- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 lipca 2015, 11:57
Od września idę do jednego z ponoć prestiżowych i wymagających liceów,V LO w Krakowie.Udało mi się tam dostać w drugiej rekrutacji było moim marzeniem.Jednak trochę się stresuje,bo te kilka znajomych osób,które teraz się tam uczą mają naprawdę rozległą wiedzę na wiele tematów,byli laureatami wielu konkursów na wysokich szczeblach,ja natomiast w gimnazjum bylam dobrą uczennicą,ale nic ponadto.W wolnych chwilach lubię czytać portale i gazety popularnonaukowe,gram w gry geograficzne,teraz staram się nadrobić klasykę literatury i próbuję nauki trzeciego języka,ale moja wiedza ogólna nie jest wystarczająca.Wiem,że wakacje są po to,by wypocząć,ale i tak się nudzę w domu,więc chcę się zacząć rozwijać.Dlatego mam 2 pytania:
1.Jak mogę przygotować się do liceum? Co warto powtórzyć?30 lipca 2015, 12:03
Liceum to powtórka gimnazjum + uczenie się zdawania testów maturalnych. Szału nie ma :)
30 lipca 2015, 12:09
nie musisz sie szykowac jakos specjalnie - w kazdej szkole (nawet w tych najlepszych) sa takze 'po prostu' dobrzy uczniowie :) nie stresuj sie, zainteresowania rozwiniesz w trakcie nauki, wiedze tez bedziesz miala czas poglebic :)
30 lipca 2015, 12:10
Skarbie, z Twoimi ambicjami i zainteresowaniami dasz rade. Osiagniesz w zyciu co zechcesz
30 lipca 2015, 12:27
tak jak wyżej, do liceum dostają się przeciętni, a ci którzy byli finalistami i laureatami olimpiad, to niewielka garstka. Potem w liceum ci przecietni trafiają na dobrego nauczyciela, ktory rozbudza w nich pasję i oni celują w olimpiady i akurat komuś może się udać. I to prawda, że w liceum jest powtarzanie materiału z gimnazjum, jedynie jest troche poszerzone zagadnienie, ale jak masz ambicje i wiedza łatwo wchodzi ci do głowy, to sobie poradzisz.
Ja pamietam jak mi kolezanka opowiadała jak to jest w liceum, nauczyciele straszyli, że tam już nikt nie bedzie się nami opiekował, skończy się niańczenie i będą same tróje, nawet u najlepszych. I co się okazało? W pierwszej klasie może rzeczywiście nauczyciele nie zwracali na nas uwagi, ale w drugiej i trzeciej już każdy nauczyciel orientował się kto z jakiej klasy jest. I było niańczenie, i to jeszcze większe jak w gimnazjum. Tylko trzeba było wiedzieć jak rozmiawiać z nimi, albo kogo wysyłać do nich na rozmowę (np. o przełożenie spr) :D Co do ocen, ja w gim. miałam czwórki i piątki i na takim samym poziomie utrzymałam się w liceum, nawet przed maturą. A w pierwszej klasie nauczyciele sami upominali się o poprawianie sprawdzianow na koniec roku, bo przedmiot odchodził i ocena byla przepisywana w 3 klasie.
30 lipca 2015, 12:38
Ja zawsze byłam najlepszą uczennicą , 6 lat z czerwonym paskiem i najwyższą średnią w szkole. Poszłam do liceum i byłam przeciętna bo dostałam się do klasy z samymi wybitnymi osobami. Odebrało mi to wiarę w siebie, odebrało ochotę na spełnienie swoich marzeń i dążenie do swoich wygórowanych ambicji. I pomimo tego, że mam wspaniałych przyjaciół i wspomnienia z wycieczek i imprez to liceum zdeptało mnie totalnie. Gdybym drugi raz szła do liceum osobiście nie rzucałabym się na głęboką wodę i wolałabym iść do normalnej szkoły a nie tej najlepszej by nie czuć takiej presji.
30 lipca 2015, 21:28
ciesz sie wakacjami poki jeszcze trwaja. do liceum nie musisz sie przygotowywac. na poczatku beda powtorki materialu z gimnazum, a pozniej powtarzanie do matury. widac, ze jestes ambitna, masz ciekawe zainteresowania, takze ze spokojem dasz sobie rade
31 lipca 2015, 06:33
Mam znajomych z V, ogólnie większość osób tam jest bardzo na plus. Też dużo ciekawych zajęć dodatkowych, jest ciężko, ale się opłaca.
Teraz odpoczywaj, a tam się zwyczajnie ucz systematycznie.(:
31 lipca 2015, 06:34
tak jak wyżej, do liceum dostają się przeciętni, a ci którzy byli finalistami i laureatami olimpiad, to niewielka garstka
No nie w Vtce:DD To liceum jest znane z największej ilości olimpijczyków, głównie licealnych olimpiad, ale i wśród kandydatów.