Temat: Nie chce mi sie isc na impreze

Hej. Mam 18 lat , wiec jestem raczej osoba ktora lubi sie bawic itp. Wychodze okolo raz na 2 tygodnie, wczoraj przyleciala ze stanow moja przyjaciolka, dzis mialysmy isc do klubu i to opic.. a ja powiedzialam ze nie ide.. nie wiem co mi sie stalo! Zrobilam sie jak emerytka, nie mam ochoty imprezowac ani pic alkoholu.. wolalabym np posiedziec przed tv albo z moim facetem, dotego dochodza problemy zdrowotne (problemy z nerkami) i ogolnie jestem zamalana.. macie tak czasem? Mam nadzieje ze to minie bo ona zostaje tylko przez 4 dni

a to zawsze trzeba sie upic do upadlego? idzcie do pubu albo nie pij po prostu jejku jakie problemy juz w wieku 18! Ja tak ostatnio tez mam ale mi juz 30 stuknela  :-P

a co w tym dziwnego? jedni lubią sie bawić całe zycie, a inni nie lubią juz gdy są nastolatkami. każdy jest inny.

Ale w czym problem? Jeśli chcesz się spotkać a koleżanką, to przecież niekoniecznie trzeba iść do klubu na imprezę. Możecie przecież posiedzieć w domu, pogadać, powygłupiać się. Ewentualnie kawiarnia.

A to każdy w twoim wieku musi lubić pić i łazić po klubach? 

Dziewczyno, ciesz się że masz tylko taki problem ;-) Idźcie sobie gdzie indziej - kawiarnia, kino, lody, rower, cokolwiek. Nie trzeba pić, żeby się dobrze bawić ;) 

Mówisz, że masz problemy z nerkami - uważaj w takim razie na alkohol.

Ja bym się dla koleżanki przemęczyła skoro tyle leciała, przecież nie musisz się zachlać, możesz zamówić słabego drinka albo zwykły sok.

zapros ja w takim razie do siebie, może nawet niech u ciebie nocuje, ty bedziedz lepiej czuła się bo nie bd wychodziła a spedzicie czas razem. Zamowcie pizze, albo zróbcie coś razem. Na pewno będzie wesoło :-) 

zawsze możesz zaprosić ja do siebie, napić się spokojnie piwa. Nie trzeba chlac. Tak też można miło spędzić czas. Masz faceta, wiec wolisz spędzać czas z nim niż na imprezach. Sama sobie odpowiedziałas.  Skoro to przyjaciółka, to powinnaś cos wykombinować.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.