Temat: co robią wasi rodzice w wolnym czasie?

Wyprowadziłam się rok temu bo mnie już szlag jasny z tym wszystkim trafiał. Moi rodzice tylko by siedzieli przed telewizorem. mama ma 45 at a tata 48. Mieszkają na wsi, są po zawodówce, tata pracuje jako operator koparki, a mama sprzata 3 razy w tygodniu. I po pracy nie spotykaja sie z nikim, nikt do nich nie przychodzi, oni nie chodza do nikogo, jedynie co tydzien/ dwa jezdza do babci. Ostatnio jak ich odwiedzili starzy znajomi to aż żal było patrzeć. Ten sam wiek, brak wykształcenia, nawet więcej pracują, a po prostu niebo a ziemia, ciągle gdzieś i do kogoś jeżdżą, z kimś się spotykają, mają o czym opowiadać, a moi o czym opowiedzą? Jedyny temat to co było na mszy w kościele, jaki to ksiądz okropny i jak to Wieśka przytyła. A po tej wizycie tylko usłyszałam od nich jak to dobrze ze w końcu sobie poszli, no tak, teraz moga sobie spokojnie usiasc przed telewizorem i ogladac Miodowe lata. Od mamy to juz odkad zyje to slysze ze ona to juz sie nie nadaje na imprezy tylko na emeryture. Szlag mnie trafia jak widze rodzicow moich znajomych, ciagle jakies grille, milion znajomych dzieki czemu dzieciom jest latwiej bo maja znajomosci, staraja sie po prostu a moi tylko siąść i siedzieći narzekac. Ostatnio ciotka przyjechała (ona pracuje w niemczech) i mowila ze ma dla mamy prace i nie trzeba znac jezyka, wszystko by za nia zalatwila, nic tylko jechać. To niee, bo ona to juz sie nie nadaje, ona jezyka nie zna, gdzie ona taka stara bedzie jezdzic. No jasne, przeciez jeszcze by przegapila jakiś odcinek trudnych spraw, lepiej zostac i sprzatac za 600 zl. A od nas wymagaja niewiadomo czego, co bym nie zrobila bylo zle i czemu ja nie jestem taka jak moje kuzynki (nie wiem co robie zle, studiuje, sama sie utrzymuje, wszystko i tak zle, bo Madzia z Dominika (kuzynki) to tak pomagaja swojej mamie, sprzataja i tak bez konca. Zeby jeszcze mi w czyms w zyciu pomogli, ale gdzie tam, wszystko musze sama zalatwiac, do logopedy mnie nie wzieli, teraz musze placic bo ucze sie wymawiac 'r', aparat na zeby sama sobie musialam kupic, jak w wieku 12 lat schudlam z 62 kg na 40 przy 165 cm to matka sie potrafila tylko drzec na mnie, po co mnie zabierac do jakiegoś psychologa, przeciez ona nie ma czasu. A najlepsze ze moi bracia sa tacy jak oni, jeden ma 24 lata i odkad skonczyl technikum maluje szachy za 1000 zl/mies i nie zamierza zmieniac pracy, mieszka z rodzicami i nie doklada sie do niczego, a jego ulubionym zajeciem jest ogladanie swiata wg kiepskich, ze znajomymi to czasami tylko w sobote wychodzi i to oni go wyciagaja. A drugi ma 15 lat i czuje ze z nim bedzie podobnie, 15-latki to juz sie chyba powinni sptykac ze znajomymi a nie przesiadywac w domu? Sorry za ten wywod ale wlasnie wrocilam od rodzicow i chyba zaczne tam przyjezdzac max raz w roku bo nie mam tam serio po co wracac..

