Temat: agencje pracy - czy warto?

jak w temacie :) czy warto szukać pracy poprzez agencje pracy?

jeśli naprawdę szukasz pracy to każda opcja jest dobra. Jeśli ich oferta nie będzie Ci odpowiadała to nie musisz przecież jej przyjąć.

Pasek wagi

Pracowałam dorywczo przez agencję. Było całkiem ok. Kokosów nie było, ale stawki podobne niż widywałam w innych pracach

ale generalnie oferują niższe stawki niż bezpośredno u pracodawcy

Ale nikt nie napisal, że bezpośrednio od pracownika.  No, ale jest tak, że pracodawca płaci agencji np. 15 zł za godzinę pracy, a pracownik dostaje 10 ( oczywiście nie uwzglednilam tu podatku i zusu )

a możecie polecić sprawdzone agencje?

Sweetestthing napisał(a):

Agencje nie pobierają pieniędzy z wynagrodzenia pracownika,  co za bzdury wypisujecie. Dostają kasę od klienta wg stawek jakie mają w umowie. 
 

Nie wiem, czy coś się zmieniło ostatnio w prawie pracy - załóżmy, dwa lata temu koleżanka dostawała 800 zł za cały etat. Jakby na to nie patrzeć - czy ona podpisała umowę na najniższą krajową z agencją, i agencja pobierała część pieniędzy, czy podpisała umowę na 800 zł i wtedy bezpośrednio te 400 zł szło do agencji - suma summarum dostawała bardzo małą pensję. 

przy desperackiej sytuacji tak:P ja byłam zatrudniona przez agencję pracy tymczasowej to wiem, że mieli "dolę" z każdej przepracowanej przeze mnie godziny ;/ i ile dokładnie kasowali to nawet nie wiem, bo właściwie byłam pracownikiem tej agencji, a nie firmy, w której pracowałam.

Gdyby została mi tylko taka opcja to nawet bym się nie zastanawiała.

Agencja pracy proponuje stawkę/pensję a kandydat albo się decyduje albo nie. Zatem jeśli agencja proponuje np. 1500 zł netto/miesiąc to jest to kwota jaka wpłynie na konto pracownika (a że firma płaci więcej tylko agencja bierze z tego jakiś mały procent dla siebie, to normalne, bo w końcu nie działa za darmo). Uczciwa agencja  nie pobiera też żadnych opłat w zamian za szukanie pracy, ponieważ jest to nielegalne.

Katniss26 napisał(a):

Znajomi zarabiali tak w czasie studiów - faktycznie agencja zabiera część zarobków, więc mniej dostajesz na rękę. Chociażby w Leclercu w Lublinie - większość pracowników jest z agencji, więc ciężko byłoby zdobyć tam umowę o pracę, bezpośrednio. Na dorobienie - okej, na stałe - jestem przeciw. To straszne wykorzystywanie ludzi.

ja pracowałam w leclercu w Lublinie przez agencje, dostawałam lekko ponad 5 zł/h. Potrącają z różnicy na kasie. Jak jednego dnia wyjdzie ci 10 zł na plusie a następnego dnia 20 na minusie to i tak nie ma znaczenia tylko potrącają ile mają a tych na plusie się nie dostaje. To też zależy od agencji. FullJob zdziera strasznie, ITC również, ostatnio pracowałam w Auchan z agencji Intemporis i dostałam 7zł na rekę więc dla mnie lepsza opcja. 

Jeżeli chcesz pracować żeby się utrzymać to kiepsko bo pieniądze marne a robisz 3x więcej i ciężej od pracowników na umowe (jesteś ich takim pomagierem, masz najgorszą robote) a jeśli dorobić sobie ewentualnie dorywczo ale z jakiś innym stałym dochodem to polecam.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.