Temat: Co myślicie o takich kobietach?

Co sądzicie o kobietach, które uprawiają przypadkowy seks np. na imprezach i może niekoniecznie na każdej z każdym, ale nawet raz na jakiś czas, bo są same i chcą "zaspokoić swoje potrzeby", często robiąc to z kimś kogo dopiero co poznały albo znanym im wcześniej z widzenia? Zależy mi żeby wiedzieć co tak naprawdę myślicie o takiej kobiecie gdy widzicie co robi, albo słyszycie o tym, nie uwierzę że zwisa wam to, bo nie pchacie nosa w cudze tyłki, przecież każdy myślący człowiek, obserwując jakąś sytuację momentalnie poddaje ją własnej ocenie.

Przyznam się, że kiedy jeszcze nie byłam w związku, mnie samej się często zdarzało na imprezie całować z jakimś facetem, którego wcześniej nie znałam, sprawy często nawet zachodziły dość daleko, ale do seksu na szczęście nigdy w żadnej takiej sytuacji nie doszło, jednak teraz, wraz z upływem czasu, zrozumiałam, że to było głupie i jest mi za to strasznie wstyd. Nie wiem czy to związek zmienił moje myślenie, ale teraz uważam, że takie kobiety są niestety żałosne. I ja także byłam.

Ja uważam tak : jeśli się zabezpiecza i nie ma ani Ona ani ten facet partnera/partnerki i nikogo tym nie krzywdzą to uważam ,że spoko ,każdy ma prawo robić to z czym czuje się dobrze jeśli nikogo tym nie ranimy to jak najbardziej.Ale to tylko moje zdanie.

No nie pochwalam, słabe jest takie zachowanie, ale nie zastanawiam się bardziej nad takimi kobietami. Osobiście uważam za obleśne uprawianie seksu z obcą dziewczyną/chłopakiem bo nie wiesz kto to jest, czy nie ma jakiegoś syfu, czy dba o higiene itp. więc sama nie zrobiłabym tego.

Pasek wagi

Na pewno uważam, że są nieodpowiedzialne i ich zupełnie nie rozumiem. Dla mnie to czysta abstrakcja i chyba jednak brak szacunku do samej siebie - oczywiście w mojej subiektywnej opinii. Jestem "niedotykalska", nie mam problemu jeżeli chodzi o chłopaka z którym jestem już jakiś czas, ale jakiś kontakt fizyczny z kimś kogo praktycznie nie znam wydaje mi się odrzucający i obrzydliwy. Plus w sumie racja, jak się głębiej zastanowię to dochodzę do wniosku, że część kobiet prześpi się z pierwszym lepszym, bo tak naprawdę leczy tym sobie kompleksy, szuka akceptacji i tak dalej, to mi się wydaje żałosne. Oczywiście w twarz bym tego nikomu nie powiedziała, staram się nie oceniać i w ogóle wolę nie wiedzieć kto z kim i dlaczego, ale jednak mam gdzieś tam z tyłu głowy wyrobioną opinię. 

behavenicely napisał(a):

No nie pochwalam, słabe jest takie zachowanie, ale nie zastanawiam się bardziej nad takimi kobietami. Osobiście uważam za obleśne uprawianie seksu z obcą dziewczyną/chłopakiem bo nie wiesz kto to jest, czy nie ma jakiegoś syfu, czy dba o higiene itp. więc sama nie zrobiłabym tego.

Właśnie autorka zapytała co myślimy o takich kobietach ja napisałam ,że nie widzę w tym nic złego ale dodam ,że ja bym tak nie umiała moja natura by mi nie pozwoliła bałabym się ,że coś złapię;)

Nie szanuje  ich 

Dla mnie zależy ile laska ma lat. Często widziałam w swojej rodzinnej miejscowości (gdzie są dokładnie dwa kluby) młode max.15lat gów...które są wpuszczane na impreze a potem wynoszone przez ochrone, bo nie mogą się na nogach utrzymać, nie wspominając o tym, że za budynkiem robią kolesiowi loda lub grzmocą się w samochodzie, a nawet były takie asy, że uprawiali seks przy wejściu. Dla mnie takie laski to dziw...

Znam taką która ma 25 lat, czwórke dzieci i prawie co tydzień jest na imprezie nawalona i zabawia się z innym chłopakiem, ale chyba nie muszę się wypowiadać co o takiej myślę.

Każdy ma swój rozum, chociaż  niektórym go brak.

Zależy. Na takie nastolatki inaczej patrzę, ale na takie "świadome" singielki po 30stce inaczej. W sumie ich życie, ja tego nie aprobuję, ale niech robią, jak chcą.

No sama bym tak nie zrobiła. Ryzykowne to, nigdy nie wiadomo, jak taka historia może sie skończyć. Poza tym szanuję moje ciało i nie chcę, żeby znalazły sie na nim łapska jakiś obcych facetów. Takich kobiet natomiast nie szanuję. Na pewno mają bardzo różne powody swoich zachowań. Jedne leczą kompleksy, inne to lubią, jeszcze inne po prostu traktują swoje ciało jako przedmiot użytku publicznego. No ale w sumie ciężko szanować kogoś, kto sam siebie nie szanuje. Mówię tu o tych laskach uprawiających seks na imprezach w kiblach czy gdzieś tam po kątach- o takich skrajnych przypadkach, które niestety się zdarzają. 

Pasek wagi

Kalifornijska napisał(a):

Dla mnie zależy ile laska ma lat. Często widziałam w swojej rodzinnej miejscowości (gdzie są dokładnie dwa kluby) młode max.15lat gów...które są wpuszczane na impreze a potem wynoszone przez ochrone, bo nie mogą się na nogach utrzymać, nie wspominając o tym, że za budynkiem robią kolesiowi loda lub grzmocą się w samochodzie, a nawet były takie asy, że uprawiali seks przy wejściu. Dla mnie takie laski to dziw...Znam taką która ma 25 lat, czwórke dzieci i prawie co tydzień jest na imprezie nawalona i zabawia się z innym chłopakiem, ale chyba nie muszę się wypowiadać co o takiej myślę.Każdy ma swój rozum, chociaż  niektórym go brak.

Zgadzam się. Ale na przykład kobieta 20-30 paro letnia, nie w związku, która decyduje się na seks bo ma ochotę na niego, a facet jej się spodobał, fajnie się z nim gadało, cokolwiek 'zaiskrzyło', czemu nie? Wtedy mi to naprawdę zwisa i powiewa. Nie ma tu czego oceniać. Chcieli, poszli do łóżka i tyle. 

Aaaa no i dodałabym do tematu pytanie "co sądzicie o facetach, którzy zaliczają co noc/ co weekend inną?", chyba że to oczywiste, że im wolno, bo przecież "dziwkarstwo" to tylko dotyczy pań? (smiech)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.