Temat: sesja-jak to ogarnąć..

Dziewczyny jest sesja a ja sobie nie umiem poradzić z nadmiarem nauki .. nie wiem w co ręce włozyć, wiec nie wkładam w NIC. Kochane czy jest w sens siedzenia z nakuą po nocach ?czy i tak nic nie zapamiętam a potem na egzaminy pójdę nieprzytomna ... ? ale jak to zrobić ,zeby wyrobić się ze wszystkim a jednocześnie mysleć trzeźwo ? Jeszcze jestem "azmotywowana" (moje własne słowo) bo siedziałam kupe czasu nad nauką do jednego ostatniego koła z logiki a zjadły mnie  nerwy i mało czasu i naturalnie nie zaliczyłam ..wiec jeszcze mi sie poprawka na głowe zwaliła... jak to zrobić wszystko ? jednak poświęcic noce? ale czy mój mózg będzie funkcjonował ?:/

ja Ci nic nie poradzę, bo sama nie ogarniam... a mam w tym tyg 3 egzaminy plus dziś dotałam okres  :( ja nie wiem jak to będzie....

 

Chyba nie ma uniwersalnej recepty, jak ja to zawsze mówie jak zaczyna się sesja od następnego semestru uczę się regularnie ale to mi nie wychodzi. Tylko najgorsze podejście jest takie jak pisałaś nie nauczę się wszystkiego to się w ogóle nie uczę. Ucz się po troche wszystkiego. Co do nocy nie każdy musi spać jak jest sesja ja planuje dzisiaj troche posiedzieć w nocy i pouczyć się bo jutro mam  o 16 egzamin kawa z mlekiem na mnie super działa i moze jeszcze magnez trzeba walczyć a nie się poddawać. Zaliczyłam wszystkie ćwiczenia a też nie było łatwo to mam nadzieje że na słabe 3 egzaminy też wyjdą a jak nie to poprawka jest dla ludzi jak mi mama zawsze powtarza
Pasek wagi
Chyba nie ma uniwersalnej recepty, jak ja to zawsze mówie jak zaczyna się sesja od następnego semestru uczę się regularnie ale to mi nie wychodzi. Tylko najgorsze podejście jest takie jak pisałaś nie nauczę się wszystkiego to się w ogóle nie uczę. Ucz się po troche wszystkiego. Co do nocy nie każdy musi spać jak jest sesja ja planuje dzisiaj troche posiedzieć w nocy i pouczyć się bo jutro mam  o 16 egzamin kawa z mlekiem na mnie super działa i moze jeszcze magnez trzeba walczyć a nie się poddawać. Zaliczyłam wszystkie ćwiczenia a też nie było łatwo to mam nadzieje że na słabe 3 egzaminy też wyjdą a jak nie to poprawka jest dla ludzi jak mi mama zawsze powtarza
Pasek wagi
Zarywanie nocek nic Ci nie da poza tym, że będziesz zmęczona, rozdrażniona i nerwowa. I na pewno nic Ci nie wejdzie do głowy. Także dużo snu oraz ruchu na świeżym powietrzu np. regularne spacery, albo 15 minut biegania itp. itd. Do tego jedz orzechy i inne bakalie, zawierające magnez (pestki dyni, sezam) i witaminy z grupy B niezbędne do prawidłowej pracy mózgu. Od czasu do czasu pasek gorzkeij czekolady nie zaszkodzi. Regularnie wietrz pokój. No i zrób sobie grafik na czas sesji, wypisz wszystkie zaliczenia, egzminy i ich terminy i rozplanuj rozsądnie czas potrzebny do nauczenia się na każde zaliczenie. Niektórym pomaga nauka w grupie, ale w moim przypadku to się nie sprawdzało. Zawsze uczyłam się sama, ale możesz np. spotkać się z koleżanką na wzajemne przepytanie się z materiału. Grunt to się nie stresować i nie wmawiać sobie, że się nie zdąży i obleje. Podstawa to pozytywne nastawienie.
Ja bardzo lubiłam się uczyć nocą, bo cicho lodówka nie kusi a litr kawy potrafił zdziałać cuda. Spać chodziłam o 4-5 i wstawałam o 10 i znów do nauki. Podczas 4 lat studiów tylko taki system uczenia się zdawał u mnie egzamin. Miałam tylko 1 poprawkę z biochemii  :/
Pasek wagi

dla mnie uczenie sie po nocach jest nierealne, cały dzień chodziłabym ''do tyłu'', a że sesję przeżyć jakoś trzeba, co wiąże się niestety z nauką to ja robię to w taki sposób że do oporu w dzień + łykam magnez z wit B6 i Tobie też polecam, bo chyba trochę ruszył moim umysłem ;p

a na koniec życzę powodzenia WSZYSTKIM studentom i studentkom! ;) musimy dać radę

Pasek wagi
Dla mnie siedzenie w nocy nad książkami, to bezsens... Wolę wstać wcześnie rano, posiedzieć sobie cały dzień i pójść spać o przyzwoitej porze - rano nie jestem padnięta i znów mogę siadać do książek... Poza tym, staram się uczyć w miarę regularnie, w miarę możliwości przystępować do "zerówek" i wtedy sesja nie jest tak straszna... :) Ale każdy ma swój system i nie u wszyskich sprawdzi się to samo podejście... Znam osoby, które uczą się praktycznie tylko nocami i też jakoś dają radę :) Grunt to pozytywne myślenie... Coś się nie udało - trzeba na jakiś czas zapomnieć i uczyć się dalej, żeby sobie nie narobić nowych zaległości...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.