Temat: Dlaczego szczerość jest tępiona?

W naszym społeczeństwie nie lubi się osób szczerych do bólu. Jak wiadomo, prawda nie zawsze bywa piękna i słodka co strasznie kole ludzi w oczy. Jestem osobą szczerą i bezpośrednią - co myślę to mówię, nawet jeśli jest to coś niemiłego. Gdy ktoś się mnie zapyta np. jak wygląda to jak mi się nie podoba to nie udaję, że jest świetnie tylko mówię tak jak uważam. Nieraz spotkałam się z tym, że jak komuś powiedziałam w twarz co myślę to wielkie rzucanie fochami, wielu ludzi mnie nie lubi właśnie z tego powodu. Kompletnie tego nie pojmuję, ja z kolei nie znoszę osób, które udają miłe i serdeczne a za plecami plują jadem. Ale jak widać wielu ludzi lubi fałsz i zakłamanie

adele8 napisał(a):

Czakii napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

"prawda bywa chamska"Podaj mi przykład chamskiej prawdy, jaką można powiedzieć koleżance czy komuś z rodziny? Bo szczerze powiedziawszy nie wiem kompletnie co masz na myśli.
Już podaję przykład. Załóżmy, że ktoś jest uderzająco podobny do małpy i mówimy tej osobie o tym, że wygląda jak małpa, jest podobna do małpy. To jest chamska prawda 
Jak małpa to ty  się zachowujesz w takim przypadku :) to też prawda. 

A dlaczego jak małpa? czy małpy są chamskie?

Czakii napisał(a):

adele8 napisał(a):

Czakii napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

"prawda bywa chamska"Podaj mi przykład chamskiej prawdy, jaką można powiedzieć koleżance czy komuś z rodziny? Bo szczerze powiedziawszy nie wiem kompletnie co masz na myśli.
Już podaję przykład. Załóżmy, że ktoś jest uderzająco podobny do małpy i mówimy tej osobie o tym, że wygląda jak małpa, jest podobna do małpy. To jest chamska prawda 
Jak małpa to ty  się zachowujesz w takim przypadku :) to też prawda. 
A dlaczego jak małpa? czy małpy są chamskie?

Rzucasz dochodami jak i one. 

Zależy, bo ktoś myśląc, że jest szczery do bólu mówi co myśli, nawet nie pytany np. o cellulicie czy okropnej fryzurze - to jest chamstwo. Co innego, gdy ktoś pyta o opinie na konkretny temat. Niestety często nawet jak ktoś spyta i się odpowie prawdę, to ta osoba lub jej adwokatki są wielce oburzone, bo spodziewały się zapewne innej pochlebnej opinii. Tu widać, że szczerości tej negatywnej nikt nie lubi, bywa. 

nordlys napisał(a):

Czakii napisał(a):

adele8 napisał(a):

Czakii napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

"prawda bywa chamska"Podaj mi przykład chamskiej prawdy, jaką można powiedzieć koleżance czy komuś z rodziny? Bo szczerze powiedziawszy nie wiem kompletnie co masz na myśli.
Już podaję przykład. Załóżmy, że ktoś jest uderzająco podobny do małpy i mówimy tej osobie o tym, że wygląda jak małpa, jest podobna do małpy. To jest chamska prawda 
Jak małpa to ty  się zachowujesz w takim przypadku :) to też prawda. 
A dlaczego jak małpa? czy małpy są chamskie?
Rzucasz dochodami jak i one. 

To akurat idiotyczne porównanie ale jak ktoś mi mówi, że jestem chamem czy złośliwcem to się nie obrażam. Wiem jaka jestem i widzę nie tylko swe zalety ale i wady.

Czakii napisał(a):

To akurat idiotyczne porównanie ale jak ktoś mi mówi, że jestem chamem czy złośliwcem to się nie obrażam. Wiem jaka jestem i widzę nie tylko swe zalety ale i wady.

No bo teraz bycie złośliwcem jest modne. Mało kto powie, że jest grzeczny, kulturalny i zawsze waży słowa. Nieee teraz trendy jest mówić, że jest się do bólu szczerym i złośliwym. I znakomita większość młodych ludzi tak się będzie charakteryzowała, żeby czuć się fajniejsza i wyjątkowa. Tak samo jak za czasów kiedy ja byłam w liceum wszyscy byli według siebie dziwni albo nienormalni. To chyba jakaś potrzeba wyróżniania się. Bo w końcu nikt nie chce być taki sam jak wszyscy, albo grzeczny, ułożony i po prostu nudny.