aha, nie napisałam o najwazniejszym co mnie zdolowalo dzisiaj najbardziej.. To ze od jakiegos czasu jestem z takim chlopakiem, z bardzo bogatej rodziny, wyksztalconej itp, na co dzien maja do czynienia z najwazniejszymi osobami w miescie. I teraz chca poznac moich rodzicow. Ciekawa jestem bardzo tego spotkania :) Juz widze jak mama podaje im kawe w szklankach i rozmawiaja o czym to bylo kazanie w kosciele

czy wy umiecie czytac ze zrozumieniem???? Przeciez ja w ogole nie napisalam ze chodzi o pieniadze, nie chce od nich zadnych pieniedzy, chodzi o sam fakt ze nic nie robia

dariawalisiak napisał(a):

czy wy umiecie czytac ze zrozumieniem???? Przeciez ja w ogole nie napisalam ze chodzi o pieniadze, nie chce od nich zadnych pieniedzy, chodzi o sam fakt ze nic nie robia

Widać tak lubią i nic nie zrobisz - ich życie. Nudne życie to nie przestępstwo.

dariawalisiak napisał(a):

czy wy umiecie czytac ze zrozumieniem???? Przeciez ja w ogole nie napisalam ze chodzi o pieniadze, nie chce od nich zadnych pieniedzy, chodzi o sam fakt ze nic nie robia

A co ty robisz?

Pasek wagi

ja mysle, ze podwiadomie boisz sie ze w przyszlosci mimowolnie przejmiesz ich nawyki i styl zycia, dlatego masz do nich zal o to zachowanie. jestes na dobrej drodze zeby tego nie zrobic, bo sie wyprowadzilas, ale nie potepiaj rodzicow, bo nie robia nic zlego, tak im wygodnie zyc, a z racji tego ze juz z nimi nie mieszkasz chyba nie masz prawa sie czepiac, nie? chlopaka poinformuj o tym jacy sa i mysle ze nie bedzie problemu, chyba jest swiadomy ze rozni ludzie zyja na tym swiecie

Mama dba o ogród i czasem jedzie ze mną na rower. Tata pije piwo i śpi.

dariawalisiak napisał(a):

ok to super poznalam juz twoje zdanie na ten temat

po co odpisujesz sylwi? przecież ona ewidentnie chce sie obrazić i wywołać kłótnię z tobą. 

rozumiem cię, ze sie martwisz o rodziców i chyba większości ludzi tu to rozumie. tacy ludzie na starość zostają sami  i popadają w depresje. nie maja znajomych, z nikim nie utrzymują kontaktu i rozumem że chcesz to zmieć i nie dopuścić do takiego końca.

dziar napisał(a):

E, to ona :-) która ma kuzynki wychwalane pod niebiosa, które pracują na słuchawce, a ona nie może bo nie wymawia "r" i rodzice nigdy nie byli z nią u logopedy itd. To na bank ta sama osoba.

głupio by mi było sie tak przyznawać, ze pamiętasz takie pierdoły przeczytane w necie.

Mam dobrą pamiec, z resztą nie tylko ja.

Żal mi twoich rodziców... 45 i 48 lat a jakbyś pisała o dwóch emerytach.  Jestem tylko kilka lat młodsza od twojej mamy, ale nie wyobrażam sobie takiego zgnuśnienia i przepuszczania życia przez palce. Sama chwytam każdą chwilę jak mogę. 

Pasek wagi

Pracują, gotują, wykonują domowe obowiązki. Moja matka jest perfekcjonistką i po 10h w pracy 5-6 dni w tyg przychodzi do domu i gotuje masę rzeczy, piecze chleb, ciasta, sprząta, pierze itp. Czasami bierze pracę do domu i siedzi do 21. Tylko wieczorem jak mają czas to usiądą na 1-2h przed tv i idą spać. Tata jest rolnikiem, więc jak zrobi swoje to idzie na kawę do dziadków, albo gdzieś pojedzie załatwić sprawy, w sumie cały czas ma coś do roboty. Tylko niedziela i święta są takim dniem kiedy siedzi się z rodziną i można dłuższy czas nic nie robić.

Ja za to jestem strasznym leniem i często mam problem z zebraniem się do sprzątania itp. A jak mam wolne to przeważnie siedzę przy kompie, piję kawę z koleżanką, wychodzę gdzieś sama lub z chłopakiem. A jak jadę do domu to nigdy nie odpocznę :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.