Temat: dziewczyny pomocy - studia

już niedługo matura i czas wyborów, ciężkich. chciałabym iść na jakąś filologię, jeżeli dobrze pójdzie to na slawistykę, ale to już szczyt marzeń, bo na uczelni, gdzie ona jest są wysokie progi i w ogóle... a jak gorzej, ale też dobrze to na język francuski, włoski lub hiszpański. myślicie, że to się opłaca? nie w tym sensie, że planuję zostać nauczycielką, ale marzy mi się jakaś międzynarodowa firma (taaaaak marzenia ;>).
a może skłonić się ku akademii ekonomicznej, zanudzić się wykładami i pomęczyć? dodam, że francuskiego uczę się już długo długo, parę lat, ale nie wiem czy on się jeszcze liczy na rynku...

na ekonomii się raczej nie ponudzisz, prędzej zamęczysz nauką z trudnych przedmiotów typu matma, statystyka , mikroekonomia, rachunkowość itp ^^  te 'nudne' wykłady z niektórych przedmiotów to się wręcz kocha w porównaniu do np. ćwiczeń z wyżej wymienionych i wykładów ;) 

języki lepiej dodatkowo robić jeśli nie myślisz o zostaniu nauczycielem, jakiś kurs + egzamin/certyfikat i tyle :) 


Musisz kierować się przede wszystkim tym co lubisz, co Cię pasjonuje i interesuje. To jest najważniejsze. Nie powiem Ci co masz zrobić, ale powiem Ci co ja zrobiłam. Ukończyłam filologię angielską i gdybym mogła jeszcze raz dokonać wyboru zdecydowałabym inaczej. Języki obce trzeba znać, to nie ulega wątpliwości, ale sama znajomość języka na dobrą sprawę nie gwarantuje sukcesu zawodowego. Wiem z własnego doświadczenia. Jestem zdania, że watro być wyspecjalizowanym w jakiejś dziedzinie (np informatyka, ekonomia, inżynieria) a do tego znać język. Wtedy są duzo większe szanse na błyskotliwą karierę zawodową. Studia filologiczne polecam osobą chcącym być nauczycielem, wykładowcą lub tłumaczem.
Ekonomistów jest sporo na rynku pracy, a najważniejsze jest to, żebyś uczyła się tego, co lubisz:) Ja na Twoim miejscu wybrałabym filologię, ewentualnie gdyby studia nie okazały się bardzo ciężkie, wtedy drugi kierunek.
Jeśli nie wiążesz swojej przyszłości z językami, w sensie pracy jako tłumacz, nauczyciel itp to na filologie nie ma sensu iść. Mogłabyś chodzić na jakieś prywatne lekcje, pozaliczać testy i zrobić certyfikat i wtedy jest ok. Ja jako przyszły tłumacz (tak myślę ) wybór miałam prosty, a skoro Ty chcesz pracować w jakiejś firmie to radzę już wybrać akademie ekonomiczną...
chcę robić dodatkowy kierunek, to na pewno, ale sama nie wiem czy te kursy dają cokolwiek. najlepiej jest wyjechać na jakiś czas za granicę, wtedy język sam wpada i nie ma problemu, a ja boję się, że żadnego się dobrze nie nauczę, bo nie będę mieć kasy lub czasu :/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.