Tylko właśnie przez to podkreślanie swojej "inności i wyjątkowości" tacy ludzie są tacy sami. :-)

Trochę cię rozumiem. jak byłam młodsza, też tak lubiłam walić prosto z mostu i nie zastanawiałam sie nad konsekwencjami tego, co powiem, np. czy nie urażę koleżanki mówiąc "nie, nie masz u niego szans, bo jestes gruba, a on lubi chude laski, więc sie nie ośmieszaj". Miałam czyste sumienie i wtedy wydawało mi sie, że tylko to się liczy. Jak dorosłam stwierdziłam, że jeśli nie chcę kiedyś zostać sama jak palec, to musze byc bardziej dyplomatyczna. Nie mam problemów z mówieniem prawdy, nawet tej bolesnej, ale bardzo często sie powstrzymuję lub staram się ją bardzo delikatnie wyrazić. Tylko jak mnie ktos wybitnie zirytuje, to jestem tak w 100 proc. szczera. Zwykle wolę się nie odzywać, kiedy mam kłamać. 

Musisz sama sobie to przewartościować. jeśłi chcesz byc cały czas szczera do bólu, to przygotuj sie na to, że nie będziesz zbyt lubiana. jeśli ci to odpowiada, to ok. Jeśli nie, to spróbuj czasem po prostu ugryźć się w język. Mówię tu o sytuacjach, kiedy jesteśmy pytani o opinie, a nie takich, kiedy po prostu jesteśmy chamami. Takie życie. Ludzie niby lubią prawdę, ale nie wtedy, kiedy dotyczy ona ich kompleksów, wad itd. 

Pasek wagi

Czakii napisał(a):

plasawica napisał(a):

Czakii napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

"prawda bywa chamska"Podaj mi przykład chamskiej prawdy, jaką można powiedzieć koleżance czy komuś z rodziny? Bo szczerze powiedziawszy nie wiem kompletnie co masz na myśli.
Już podaję przykład. Załóżmy, że ktoś jest uderzająco podobny do małpy i mówimy tej osobie o tym, że wygląda jak małpa, jest podobna do małpy. To jest chamska prawda 
Można mu powiedzieć, że jest najlepszym dowodem na prawdziwość teorii Darwina:PAle nie rozumiem. czy taka osoba pyta cie, do kogo jest podobna? Czy po prostu masz taką potrzebę powiedzenia mu tego? 
Nie mówię tego ot tak, a już na pewno nie jest tak, że ktoś sobie idzie ulicą a ja go zaczepiam i mówię. Nie w tym rzecz. Przykład. Otóż mam znajomą właśnie jest podobna do małpy i to bardzo, powiedziałam jej to, bo się kiedyś pytała mnie i moich przyjaciółek czy naprawdę jest brzydka - oczywiście rzuciła fochem i się do mnie nie odzywa. Bez powodu nikomu tak nie mówię tylko jak ktoś mnie pyta o zdanie albo jak mnie ktoś zdenerwuje.

Masz ewidentne problemy z rozumieniem zadawanych pytań - koleżanka zapytała Cię czy naprawdę jest brzydka. Dyplomatycznie i szczerze mogłaś odpowiedzieć na przykład, że "mogłaby popracować nad lepszym makijażem i wyglądałaby lepiej", szczerze i skrajnie prostolinijnie mogłaś odpowiedzieć "moim zdaniem tak", ale nie - wybrałaś opcję chamską i porównywanie kogoś do małpy. Powiedzenie komuś, że jest podobny do małpy nie byłoby chamskie tylko w jednym wypadku, gdyby ktoś zapytał wprost "czy ja jestem podobna do małpy" - w innym wypadku to nie szczerość, to ordynarne chamstwo jak już wiele osób próbowało Ci uświadomić. 

Niestety,  od szczerości do hamstwa jeden krok.  Osobiście znam osobę,  która uwarza się za mega szczera,  a przez to odważna i pewna siebie a ja uważam,  że to przykrywka zakompleksionej,  smutnej osoby,  która swoją niby "szczeroscia" chcę uniknąć ewentualnej szczerości wobec siebie. 

Czakii napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

"prawda bywa chamska"Podaj mi przykład chamskiej prawdy, jaką można powiedzieć koleżance czy komuś z rodziny? Bo szczerze powiedziawszy nie wiem kompletnie co masz na myśli.
Już podaję przykład. Załóżmy, że ktoś jest uderzająco podobny do małpy i mówimy tej osobie o tym, że wygląda jak małpa, jest podobna do małpy. To jest chamska prawda 

jednak jesteś chamka i prostaczką. To też jest chamska prawda

No właśnie dlatego chciałam usłyszeć przykład. Teraz wiemy na czym stoimy :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.