta, to jest po prostu absolutny brak kultury. Ja bym też szukała nowego mieszkania. Wyobraźcie sobie reakcję żony, jakby autorka tematu zaczęła sobie nago nagle chodzić wieczorami po domu.