Temat: mężczyźni boją się pięknych kobiet?

Zauważyłam, że jak są dwie dziewczyny w klubie i jedna jest obiektywnie znacznie ładniejsza, to faceci chętniej podrywają tą brzydszą. Faceci boją się pięknych kobiet?

miałam taką rozkminę długi czas o co ze mną chodziXD, ale nie w  takich sytuacjach typu w klubie a życiowo, mój obecny chłopak powiedział mi, że wprawdzie nie jestem zarozumiała, ale sprawiam wrażenie baaaardzo niedostępnej 

plus znam dużo ślicznych dziewczyn ze złamanym sercem, nie poznających fajnych gości

i dużo przeciętnych w spoko związkach, tu wygląd aż tyle do rzeczy nie ma

w klubie wyżyć się nie da bo ciągle ktoś podłazi [a czasem fajnie byłoby się na luzie pobawić z przyjaciółką, zwłaszcza jak człowiek jest w związku;P], ale zwykle to tacy całożyciowi imprezowicze, na palcach jednej ręki policzę normalnych wartościowych facetów jakich poznałam w klubie[choć było takich kilku, aż się sama zdziwiłam], no i w sumie do wielu dziewczyn zagadują faceci w klubach - i do oszałamiających piękności i do przeciętniaczek

aha no i w sumie obiektywne brzydalki to kwestia prosta, ale obiektywnie piękna kobieta? tu gorzej, moim zdaniem można być bardzo atrakcyjnym obiektywnie, ale piękno to baaardzo bardzo subiektywna sprawa:P

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

miałam taką rozkminę długi czas o co ze mną chodziXD, ale nie w  takich sytuacjach typu w klubie a życiowo, mój obecny chłopak powiedział mi, że wprawdzie nie jestem zarozumiała, ale sprawiam wrażenie baaaardzo niedostępnej plus znam dużo ślicznych dziewczyn ze złamanym sercem, nie poznających fajnych gościi dużo przeciętnych w spoko związkach, tu wygląd aż tyle do rzeczy nie maw klubie wyżyć się nie da bo ciągle ktoś podłazi [a czasem fajnie byłoby się na luzie pobawić z przyjaciółką, zwłaszcza jak człowiek jest w związku;P], ale zwykle to tacy całożyciowi imprezowicze, na palcach jednej ręki policzę normalnych wartościowych facetów jakich poznałam w klubie[choć było takich kilku, aż się sama zdziwiłam], no i w sumie do wielu dziewczyn zagadują faceci w klubach - i do oszałamiających piękności i do przeciętniaczekaha no i w sumie obiektywne brzydalki to kwestia prosta, ale obiektywnie piękna kobieta? tu gorzej, moim zdaniem można być bardzo atrakcyjnym obiektywnie, ale piękno to baaardzo bardzo subiektywna sprawa:P

No moim zdaniem obiektywnie piękna jest np. Mila Kunis czy jessica alba :)

malutka8810 napisał(a):

a może ta brzydsza jest bardziej otwarta, pewna siebie, uśmiechnięta i faceci bardziej do niej lgną?:)

też stawiam na to.

Pasek wagi

Oo mi też ludzie mówią, że sprawiam wrażenie niedostępnej księżniczki, a dopiero jak mnie poznają to już jest ok ;) Ogólnie ja mam mega kompleksy (samo to, że ze swoją wagą jestem tutaj na forum o tym świadczy, a jakby ktoś się dowiedział to chyba padłby ze śmiechu) i stąd się bierze moja niedostępność, a inni myśli, że uważam się za miss Himalajów i jestem zarozumiała. Ja uważam również, że nie ma ludzi brzydkich, są tylko zaniedbani, bo dobrą fryzurą, makijażem i odpowiednim strojem można zdziałać cuda. Często też słyszę komentarze na swój temat jak przechodzę, ale raczej rzadko ktoś podchodzi. No i ok, mam lustro, często sobie mówię patrząc w lustro, że wyglądam oh ah, ale jak tylko przekroczę próg mieszkania to moja pewność siebie spada w mgnieniu oka i zamykam się w sobie, nie uśmiecham do obcych, mam spojrzenie mordercy ;p 

takajednadziewczyna napisał(a):

openyoureyes1 napisał(a):

z własnego doświadczenia powiem że bardziej mnie "ciągnie" do zwykłej, ładnej i ogarniętej dziewczyny niż jakiejś super mega laski która zachowuje się jak księżniczka
Co masz na myśli pisząc zachowuje jak księżniczka ? Jak sie zachowuje księżniczka ? Rozwiń myśl 

Laska która jest w centrum uwagi i uważa się za "gwiazdę" np. imprezy

takajednadziewczyna napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

miałam taką rozkminę długi czas o co ze mną chodziXD, ale nie w  takich sytuacjach typu w klubie a życiowo, mój obecny chłopak powiedział mi, że wprawdzie nie jestem zarozumiała, ale sprawiam wrażenie baaaardzo niedostępnej plus znam dużo ślicznych dziewczyn ze złamanym sercem, nie poznających fajnych gościi dużo przeciętnych w spoko związkach, tu wygląd aż tyle do rzeczy nie maw klubie wyżyć się nie da bo ciągle ktoś podłazi [a czasem fajnie byłoby się na luzie pobawić z przyjaciółką, zwłaszcza jak człowiek jest w związku;P], ale zwykle to tacy całożyciowi imprezowicze, na palcach jednej ręki policzę normalnych wartościowych facetów jakich poznałam w klubie[choć było takich kilku, aż się sama zdziwiłam], no i w sumie do wielu dziewczyn zagadują faceci w klubach - i do oszałamiających piękności i do przeciętniaczekaha no i w sumie obiektywne brzydalki to kwestia prosta, ale obiektywnie piękna kobieta? tu gorzej, moim zdaniem można być bardzo atrakcyjnym obiektywnie, ale piękno to baaardzo bardzo subiektywna sprawa:P
No moim zdaniem obiektywnie piękna jest np. Mila Kunis czy jessica alba :)
To sobie zobacz Kunis bez makijażu. 

Ciekawe z jakich miast jesteście. W moim niestety podrywają obcokrajowcy (nie jestem zbyt zainteresowana, zawsze mam wrażenie, że szukają na podstawie stereotypu łatwych polek), albo nawaleni, którzy sami nie wiedzą czego chcą. Ale myślę, że uroda to tylko mały procent tego na co patrzą, liczą się też ruchy i ogólna otwartość. Może chcą mieć pewny podryw ("podchodzę do świni najgrubszej w klubie..." że zacytuję poetę)

uroda to kwestia gustu wiec chyba nie o to chodzi

Pasek wagi

w klubie to pewnie liczą na łatwe zaliczenie, dlatego zakładaja, że brzydsza będzie łatwiej dostęna niż bardzo atrakcyjna. Natomiast w normalnych warunkach każdy wolałby taką, która bardziej mu się podoba, tj. ładniejszą (zauważ, że z jakiegoś dziwnego powodu może być tak, że ewentualnie ta brzydsza bardziej się komuś podoba bo ma np. większy biust).

A może wyrywają tą ładniejszą na tą brzydszą? Podkopują "gwieździe" pewność siebie, a potem rach-ciach :D 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.