- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lipca 2015, 21:45
Nie będę Was zanudzać więc krótko. :) Zawsze uczyłam się tylko dla ocen i tak dalej, jednak jak wiadomo bycie 'kujonem' wychodzi potem na egzaminach (mam na myśli teraz maturę). Mam problem z zapamiętywaniem informacji na dłużej i wykorzystywaniem wiedzy w praktyce. Od września będę uczęszczać do 1 klasy liceum, profil biol-chem. Bardzo chciałabym w przyszłości dostać się na medycynę. Mam w planach korepetycje z ang, biol, chem, jednak to za mało, bo muszę też uczyć się sama.
Macie jakieś sposoby na naukę 'pod egzamin'?
23 lipca 2015, 22:26
Mam nadzieję, że nie zostaniesz lekarzem i nie będziesz leczyć ludzi z takim podejściem.
23 lipca 2015, 22:29
Vademecum, które (chyba) operon wydawał są na poziomie podstawowym i rozszerzonym. Ucz się systematycznie, a na powtórki przed maturą przerabiaj konkretne vademecum. Są one ściśle ukierunkowane na zadania maturalne, zwracają uwagę na to, co i jak powinnaś pisać, są tam przykładowe zadania maturalne, wcześniej jedno tego typu jest rozwiązane, aby można przeanalizować typ i sposób rozwiązania (mają takie dopiski na marginesach z uwagami). :) Ja się z takim uczyłam do rozszerzenia z historii, wosu i polskiego, ale sądzę, że ze ścisłymi powinno być podobnie. Widziałam vademecum z matematyki rok temu - ładnie i zgrabnie zebrana cała potrzebna wiedza. :)
Edit: Koleżank wyżej dobrze napisała. Musisz nauczyć się "uczyć", bo przed operacją nie będziesz studiować podręczników itp. Ucz się systematycznie. Może powiem to co każdy nauczyciel, ale dobrze przerabiaj krótki materiał w tydzień, porób ćwiczenia i wszystko łatwiej ci pójdzie. Szczególnie w dalszych latach nauki, bo będziesz miała dobrze opanowane podstawy (a bez nich w medycynie ani rusz). Słyszałam, że w tym roku na WUM było 25 osób na jedno miejsce. :P
Edytowany przez Narisana 23 lipca 2015, 22:33
23 lipca 2015, 22:43
wszystko tkwi w tym że musisz to polubić, jeśli polubisz dany przedmiot i będziesz chciała pogłębiać z niego wiedzę, nauka będzie przyjemnością.
zbiegem okoliczności również idę do 1 liceum na profil biol-chem-ang. ja skończyłam gimnazjum ze średnią 5.5 więc też można mnie zaliczyć do tych ''kujonków'' chociaż dla mnie to śmieszne określenie ale zresztą;) ja mam stosunek ''uczę się dla ocen'' dla przedmiotów takich jak np.geografia, które mnie nie interesują i najprawdopodobniej mi się nie przydadzą dalej. biologię, chemię fizykę wręcz uwielbiam - dlatego zdecydowałam się na takie a nie inne rozszerzenie, wiążę z nimi swoją przyszłość i mam kompletnie inny stosunek do nich w nauce, ponieważ to mnie interesuje. musisz wiedzieć jedno - medycyna to kierunek gdzie się bardzo trudno dostać i jest M A S A nauki, którą TRZEBA wykorzystać w praktyce jeśli chcesz wykonywać zawód medyczny.
hmm mam nadzieję, że sama wybrałaś ten kierunek a nie z presji otoczenia,rodziców,znajomych. również mam w planach takie studia więc pozostaje mi życzyć powodzenia:)
23 lipca 2015, 22:57
A ja odpowiem jako już studentka medycyny - uczenie się pod egzamin jest przydatne. Potem połowa informacji nie będzie Ci nigdy potrzebna, więc nie będziesz musiała ich zapamiętywać na długo, natomiast jeżeli coś naprawdę będzie przydatne (bo są przedmioty, które przydają się na klinikach nawet w 90%tach) - uczelnia zadba o to, żebyś musiała się tego nauczyć jeszcze ze 3 razy. Materiał się powtarza na wieeeeelu przedmiotach, na jednym uczysz się dla oceny, na drugim już połowę pamiętasz z tego pierwszego, na trzecim jesteś w stanie przypomnieć sobie nawet 3/4 materiału, bo już 2 razy przez to przechodziłaś. Ważniejsze rzeczy wpajają się do głowy w praktyce. Całą resztę można będzie sprawdzać w książkach.
Najważniejsze korepetycje z biologii i chemii, albo naprawdę świetne liceum. Na dobre korepetycje musisz się uczyć 2 razy bardziej niż na lekcje w szkole (to prawda), więc jeżeli okaże się, że chodzisz na korki, ale nie musisz się na nie uczyć - zmień korepetytora. Na maturze najgorsze jest to łączenie faktów, kojarzenie, że jeżeli akurat ryba ma narząd X, a jest starsza ewolucyjne od płazów, to znaczy, że płazy też muszą to wykształcać itp. Ja totalnie nie umiem wiązać faktów, więc moim zdaniem zdanie biologii i chemii na te 85-90% było strasznie trudne.
Tobie życzę powodzenia :)
24 lipca 2015, 09:14
Zadałam tylko pytanie o sposoby na naukę, bo w tej chwili jestem skupiona na maturze. Jak powiedziałam prosiłam o sposoby na naukę do egzaminów, bo mam lekki problem z zapamiętywaniem bardzo dużych partii materiałów na stałe. To nie powód żeby kogoś obrażać, bo szczerze Twoja wypowiedź mnie uraziła. Nie mam pojęcia co Ty możesz wiedzieć o tym, dlaczego chciałabym zostać lekarzem...
EDIT: Zaznaczam że u w i e l b i a m chemię i biologię i jestem w tych przedmiotach na poziomie konkursowym.
Edytowany przez Weronika_Ewelina 24 lipca 2015, 09:19
25 lipca 2015, 11:29
Myślę, że nauczyciele Cię pokierują, skarbnica wiedzy to forum biolog. Odwiedź koniecznie :). Ja przesiadywałam na nim godzinami w liceum. Poza tym trzeba się po prostu bardzo zaangażować, zmotywować, wyznaczyć cel i do niego dążyć. No i nie ma co się za bardzo spinać, żyj i wykorzystuj młodość, a nie tylko książki i książki. Później na studiach zachowanie jakiegoś niemedycznego życia też jest mega ważne :). Praca lekarza to piękny i trudny zawód. Masz jeszcze mnóstwooooo czasu, chociaż ja też już idąc do LO byłam mega nakręcona, teraz studiuję lekarski i czuję, że się spełniam. Powodzenia! :)