Temat: Kiedy zauwazyłyście pierwsze oznaki starzenia?

Tak patrzę w lustro i jak na swoje 32 lata wyglądam chyba staro. Dość wcześnie zauważyłam pierwsze zmarszczki na czole bo ok.23. roku życia. Mam wrażenie, z e mój mąż który jest jest sporo starszy od mnie wygląda młodziej niz ja:/ Poza tym pomarszczona skóra na dłoniach i stopach, bez przesady jak u 50 latki. No i najgorsza jest  chyba taka bruzda nosowo wargowa, jeszcze nie duża ale już mnie postarza. Za 2 lata botoks będę musiała sobie wstrzyknąć jak nic.

A jak to u was wygląda, pocieszcie mnie, że tez już widzicie pierwsze oznaki starzenia:)

aha! czy odziedziczyłyście skłonność do młodego wyglądu(lub starszego) po rodzicach, czy to nie ma znaczenia?

w zeszłym roku zakładałaś identyczny temat. Nie wiem czy jest się sens powtarzać, ale bez odpowiedniej pielęgnacji wszystko będzie coraz bardziej widoczne. W sumie gdybyś wtedy wzięła sobie temat do serca, dziś nie miałabyś takich refleksji i myśli o botoxie. Geny genami, ale Krzysztof Ibisz est tylko jeden ;)

Mam 32 lata. Nie widzę żadnych oznak. Nie mam zmarszczek, ani jednego siwego włosa, obwisłej skóry. Wprawdzie pośladki są nieco niżej, niż 10 lat temu, ale to bardziej kwestia przytycia i siedzenia na dupie przez te wszystkie lata, niż wieku. Moi rodzice nie wyglądają na swój wiek, więc obstawiam, że mam dobre geny. Tym bardziej, że nie dbam przesadnie o cerę, nie stosuję kremów przeciwzmarszczkowych, a przez jakieś 10 lat paliłam fajki (rzuciłam w zeszłym roku).

Mam tylko trochę zapadnięte oczy (co często idzie ze starzeniem), ale to też nie kwestia wieku w moim przypadku, bo mam tak od zawsze.

Mimo to, nic mi się we mnie nie podoba - jakby jeszcze to wszystko zaczęło się starzeć, to już całkiem miałabym załamkę...

herbatkaDLAdwojga napisał(a):

kasiakasi napisał(a):

ja mam 25 lat ale ludzie dają mi około 20, a jeszcze rok temu zdarzało mi się pokazywać dowód przy kupowaniu alkoholu:) Raczej nie postarzam się ubiorem, czuje się młodo no i jestem drobna co pewnie też wpływa na ocenę mojego wieku. Zmarszczkę mam na czole nabawiłam się jej na studiach ale noszę grzywkę więc jej nie widać a poza tym raczej ich nie mam, od jakiegoś roku używam kremów na dzień i na noc wcześniej jedynie nawilżający pod make-up. Mój Mężczyzna z kolei jest 2 lata starszy ale ludzie oceniają Go na dużo więcej, więc nie jest regułą, że mężczyźni wyglądają młodziej.
20-30 lat kobiety wygladaj jeszcze mlodo i bardzo czesto daje im sie mniej , trudniej znalezc kobiety , ktore majac 30 kilka wygladaja ciagle mlodziutko jak dwudzestki 

i tak i nie. Bywają przypadki (moze rzadsze w stosunku do kobiet w wieku 30+), że nawet 20-kilku latka wygląda poważnie zdecydowanie nie na swój wiek, a znam również dużo kobiet 30+, które wyglądają młodo na 20 parę lat.  Kobieta 35 letnie raczej nie będzie wyglądać na 20-latkę, jak również 25 latka raczej nie będzie wyglądać na 14-latkę. Jednakże kobieta 35 letnia może wyglądać 10 lat młodziej, a kobieta 25 letnia 10 lat starzej...

wszystko siedzi w genach. Moja koleżanka ma 24 lata i już ma siwe włosy. Farbuje się nieustannie, Jej ojciec osiwiał kompletnie w wieku 27 lat :O 

Wydaje mi się, że kobiety aktywne zawodowo, posiadające rodzinę i mnóstwo zajęć mają więcej energii i lepiej też wyglądają. Nie wiem, takie moje spostrzeżenie. Jak ktoś ciągle siedzi w domu to jest jakis taki oklapły (nie każdy, ale niektóre kobiety tak mają) i wygląda mniej rześko i świeżo. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. Moja mama ma 50-kilka lat, zawsze aktywna, w pracy i po pracy i wygląda bez botoksów znacznie lepiej niż niejedna jej koleżanka która całe życie spędziła w domu i "leżała i pachniała". Nie stosuje specjalnych kremów, a zmarszczek nie posiada. No ale też nie pije alkoholu, nie pali, a każdą wolną chwilę spędza w ogrodzie, bo to jej pasja.

mam 25 lat, zmarszczek jeszcze nie widzę, cere zawsze miałam też dobrą. Jedyne co to mam dosyć sporo już siwych włosów - bez problemu żadnego znajdę ponad 20, także jest ich jeszcze więcej. Moja mama szybko osiwiała,  ale babcia np do dzisiaj nie jest całkiem siwa.

Osoby z pełniejszą buzią, trochę przy kości często wyglądają z twarzy młodziej, niż ,,wysuszone".

Pierwsze siwe włosy 21 r.ż. Koło 27 r.ż. prawdziwy wysyp siwizny :/ Natomiast dla równowagi na razie bez większego zmarszczkowego dramatu... Za to nie podoba mi się moja szyja, ma już dość głębokie bruzdy (ale o nią nie dbam, swoją droga :/ )

Pasek wagi

Raczej nie mam zmarszczek. Był moment, że pojawiło mi się coś na czole, ale zaczęłam się pilnować, żeby nie marszczyć, smarować i jest lepiej. choć czuję, że to już nie jest ta młodzieńca, sprężysta skóra, już grawitacja działa. Mam jednak wrażenie, że w wieku 28 lat wyglądam o niebo lepiej niż jako 20ka. 

O ile twarz, to geny, o tyle ciało można w niezłej formie utrzymać bardzo długo. Są u nas na V. babeczki, które poważnie trenują sporty i wyglądają młodzieńczo. Nie wiem - kutkutdak, czy megan. Ale to też lata, laaaata konsekwentnej pracy, pilnowanie wagi itd.

Redukcje i tycie masakrują organizm, skóra traci jędrność, często twarz traci tę młodzieńczą poduszeczkę tłuszczu.

A konkretnie...koło 24-25? Ale też wtedy mi życie dało popalić i ogólnie jakoś zszarzałam. W zeszłym roku zauważyłam, że mi cycki zaczynają opadać. Siwych włosów nie mam. W tym roku złapałam jedną siwą brew. 

mam 33 i zmarszczki tylko przy oczach od śmiania się i mrużenia. siwe włosy mam jakieś pojedyńcze ale i tak farbuję od lat więc nie widzę problemu.

mi też dają mniej niż mam, a mam 25 :) nie wiem dlaczego, ale mam powodzenie u 20 latków ostatnio haha :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.